szczęśliwe matki nastolatki

witam jestem szzęśliwą mama 5 miesięcznego Igorka mam 19 lat i niczego nie żałuję drogie dziewczyny dziecko w tym wieku to też szczęście i radość czy ktoś myśli podobnie?

TO ZALEŻY... OD CIEBIE, OD PARTNERA, OD RODZINY. JEŚLI JESTEŚ INTELIGENTNĄ, ZARADNĄ OSOBĄ, SZANUJĄCĄ SIEBIE, TO POGODZENIE NAUKI, PRACY, DZIECKA NIE POWINNO BYĆ TAK WIELKIM PROBLEMEM. JEŚLI JESTEŚ Z OJCEM DZIECKA, KTÓRY JEST STARSZY, ROZSĄDNY, MA PRACĘ I KOCHA WAS PONAD WSZYSTKO, TO GRATULUJĘ ;) JEŚLI NIE, TO NIE JESTEM ZA! JA MAM 27 LAT I 8 MIES DZIECKO. MĘŻA POZNAŁAM JAK MIAŁAM 18, ON 24. DŁUGO "CHODZILIŚMY", DO ŚLUBU NAM SIĘ NIE SPIESZYŁO. 3 LATA TEMU WZIĘLIŚMY ŚLUB, A TERAZ JESTEŚMY RODZICAMI. NICZEGO NIE ŻAŁUJĘ. OBOJE MAMY WYŻSZE WYKSZTAŁCENIE, JA WŁASNĄ FIRMĘ, MĄŻ PRACUJE, DOBRZE ZARABIA. JEDNAK JEŚLI JEST TAK, JAK PISAŁAM NA POCZĄTKU- TO CI GRATULUJĘ, BO BĘDZIESZ MŁODĄ MAMĄ DLA SWOJEGO DZIECKA, A JA ZAWSZE BĘDĘ STARSZA...

tak właśnie jest, dziękuję, chciałam po prostu podnieść na duchu wszystkie młode mamy i przekonać że dziecko to dar i szczęście a nie problem

Juz nie jestes nastolatka jestes dorosla kobieta

no w sumie tak ale w dzisiejszych czasach dziecko w tym wieku to wielkie hallo szczególnie u pary bez ślubu i niestety mało osób myśli tak jak ty w szpitalu jedna położna mi powiedziała taka młoda zamiast chodzić na dyskoteki to musi dzieckiem się zajmować oj ojo....

przed czterdziestką mieć dorosłe dziecko.....to nie odmładza,zresztą na zachodzie jest odwrotny trend,a badania wykazują,że im gorszy status materialno-społeczny tym młodsze matki niestety

stara młoda gruba chuda co za różnica dla dziecka jesteś matką jedyną i niezastąpioną

Ja urodziłam dziecko w wieku 17 lat, teraz młoda:) ma 9 mcy a ja 18lat i jest ok. Tak jak napisała RUDAMAMA ważne jest wsparcie ze stron partnera i rodziny. Dzięki im mogę chodzić do szkoły, napisać maturę, kształcić się dalej, mój obecny mąż pracuje, kocha nas:) Jest super, chociaż chcielibyśmy isć na swoje, ale to dopiero po maturze:) Ale znam dziewczynę, w moim wieku, zatrzymała się na etapie gimnazjum, chłopak ja zostawił, rzuciła szkole, tylko co ona w zyciu temu dziecku zapewni, matka jej wiecznie zyc nie bedzie- to jest patologia a autorce życzę szczęscia:)

Ja myślę podobnie :) Uważam że jedna kobieta może być w młodym wieku gotowa na dziecko a inna nie będzie nigdy :)

Aniołek w kropki Gorzej jak w wieku 17 lat TRZEBA być gotowym na dziecko:) Ale wiem z autopsji, że da radę:)

Jak Ci pasuje przed 40-tka bacia zostac to nie ma problemu :P. Ja osobiscie wolalam dopiero w tym wieku mama zostac ;)

qazxswedcvfr --> piszesaz "mój obecny mąż " ... to co mialas juz wczesniej jakiegos innego ? ;) :D

A co z tego, że w wieku 40 lat ktoś zostanie babcią? Przecież nie musi zaraz iść na fotel bujany i rentę liczyć:)

dziękuję bardzo no wiadomo że nie każdy potrafi się pozbierać bardzo mi szkoda takich dzieciaczków ostatnio na poczcie spotkałam młodą kobietę z dziewczynką w spacerówce dziewczynka ciągle płakała jej matka nie zważając na nic krzyczała na nią używając nieprzyjemnych słow zamknij mordę itp a kiedy dziewczynce wypadł kubek z piciem na podłogę matka zwróciła się do niej z tekstem: i co narobiłaś suko ludzie jak tak można? przecież to dziecko nie jest niczemu winne

jeśli chodzi o te babcie moja mama jest tuż po40ste jest babcią i ma się całkiem nieźle z tym przywilejem jak myślę

partner pod wpływem ceremonii zawarcia ślubu cywilnego za zgodą sądu rodzinnego zamienił się w męża:):):):):):):) Nie każdy ma męża przecież! Chodziło mi o wsparcie ogółem:)

GRRRRRRR......... qazxswedcvfr --> piszesaz "mój obecny mąż " ... to co mialas juz wczesniej jakiegos innego ? :) :) To się nazywa "wykształcenie"

grrrrrrrrrrrrrrrrrr- aaa zaczaiłam:) ( mentalna blondynka ze mnie) zwykły błąd:):)

no właśnie, ja nie mam męża

wykształcenie? No tak, przecież mam tylko 2 klasy podstawówki, i nie mam prawa zrobić błędu, każdy polak musi być polonistą... polinka mama jorgusia wiesz, ja bym zwróciła uwagę takiej kobicie, niby nie można się wtrącać, ale za takie zachowanie sama powinna oberwać a nie biedne dziecko. Miałam sytuację, że kobieta publicznie dała w pupę ok 2 letniemu dziecku, za to ze odbiegło kawałek, to zapytałam się czy wie, że bicie jest karalne i czy mam to do opieki zgłosić. Głupio jej sie zrobiło. Niby nie moja sprawa, ale nie pozwolę krzywdzić dzieci.

Toz przeciez pisze ze jak to dla Ciebie nie problem to dobrze :) ... jestem wlasnie w takim wielu i stanowczo wole jak do mnie taki maly szkrab wola "mamo' niz jakby mial wolac "babciu" ;) :P A co do tego "obecnego meza" ... w tej sytuacji poprawna forma, to "moj obecnie juz maz" ... hehe, nie obrusszajcie sie tak, czasmi lubie sie czepiac ;)

:) Nerwus jestem:)

A mi to lotto jak mówi do mnie dziecko, czy mamo, czy babciu:) Byle nie po imieniu:)

* a mi to lotto, jak będzie do mnie mówić dziecko żeby nie było

podnoszę;-) czy jest jakaś mama która nie żałuje że tak wcześnie urodziła dziecko?

Tak sobie weszłam z ciekawości na ten topik i co zauważyłam. Mimo,że miałyście naście lat gdy zostałyście matkami to jednak poradziłyście sobie z sytuacją naprawdę super:)Zachowałyście się odpowiedzialne,stworzyłyście rodziny waszym dzieciom, pogodziłyście to z nauką.Godne podziwu:)WSZYSTKIE młode mamy powinny brać z was przykład:) Niestety z obserwacji wiem,że nie zawsze tak jest Znam dziewczynę która ma teraz 19lat i 3 dzieci i jest sama jak dziecko Nic tylko imprezy i alkohol w głowie Nie ma pracy szkoły nie skończyła jej facet to typ spod ciemnej gwiazdy -też nie pracuje Dziecko nie spowodowało że stali się odpowiedzialni Tym bardziej uważam,że należy się wam szacun:) Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w życiu:)

Uważam że tak młode macierzyństwo to w większości (nie w 100%) to obciążenie rodziców, mają dorosłe 17-19 letnie dziecko i jeszcze dorabiają się kolejnego nieplanowanego. Kto będzie i jak wychowywał tego brzdąca jeśli dziadkowie pracują a młodzi rodzice chcą się uczyć, za co żyją. Autorko wątku napisz dokładnie z czyich pieniędzy żyjesz, gdzie mieszkasz kto na Ciebie pracuje. Dla mnie bezmyślność i brak odpowiedzialności. Oczywiście swojej córce bym pomogła ale byłabym wściekła bo to głupota. Do 30tki to najlepszy czas aby zdobyć zawód, pobawić się, poznać różnych ludzi i mieć wybór.

moi rodzice nie czują się obciążeni nie dają mi nic więcej niż wtedy kiedy mojego synka nie było z nami a rodzice chłopaka można powiedzieć że ich nie ma widuję ich naprawdę rzadko

młodych nastoletnich mam, nie pomyślą że takim zachowaniem jak ciąża doprowadzają do dodatkowych kłopotów swoich rodziców. Często rodzice decydują się aby córce/synowi pomóc aby zdobyła/ył zawód - wyszła/edł na ludzi. jakie to egoistyczne ze strony smarkaczy, przecież rodzice też powinni mieć swoje plany, może zamiast dodawać dzieciom do pieluch, kaszek i innych dziecięcych wydatków woleliby pojechać na zasłużone wakacje. Zanim wskoczycie wzajemnie do wyra, mówię tu o obu płciach poczytajcie o antykoncepcji, poza tym czy ta pierwsza / druga miłość jest aby zawsze tą najlepszą na całe życie, jak można wiedzieć czy partner się sprawdzi nie znając go z prawdziwych problemów, np radzenia sobie w czasie straty pracy, kłopotów w pracy, prawdziwych problemów życiowych, zdrowotnych, itd.

tytul powinien byc szczesliwe mlode szmaty