wierzycie w to, że ciężarna nie powinna zostać chrzestną?

słyszałam to już od bardzo wielu osób. niby to zabobon, ale jednak się w to wierzy. jak jest w waszych regionach? odmówiłyście rodzicom dziecka bycia chrzestną będąc w ciąży?

ratuuuunkuuuuu ludzie czy Wy żyjecie w XIX czy XXI wieku?!

mama znajomej nie odmowila i w 9miesiacu urodzila martwe dziecko...moze to przypadek a moze i nie

bratowa swojej siostrze odmowila po miesiacu poronila

ja pitole ale zabobonyyyy :(

moim zdaniem, jeżeli ktos wierzy w zabobony nie powinien być rodzicem chrzestnym... sprawa jest prosta albo wierzysz w Boga i zyjesz w wierze katolickiej albo w zabobony i wierzysz w gusła. Osobiście zostalam poproszona o bycie matka chrzestną a byłam w 6 miesiącu ciąży. Z radoscią się zgodzilam :D

taaa chrzest święty, włączenie w Kościół Chrystusa mialby ściagać nieszczęścia na kobiete!Ludzie opamiętajcie się!

Dla jasności dodam, że mój syn i chrześniak szczęśliwie i zdrowo rosną już 2,5 roku :D

ale w mojej rodzinie i wśród znajomych bardzo dużo osób o tym wie i nie prosi się ciężarnej o bycie chrzestną, a nie są to ludzie niewykształceni i głupi

Nie rozumiem, podobnie jak evvvvwa, jak włączenie młodego czlowieka do Kościoła katolickiego miałoby ściągnąć na kogolowiek nieszczęście.... Takie wydarzenie przysparza raczej szczęścia i blogosławieństwa maluchowi chrzczonemu i temu w łonie matki chrzestnej, prawda? Poza tym, śmierć noworodkow, poronienia i inne nieszczęścia znacznie częściej zdarzają się w oderwaniu od obrzędu chrztu :O

tak, tak samo jak w to ze : - nie chodzi się po sznurami - nie chodzi się na cmentarz -nie powinno się przestraszyć a w szczególności ognia i powiem Wam ze nie obchodzi mnie Wasza krytyka, szanujcie odmienne poglądy!

a co ksiądz na to? tez się nie zgodzi? u mnie jak chrzciłam moje to proponowałam bliskiego przyjaciela tyle z e czesto mieszka z niemczech u matki ale tu w polsce tez i ksiadz się sprzeciwił poweidział ze on rzadko bedzie widywał dziecko. no ale jaki ojciec chrzestny czesto widuje swoje dziecko chrzestne? raczej na chrzcie się konczy no ewentualnie jakies rocznice ale tak na codzien to nie znam takiego przypadku. oczywiscie ten moj kandydat się zgodził i był gotów przyjezdac na kazde wazne swieto no ale ksiadz się nie zgodził.

ciekawe czy ksiadz odmowiłby ciezarnej

ludzie, dajcie spokoj. zal tego sluchac