pomysł na biznes - makarony w każdej postaci

Czy uważacie, że opłaca się otworzyć restauracje-bar tylko i wyłącznie z makaronami w każdej postaci, spaghetti nie tylko bolognese i carbonara, ale też dużo dużo innych odmian makaronu, w przystępnych cenach, a więc 10-12 zł za porcję którą da się najeść? Odwiedzalibyście takie miejsce? Oczywiście dałoby się też wziąć na wynos, byłaby również oferta dowozu. Dodam, że w mieście o którym myślę jest ok 65 tys mieszkańców, a naprawdę nie ma gdzie zjeść dobrego makaronu, jeśli coś już jest to tylko właśnie dwa rodzaje - spaghetti i carbonara, niezbyt dobre, albo coś gdzie trzeba zapłacić ponad 20 zł za talerz.

Zbyt duże menu to też nie dobrze :P Ale ja tam lubię makarony, ale sam sobie je robię ;)

Wiem, wiem. Dlatego myślałam o ok 15 rodzajach makaronu, chodzi mi o to by nie zamykać się właśnie w tych dwóch które wymieniłam.

Ostatnio bylam w lokalu Makaroniarnia w krk na brodzinskiego 3 W menu wlasciwie same makarony pasty kilka rodzajow pizz Jedzonko pycha lokalizacja super lokal malutki obsluga rewelacyjna Mysle ze to ma szanse powidzenia tylko ceny bym dala ciut wyzsze oczywiscie zalezy jaki makaron wpisz w google makaroniarnia krakow wejdz na menu zobacz ocen wg mnie wszystko zalezy od miasta zarobkow lokalizacji takiego lokalu popytu teraz mnostwo kebabow chinczykow i suszarni.... Ja makarony uwielbiam we mnie bys miala wierna klientke :)

biznes jest prosty bo kupje się makarony Malma i najtańszy ketchup w Biedronce i sprzedaje frajerom jako spaghetti ala Bolonez po 20 złociszów :)

Cieszę się :) jednak nie mogę porównywać Krakowa do takiego małego miasta. Nie chciałabym mieć cen ponad 15 zł, bo jak już mówiłam w lokalach, w których porcja makaronu kosztuje 20 kilka złotych uważane są już jako za drogie w tym mieście.

Haha dziękuje za zabawny podszyw :) O ile na makaronie jeszcze można jakoś zaoszczędzić, sosy chcę mieć wyłącznie ze świeżych warzyw i innych produktów :) pierwsze co bym zrobiła to zatrudniła dobrego kucharza z pasją

Zajrzyj na ich strone mowie Ci :) Menu jest w necie wszystko super opisane zawsze mozesz cos podpatrzec ;)

zatrudnie najlepszych kucharzy jak Magda Gesler :P

Ja jadlam makaron ze szpinakiem i gorgonzola Husband 4 sery z sosem smietanowym wybor maja naprawde ogromny ;) carbonara bolognese to standardy jadlam tez di olio nie moj typ ale zjesc siedalo :)

na Magde mnie niestety nie stać :) Ale może ją zaproszę jak mi nie będzie szło ;p A menu właśnie podglądam. Jejku masę mają tych makaronów. Ja myślę o małym lokalu, więc i menu przynajmniej z początku byłoby uboższe, ale na pewno coś fajnego podpatrzę:)

Akurat wyzywienie u Gesslerowej to dno i 5 metrow mulu podszywie :D

Jadłaś w jej restauracji? Bo się zastanawiam co ona ma za wyszukane kubki smakowe, skoro po "zanurzeniu dziubka" w zupie, już wie, że jest ohydna, ble i fuj a inni jakoś jedzą i im smakuje :)

Moim skromnym zdaniem jak dasz choc z 1/3 z ich menu bedzie ok Jesli wolna wtracic odradzalabym makarony z krewetkami rybami itp jesli nie masz dostepu do swiezutkich ryb i owocow morza no i nie kazdy je lubi chyba ze masz pewnosc ze zejda skupilabym sie na produktach sezonowych i np w odpowiedniej pore dalabym wiekszy wybor makaronow z grzybami na pewno zasadzilabym tez siweze ziola weszla w uklady z osobami majacymi szklarnie ogrody itp :) No i pracochlonne ale makarony robilabym sama ;)

swietny pomysl! czasami tez mam juz dosc tych wszytskich dan typu pizza i kebab, nudne to jak nic! makaron to jest to!! a jeszcze jakby byl "domowej roboty" to bylaby miazga!! carbonara, bolognese, pyszna jest z cukinia i smietana i czosnkiem, albo sos z pomidorami i feta, mniam :D

Nie przejdzie. 65tys mieszkańców to małe miasto. Zbyt małe aby znaleźć grupę zakochaną w makaronie- możesz zrobić głównie makarony ale oprócz tego coś. Bo samo nie przejdzie. Tym bardziej że każdy sam w domu może sobie makaron zrobić. No i jak będziesz brać 10zł za dużą porcję to na rachunki nie zarobisz.

Niestety jadlam i przyplacilam to zatruciem iks lat temu jadlam w oslawionym Fukierze Rosol zimny i podly mega tlusty makaron niedogotowany sernik byl pomylka a schabowego trzeb by kroic pila lancuchowa obtoczony byl w panierce iks razy ja nie polecam minelo ok 7 lat a dalej na wspomnienie tego ;posiku mam dreszcze

Mysle ze ceny np 0d 13, 90 do 18 max 21, 90 to ok dalabym tez na cueplo najrozniejsze rodzaje grzanek

Tylko co jeszcze. Nie chcę kolejnego baru z pizza bo to jest już w każdym miejscu a i tak ludzie jedzą pizze w popularnych pizzeriach.

Moj faworyt absolutny to 4 sery do tego sos np smietanowy kurkowy ( w sezonie ze swiezutkich grzybow) szpinakowy sery kochaja szpinak :) mozesz tez zrobic np sos z samych ziol do tego pomidory i grzyby

kaciaa no proszę, taka Magda :) grzanki o tym nie pomyślałam. Mogłyby być też jakieś sałatki, lub jakieś pojedyncze włoskie dania.

To już musisz pomyśleć nad niszą czego oprócz makaronów brakuje w Twoim mieście... Może jakieś wymyślne pierogi albo naleśniki? Same makarony nie przejdą na pewno. A coś już wiem bo miałam lokal gastronomiczny i wiem jak ciężko się utrzymać na rynku. Musisz ciągle inwestować. Dużo masz pieniędzy na start? Masz swój lokal? Kontakty z dostawcami?

Np poeczarki faszerowane miesem mielonym pomidorkami feta szpinakiem z gorgonzola papryczkami z sosem np......pomidorowym grzanki chlebek czosnkowy z zup np gaspacho

tez dowóz to bedzie ok.

A no jak się skupiasz na kuchni włoskiej to pierogi i naleśniki odpadają. To może właśnie sałatki. I dania z oliwkami, mozarellą, ziołami...

salatka np salata drobnitko zmielone orzechy grzanki piers kurza pokrojona w mega drobna kosteczke podsmazona na oliwie do tego sos serowy ostatnio robilam taka salatke ziemniaki gotowane jajko na twardo kukurydza ogorek kiszony ser zolty cebulka ugotowac posiekac wszystko drobno ( poza kukurydza :D ) DOPRawic sola pieprxem kolorowym zolami do salatek i voila pyyycha jest na grzanki jest multum pomyslow ja ostatnio mam manie na takie z pasta z oliwek serem plesniowym i pomidorem z serem np taleggio albo jakims innym plesniowym i na to np szparagi albo swiezutkie pomidory ;) z gorgonzola i suszonymi pomidorami:)

+tortellini i ravioli obowiązkowo :P jak dla mnie pomysł ok. osobiście byłabym stałą bywalczynią :P

dlaczego pierogi maja odpadac??? a pierozki ravioli??? Sa malutki farsz tez kwestia pomyslu z sosami powinny zejsc :)

MalinowaKrólowa ja jeszcze nie mam nic :) ale wraz z moim facetem mamy już dość bycia ciągle "pod kimś" i chcielibyśmy mieć w końcu coś własnego, nawet jeśli kokosów z tego nie ma.

Ja mam nadzieje ze choc troszke pomoglam Jka chcesz moge sprobowac Ci zrobic probne menu :) wybierzesz sama co chcesz :)