siostra na mnie zeruje

siorka wyszla zamaz za ostrego lewusa, manekina, nieroba. dzin dzisiejszy, szwagrowi odpowiada praca za 1200 pln, maja dziecko siostra zarabia 1700 i ledwo starcza im do przyslowiowego 1. ja mam 25 lat zarabiam wiecej w tydzien niz oni razem w miesiac, zawdieczam to tylko sobie, pracowalem w kazde wakacje, na studiach dziennych tez pracowalem. teraz slysze tylko daj daj daj 9nawet nie pozycz) bo ty i tak kawaler tobie starczy a nam brakuje. no kurwa rece opadaja, do tego jestem ojcem chrzestnym dziecka ktore maja i non stop slysze czy pozwole chrzesniakowi niedojadac czy chodzic w oberwanych butach ... no kurwa. zakladali rodzine i ja mam o nia dbac. odrazu mi lzej :)

lepiej daj pieniadze na Afryke przynajmniej zrobisz cos pozytecznego

nikomu nic niedam, nie poto zapierdalaqm zeby rozdawac ... rozumiem na swieta, urodziny czy jak zajde w odwiedki. dlamnie kto da ??!!!.

głupi tylko ty. Dajesz się w chuja robić i tracisz na tym. To nie twoje dziecko i nie musisz go utrzymywać. Tymbardziej całej rodziny. Oni pracują, więc niech nauczą się oszczędzać.

Powiedz, że zbierasz na mieszkanie.

pracuje nie pracują, szwagier popracuje miesiac i siedzi 3 w domu bo on pierdoli jak to mowi robic za tysiaka. na szlugi jest w lodowie zawsze z 3 konserwy tyskiego.

Twoja wypowiedź z 18:07, tak właśnie powinieneś myśleć. Raz na jakiś czas owszem, ale nie ciągle.

Co to za facet, ze mu nie wstyd, ze nie może utrzymać rodzine? A Ty powiedz siostrze dokładnie to co tu napisałeś, ze oni założyli rodzinę a Ty masz ją utrzymywać?? Że też niektórzy nie mają w sobie zahamowań....

mieszkanie juz se kupilem, autko tez mam nie najgorsze. coprawda nie jakis kosmos z salonu ale mi odpowida. kase zbieram na ciezkie czasy, na rodzine ktora pewnie kiedys zaloze ... ale dal nich to niewazne bo i tak nie mam przeciez zony czy dzieci. zawioze ich do sklepu i tylko pokazuja co mam kupic dziciakowi... zabawki ubranka i inne duperele, szampony jakies ... a to kurwa nie jest tanie.

współczuję :(

ale o co ci chodzi? Każdy ci napisze, że musisz z tym skończyć. Sam ich przyzwyczajasz do wygodnego życia i narzekasz.

dzis mialem taki ciezki dzien w pracy ze cos wemnie jebneło, kazdy pracuje na siebie i niech kazdy martwi sie o siebie. przy najblizeszej okazji jej to powiem . z niecierpliwoscia czekam na tel z prosba o zawiezienei na zakupy.

ok drodzy kafeterianie ide do sklepu po piwko i wypije dzis wasze zdrowie ... nawet offermy i jenny.

A za moje? Za mnie się przyda.

za twoje tez wypije. musialem dzis zwolnic 2 osoby (rozkaz z góry) z 6 wytypowanych. wszystkie 6 osob z kredytami, dziecmi... wszyscy to moi kumple, kolezanki. tragiczny dzien.

innaczej beda zerowac w nieskonczonosc. a ty sam dałes sie wrobic. ja tez mam brata który bedzie ojcem chrzestnym mojego dziecka, tez jest sam i zarabia ale w zyciu bym go tak nie wykorzystywała - to chamskie co oni robią.

25 letni facet, ktory tyle zarabia, ze juz w tym wieku kupil sobie mieszkanie! i wyzala sie na kafeterii...gratuluje wyobrazni :)

przykre jest tylko to, że jak w końcu kiedyś powiesz siostrze do słuchu, to będziesz oczywiście "ten najgorszy" co tyle ma, a nie podzieli się