Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mokate

wierzycie, że istnieją mężczyźni, którzy nie zdradzają?

Polecane posty

A ja wiem, że są tacy co nie zdradzają. Oczywiście, że jako facet lubię spojrzeć na ładną Kobietę, ale to wszystko i tak jest mało warte. Uważam, że całym problemem jest brak szczerych rozmów pomiedzy partnerami, takich naprawdę od serca i opisanie swoich oczekiwań od drugiej strony lecz nie krytyki i pewnie pójdzie wszystko do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodzę się z Polanin
5 lat temu zdradziłam.Byłam wtedy już 10 lat żoną. Przyznałam się do tego.Po wielkiej awanturze , gdy emocje opadły pierwszy raz zaczęliśmy rozmawiać o swoich potrzebach, co trzeba zmienić, aby to się nie powtórzyło. Szczera rozmowa to jest właśnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodzę się z Polanin
5 lat temu zdradziłam.Byłam wtedy już 10 lat żoną. Przyznałam się do tego.Po wielkiej awanturze , gdy emocje opadły pierwszy raz zaczęliśmy rozmawiać o swoich potrzebach, co trzeba zmienić, aby to się nie powtórzyło. Szczera rozmowa to jest właśnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ vghbhnbhjnjn Gówno prawda. To, ż baba coś pisze, nie oznacza, że robi to na co facet na prawdę ma ochotę. Wmawiasz mi, że coś się dzieje bez przyczyny. Może jeszcze wierzysz, że ślimaki rodzą się ze zgniłej kapusty, a dzieci bocian przynosi? Wzrokowiec... A co. patrzeniem zdradza? Chyba, że insynuujesz, że w związku kobieta się zapuszcza do tego stopnia, że facet nie może na nią patrzeć i siłą rzeczy musi latać za innymi. Sprawdzone na własnym przykładzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tatą :D
Najlepszy tekst Mokate 'ale rozmawiamy o mężczyznach nie o kobietach" :D:D:D A co to za różnica? Niektórym się naprawdę wydaje że do zdrady popycha tylko nuda w łóżku. A na to ma wpływ wiele więcej, niż tylko w pozycji na misjonarza. Mężczyźni zdradzają bo szukają nowych wrażeń, a kobiety bo brakuje im czułości. Paradoksem tej sytuacji jest to że i facet i kobieta mogliby popracować nad samym sobą i zamiast obdarzać czułościami osoby trzecie, przelać to ciepło na swojego współmałżonka. Jestem zdania że zdradę można wybaczyć, ale pod warunkiem że strona zdradzająca naprawdę tego chce. Nie dla zabawy, nie na chwilę ale na zawsze. u nas nie występują zdrady - ale też nie mamy problemu z realizacją swoich fantazji erotycznych, nawet tych najbardziej dzikich i uznawanych za zboczone. uważamy że loże małżeńskie powinno być miejscem nie tylko snu (i nie tylko loże :). Zresztą znajduje to potwierdzenie w rozmowach ze znajomymi,szczególnie tymi którzy mają za sobą lata pożycia - gdzie wyrzucają z siebie żal i zawód z powodu nie rozwijania zabaw łóżkowych, z powodu nie zrozumiałych blokad wśród pań ( dla wielu polek sex oralny to zboczenie !!! - badania Lwa Starowicza) i dodatkowo drogie panie - waszym przyjacielem powinien być mąż, a przyjecielem męża żona.Najgorzej jest wtedy kiedy pojawiają się różne friends i podpowiadają. Często te friends nie potrafią same sobie życia poukladać, ale w układaniu życia innym?? mistrzynie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.com
a czy jest możliwe że jak spotkają się pani zdradzacz+pan zdradzacz w poprzednich związkach,ale tą nową parę łączy uczucie,dla siebie stworzeni....to uda się,stare zwyczaje nie wrócą?po drodze wiele zniszczeń ,łez,bólu...może się odnaleźli w tym wielkim świecie?a sumienie budzi się czy spać można spokojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje spostrzezenia sa
takie, ze czesciej zdradzaja kobiety niz mezczyzni. I to nieprawda, ze z braku czulosci, tylko dlatego, ze facet im sie znudzil i szukaja nowych ekscytujacych przezyc. Jak czasem slysze co mowia moje kolezanki to mi wstyd, ze jestem kobieta. Mam wrazenie, ze niektore mysla tylko cipa. I to nie sa jakies superlaski, normalne kobiety, ktore szukaja potwierdzennia swojej atrakcyjnosci i przezyc poza zwiazkiem. A klamac potrafia na pewno lepiej niz faceci. Ja osobiscie nigdy nie zdradzilam, ale nie dam sobie za to reki uciac, ze nie zdradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy faceci zdradzają
tylko nie wszyscy zdradzają się z tym, że zdradzają :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że wszyscy zdradzają. wszyscy i wszystkie. możecie więc już iść się powiesić i nie zakładać głupich topików na tak oczywiste tematy. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallsky
Kaliban, bez histerii, taki duży jesteś a nigdy nie spotkałeś się z tym, że dana kobieta po prostu jest "rozrywkowa", a dany facet "psem na baby" i zwyczajnie nie leży mu długi monogamiczny związek, mimo że z takich a nie innych przyczyn (konwencje społeczne, nieznajomość siebie, zauroczenie, chęć stabilizacji i wygody) w taki władował? Żona czy mąż nie musi być paszczurem, żeby druga połówka poszła w drugą, to kwestia tylko możliwości i braku hamulców, wszak nowych, świeżych ciał, cycków, pełnych pożądania spojrzeń nie może być "za dużo" - no chyba dla znudzonego życiem 80 latka. Jasne, zgadzam się z tobą, że o związek trzeba dbać i jest sporo błędów, które mogą doprowadzić do katastrofy. Ale ostatecznie, nie jesteśmy panami drugiego człowieka, on jest wolny i zrobi co chce, jakkolwiek byśmy się nie starali. Nie nawołuję tutaj do zapuszczenia się i olania potrzeb męża bo "jak będzie chciał zdradzić to i tak zdradzi", ale wyrobienie w sobie mentalnej niezależności i poczucia, że druga osoba w związku jest autonomicznym bytem, którego decyzje nie zależą od nas i w związku z tym nie należy obsesyjnie starać się im zapobiegać. Dbam o swojego faceta, chcę żeby w domu miał swój bezpieczny kąt i chętną, atrakcyjną kobietę. Ufam mu, bo póki co mnie nie zawiódł. Ale jeśli tym wzgardzi - niech spierdala, w poczucie winy mnie nie wrobi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto jeszcze się
Wypowie ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierze i mam nadzieje, ze tacy istnieja. Wydaje mi sie, ze tacy sa moi obaj bliscy przyjaciele (jeden jest zonaty - z zona od 13 lat) i moj partner. O ile wiem, jego obaj bracia tez nie zdradzaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up098765
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×