czy Wasze dzieci zachorowały na coś na co były szczepione?

jak tak to jak przechodziły? mój syn mimo szczepień:odra, świnka, ospa, rotawirus 2 razy, wszystko przechodzi koszmarnie... a jak jest u Was?

niestety, lekarz mi powiedzial, ze wiele chorob wraca bo ludzie myslac o tym, ze te choroby juz nie istnieja, nie szcze szczepia na nie dzieci... inna sprawa, ze niektorzy nie dbaja o to jak przechowuja szczepionki i podaja naszym dzieciom cos, co stracilo juz dzialanie. moja corka zachrowala na krztusiec wszyscy dookola byli w szoku jak to mozliwe, rzeciez na to od lat sie szczepie i na to od lat nikt nie choruje!! a jednak... :O

to że inni nie szczepią to ok, ale skoro mój był zaszczepiony to skąd te choroby..?!

GRYPA,co roku sie szczepi i co roku silnie chorowal, w tym roku nie bede szczepic bo bez sensu jak to nie dziala

moze przechowuja te szczepinoki w nieodpowiednim miejscu, tak jak napisalam. to ze inni nie szczepia znaczy tylko tyle, ze szczepionki juz dostepne sa coraz mniej skuteczne w zetknieciu z prawdziwym wirusem z zewnatrz.

moje nie chorowało o szczepionce przeciw grypie słyszałam same niepochlebne opinie, więc nie szczępię

bo taka szczepionka działa 2,3 lata i tyla wzwb na 5 lat

straszną grypę co roku, a zawsze szczepiona, menigokokowe zapalenie ucha 3 razy, odre, krztusiec

Bo wiecie co? te wszystkie szczepionki to tylko o kant dupy rozbic nic wiecej,nie wierze w ich dzialanie i tyle,moje dziecko tez chorowalo pomimo tego ze bylo zaszczepione,a jak zapytalam pediatre dlaczego zachorowala skoro byla zaszczepiona to mi lekarz powiedziala,ze szczepionki nie daja gwarancji na to ze dziecko na dana chorobe w ogole nie zachoruje,wiec jeszcze raz pytam PO CO W TAKIM RAZIE SZCZEPIENIA??????? Juz nigdy na nic dziecka nie zaszcepie.

zgadza się te szczepionki to w wiekszosci propaganda i naciągactwo :O np dziecko szwagierki szczepione na rotawirus- zachorowało poważnie - 3x byli na pogotowiu i o mało do szpitala nie trafiło...moje w podobnym wieku -nie szczepione, miało z nim kontakt a nie zachorowało wcale! Oczywiście odporność sama nie przychodzi trzeba o nią dbać, dietą, sportem ... w ogóle trybem życie, ale na pewno same szczepionki nie rozwiązują problemu, jak to nam wciskają koncerny.

moje obydwa szczepione krztusiec, a nieszczepione niemowlę nie złapało

nie działaja...

Moje średnie miało taką biegunkę rota, że myślałam, że się wykończy. Zakończyła się leczeniem szpitalnym. Co najlepsze najmodsze nie było szczepione i pomimo konkaktu nie chorowało.

Przeciez szczepionka nie gwarantuje , ze dziecko nie zachoruje na dana chorobe ! Na to składa sie zbyt wiele czynników... Szczepionka ŁAGODZI przebieg choroby ! W szkole syna panowała ospa, chciałam zeby ja przebył i byłby spokój; nawet jezdziłam z wizytą do kolezanki której córki miały ospe..I nic ! Syn miał taka odporność , ze nic go nie brało:), za to córka , która miała juz ospe wyladowała w szpitalu z wirusowym zapaleniem opon mózgowych... ona jest 'wiecznie ' chora odporności zero, wię wirus miał idealnego kandydata. Syn chorował na odre, mimo szczepienia... ale chorował lekko, nie mial swiatłowstretu, gorączka była niewysoka i wogóle było to podobne do przeziebienia , tylko ta wysypka.. Gdyby nie szczepionka przechodziłby ja o wiele ciężej..

ja chorowałam na odrę a nie byłam sczepiona i wcale nie wspominam jej źle, choroba jak choroba za to anginę ropną przeszłam koszmarnie, tak źle nigdy w życiu się nie czułam :O

Moje dziecko złapało rotawirusa a szczepionka wcale nie złagodziła przebiegu :? w szpitalu lekarze byli w szoku bo przegieg choroby byl naprawdę nieciekawy :( ale może moje dziecko jest wyjątkiem ;)

syn przechorował pneumokoka i najprawdopodobniej krztusiec - tego ostatniego nigdy nie zdiagnozowano, ja zresztą też miałam w tym samym czasie po fakcie sobie poczytałam o tej szczepionce krztuścowej a 85% skuteczności:(

mimo szczepienia -rotawirus,prawie bezobjawowo

Poniżej macie dziewczyny link do ciekawego artykułu o szczepieniach http://czasdzieci.pl/ro_artykuly/id,1842e9f.html http://goo.gl/sRm7D

miałam gruźlice...

po szczepieniu lagodniej sie przechodzi? tego nigdy sie nie dowiemy