Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie lubie i koniec kropka!!!

Nienawidzę psów . Kto jeszcze ich nie lubi ??

Polecane posty

Gość gość
Drogi gościu z 11:31, przeczytałam twój wykład i teraz czuje się głupsza o wszystko, co przeczytałam. Wystarczy myć ręce i nie sypiać z psem w łóżku. Moje nawet by się nie zmieściły. Mam 2, nic z tych bzdur nie pasuje. Koty też 2, nie sypiają w łóżku, nie siedzą na stole myjąc zadki po wyjściu z kuwety. Psy nie hałasują, koty tak i to w nocy.W dzień dużo śpią, a kocie wrzaski za oknem budzą moje koty i nakręcają do dzikich gonitw po całym domu. Lubię koty i psy, zawsze mam, ale nie sypiam z nimi, ani nie pozwalam lizać się po twarzy. Są regularnie badane, nigdy nie miały pasożytów, przed zewnętrznymi się zabezpiecza, a wewnętrzne nie mają szans przy regularnym odrobaczaniu. Ludzie roznoszą na nie mytych rękach wszelkie możliwe bakterie i jaja pasożytów. Gdyby było tak jak piszesz, to lekarze by nie mieli psów, ani inny personel medyczny, skoro takie niebezpieczne. Kotów też by nie mieli z obawy przed toksoplazmozą ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma prawo nie lubić zwierząt i brzydzić się nimi. Niektórzy tolerują zwierzęta wyłącznie w postaci schabowego albo udka z kurczaka na talerzu. Kto im zabroni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nikogo nie Lubie. Psów ani kotów, a najbardziej ludzi. Wszystkich oprócz siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogi Gościu z 21:37. Po pierwsze to się po,myliłaś, chciałaś napisać nie głupsza, tylko mądrzejsza, po drugie koty kastrowane nie hałasują w przeciwieństwie do ujadających psów, które powodują pękanie bębenków usznych. To psy ujadają całe noce nie dając nam spać, to psy ujadają strasząc przechodzących obok ludzi. Kotki radzę wykastrować/wysterylizować, a psa w ten sposób uciszyć się nie da. Co do toksoplazmozy to jest niegroźna, przebiega bezobjawowo. A wiele osób posiada koty tak w ciąży, jak i z małymi dziećmi i żyją i są zdrowsi niż ci, którzy w ogóle zwierząt nie posiadają. Higiena jest zawsze podstawą, niemniej jednak kogoś psie wybryki z odchodami mogą brzydzić. Nie pozwalam się lizać po twarzy, myję ręce, tylko, że w przypadku psów jest to męczące, trzeba podnosić ręce i uciekać do drugiego pokoju, by przeczekać psią euforię, zasłaniać się rękami. Już sama ta walka z psem jest męcząca. Zamykam drzwi przed psem, by nie wszedł do łóżka. W ogóle mój kontakt z psem odnosi się tylko do nakarmienia i napojenia. Co do Autorki pierwszego posta. Zaatakowana miałaś prawo się bronić, broniąc zdrowia i życia mamy bronić się jak umiemy. Ty miałaś pełne prawo uderzyć tego psa laptopem. Wolne żarty pies się chce bawić. Nie każdy ma na takie brutalne zabawy ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzupełnienie poprzedniego posta. Odrobaczanie, odpchlanie, szczepienia i wizyty kontrolne to podstawa opieki nad zwierzętami. Zwierzęta szczepi się co roku, młode się sterylizuje i co pół roku odrobacza i odpchlewa. Mimo wszystko nawet świeżo odrobaczony pies może przynieść na sierści jaja np. tasiemca, jeśli wytarza się w odchodach, trzeba by go kąpać po każdym spacerze, a to też kłopot. nie piszcie mi, że kontakt z odchodami jest zdrowy. Ps. lekarze też palą papierosy, przekraczają prędkość, jedzą przetworzoną żywność i robią inne niezbyt zdrowe rzeczy, to nie znaczy, że mam ich naśladować i np. palić papierosy, bo mój lekarz pali. To żaden argument. Zresztą nie neguję psa jako zwierze domowe czy przyjaciela, tylko uważam, że pies nie jest przyjacielem dla każdego, cechy zachowania psa nie muszą odpowiadać każdemu człowiekowi, a zagrożenie jest zawsze. Kot niewychodzący ma mniejszą okazję na przyniesienie pasożytów niż pies wyprowadzany na spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TwójProblem
Psy miały kiedyś charakter "użytkowy" - pomagały w polowaniach, strzegły gospodarstwa. Teraz również pracują: są psy przewodnicy, psy zatrudnione w policji. Jeśli czujemy się samotni możemy mieć psa do towarzystwa. Ze świnką, trudno było by to "zrobić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie Kasia
Mam 2 kocury kastraty i niestety właśnie hałasują ☺ Raczej jestem przy zdrowych zmysłach i nie słyszę głosów. Proszę mi nie wmawiać, że kastrat to kocia niemowa. Gonią się po domu i robią alyl, alyl, alyl, aaal !☺ Zostały kastrowane bardzo młodo, nie straciły głosu, tylko coś zupełnie innego ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy nie popisują się głupotą jak niektórzy ludzie. Mam 2 koty, rottweilera i owczarka niemieckiego. Nie skaczą na nikogo, nie liżą po twarzy. Powiem siad, to pies siada i nie muszę z nim "walczyć", jak mi ktoś wmawia. Nawet by nie dało rady, jak pies więcej waży niż ja. Duży pies musi być szkolony na posłuszeństwo i wtedy nie zrobi niczego, na co mu nie pozwolisz. Jak ktoś w życiu nie widział posłusznego, dobrze wyszkolonego psa to ma uraz psychiczny i obrzydzenie. Psie paskudy zbierają kupy i padlinę, cokolwiek podniosą i zeżrą, ale moje obecne psy tego nie robią. Rodzice mieli kiedyś psa świnię, za karę musiał chodzić w kagańcu na każdy spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy pies powinien być szkolony i w miarę posłuszny, bo inaczej nie da się z nim wytrzymać. Od szczeniaka uczyć co mu wolno, a czego nie, żeby nie był uciążliwy, agresywny albo natrętny. Zamiast potem kombinować jak się go pozbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwierzęta w małym mieszkaniu na blokach, szczególnie psy to kłopot, brud, wszędzie pełno sierści i niekończące się sprzątanie. Kot musi mieć osiatkowany balkon albo okno, bo nie zawsze spada na cztery łapy. Kociarze często trzymają koty na blokach bez zabezpieczenia. Co tam, ten wypadnie, następny się przybłąka. Wszędzie pełno tego łazi. Tak się kocha koty najczęściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psy>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>koty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściciele zwierząt to często nieodpowiedzialni ludzie i nie powinni ich mieć, nie dbają o nie we właściwy sposób. Po psie nie sprzątają, kota nie wykastrują i chodzi gdzie chce, znaczy teren odchodami. Panuje ciemnota, że kastracja okalecza. Szczęśliwy kot musi włóczyć się po okolicy i szukać guza, aż kiedyś nie wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaKwicz1982
A co ja mam powiedzieć, wzięłam psa jak urodziłam drugie dziecko bo u nas zawsze był jakis pies i źle się czułam gdy go nie ma. Po roku od przygarnięcia psa ze schroniska okazało sie ze moje dzieci są astmatykami i alergikami - teraz sa faszerowane lekami by nie chorowały a pies z nami jest no bo sie go nie pozbędę bo zaraz zaczną wszyscy gadać ze wzięła i oddała bo sie wytłumaczyła alergią. To nie tak, ale... zawsze tak jak powiedziałam miałam jakiegoś psa - mniejszego, do kolan. Teraz tez mamy suczkę do kolan, wysterylizowaliśmy ją bo zwariować można było. Przez pierwsze dwa lata była spokojna kochana sunią ale w trzecim roku jej odbiło. Ona ma już ok 8 lat a dalej jest "walnięta" i zachowuje sie jak szczeniak odkad odkryła w nas właścicieli (pies ze schroniska wzieta w wieku 4 lat) - zaczeła być agrsywna do wszystkich psów które sa białe i w łatki - bestia normalnie. Smycze przegryza wszystkie więc mąż wymyślił smycz na łańcuchu z kolczatką - w końcu nie przegryza. Do psów które teoretycznie lubi to piszczy i sie łasi a jak podejdzie to warczy i cap za pysk. Do moich dzieci jest idealna, nic nie warczy, nic im nie robi - pozwala im na wszystko choc oni grzecznie się bawią bez ciagania za uszy czy coś. Ale pies jest wariat - jak sie wchodzi do mieszkania to skacze jak kangur i robi co najmniej 20 okrążeń co jest wnerwiające - nie iwadomo co robić - witasz się to robi 50 okrążeń i 15 kangurków, nie witasz się tylko 20 a jak zbesztasz ze ma iść lezeć to tylko 5 okrązeń i jeden kangurek a potem jak zbity pies odchodzi. Ona w ogóle jest aktorka - ostatnio zaczeła mi robić na złość. Kiedyś zdarzyło jej sie zsikać, to ja na kolanach dywan szorowałam zeby dzieci nie wlazły a ta patrzyła na mnie zaintrygowana co robię i wiecie co? Teraz codziennie co wchodze do mieszkania i niedajboże spojrze na nią pytając czy była grzeczna - ona podnosi ogon i sika pod siebie patrzac mi w oczy. i nie powiecie mi ze psy nie sa wredne???? Doszło do tego ze zaczeła sobie po 4 latach pozwalac na grzebanie w smieciach, roznoszenie całego worka ubabranego wszystkim po całym przedpokoju i kuchni - wchodze do mieszkania a tam sajgon!!!! 1 raz posprzatałam, 2 raz posprzatałam, 3 i 4 i 5 i 6 i7 i któryś jeszcze ale widze ze jak psu nie dam kary to ona to z ochotą codziennie robi. A jak już zaczełam dawać jej klapsa za wyciąganie worka z szafki ( szafka z dwoma pojemnikami na smieci zamykana cargo) to patrzac mi w oczy robi kupę i siku w najblizszym wolnym kącie, więc.... nie daję jej klapsa zeby tego nie robiła wiec ona w najlepsze smieci pochłania a potem 3 dni wymiotuje wszystkim - oczywiście na dywany nie na podłogę bo za gładka chyba. Mam ochotę psa oddac ale teraz to dopiero by było - za duzo mam wymówek: alergia, złe zachowanie, brak czasu (oboje z mezem pracujemy a oprócz tego mamy dodatkowe zajecia z dziecmi 3 razy w tygodniu na które psa nie zabierzemy) i sie zastanawiam czy jak podejde z psem do schroniska czy nawet dam ogłoszenie ze oddam komus to mnie na policję ktos nie zgłosi bo teraz jest taka nagonka ze szkoda gadac, pies jest traktowany u nas w Polsce jak św. krowę się traktowało w Indiach... człowieka na 10 lat wsadzają za to ze psa zostawi (nie mówie oczywiscie o tych co wieszają psy za smycz do drzewa bo to juz zboczenie jakies) ale poprostu zmieniła mi się sytuacja to chce oddac a nie użerać się na spacerze i w domu ze smieciami i kupami przy dzieciach z astmą. Co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wśród psów i kotów też się trafiają felerne, z którymi po prostu nie da się wytrzymać, tak jak z niektórymi ludźmi. Strasznie mnie denerwuje pies sąsiada. Ma 2 psy, 1 normalny, a drugi cały czas szczeka jak nakręcony. Nie można spokojnie wyjść na własne podwórko, żeby toto nie jazgotało. Taka mała kundlina wredna ze zrytą psychiką. Może mu się kiedyś zbrzydnie tak szczekać. Nie wiem, czy go co straszy, albo widzi jakieś duchy ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy są super. Co my biedni byśmy bez nich zrobili. Psom zawdzięczamy brud, smród i hałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies na kanapie, pies na fotelu, na łóżku, kłaki wszędzie i ten charakterystyczny zapach , którego żaden właściciel ani osoba często odwiedzająca, już nie czują. Pozwalają lizać ręce, twarz, traktują jak własne dzieci. Daliby się pochlastać za swoich pupili, a wper ..czaja mięso, bo ..lubią. Hipokryci. Wielbiciele zwierząt z Koziej Wólki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, bo my musimy być silni i zdrowi, tylko na skrobii. Nam polędwica ani schab, nie smakują tak jak szczaw☺Niektórych już całkiem pogięło z tym nie jedzeniem mięsa ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:16 jakaś łajza sobie ulżyła. Proszę nie mylić forum z kiblem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz szczekają, trzeba okna pozamykać, bo spać nie można. Pewnie jakiś pijak idzie ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubię psy, ale tylko mądre, rasowe. Nie jakieś dziady ze zrytą psychiką co bez przerwy szczekają albo atakują każdego bez powodu. Najgorsze są kundle i mieszańce w typie rasy, bez rodowodu, w dodatku najgłupsze, fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wienio1000
Ludzie co boją się psów to paranoicy powinni się leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wienio1000
Na prawdę jesteście głupi i g****o wiecie o psach. Pewnie myślicie że pies na podwórku co leży pod bramą ma super życie tak ? Jeżeli tak to sami się określacie kim jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczególnie ma powód do lubienia psów taki facet z naszej dzielnicy, któremu chirurdzy musieli amputować nogę po ataku psów. Nie miażdżyca, nie stopa cukrzycowa, nie terroryści, kochane pieski tak uszkodziły tego biednego człowieka. Wracał sobie spokojnie z pracy i miał pecha spotkać wałęsające się po okolicy psie słodziaki. Prawie przypłacił życiem spotkanie z pieskami ☹ Teraz rodzina ma kalekę do obsługi dzięki psom, więc jakoś mnie nie dziwi, że można bać się psów. Tym bardziej, że dzieci uszkodzone przez psy i dorośli równie często potrzebują pomocy medycznej jak ofiary wypadków drogowych. Jak to jest parę szwów i antybiotyk, nie ma problemu, media trąbią kiedy bardziej uszkodzą. A psiarze swoje, że psy takie super. To dlaczego atakują ludzi? Za to, że żyją i idą sobie spokojnie do domu ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na YT jest pełno filmów z atakami psów. Jakoś mi się odechchciało, a mieliśmy postarać się o psa, lepiej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.02.15 a ja nie lubię psów i kotów bo uwaga: KOCHAM ZWIERZĘTA. Dlaczego miliony istnień świń, jagniąt, cieląt, krów i kurczaków które idą na rzeź dla kotkow i pieskow są mniej ważne? Dlaczego tyle z nich musi umierać, żeby wykarmić takiego psa czy kota przez nawet 20lat? świnie mają czołową inteligencję, zaraz po ludziach, szympansach i delfinach to najinteligentniejsze ssaki na ziemi. a krowy?przecież one nie są głupsze od psów i kotów. dlaczego nikt nie dostrzega w tym okrucieństwa i hipokryzji? to wszystko pieniądze, kasa i biznes. firmy z żarciem dla zwierzat domowych i rolnicy doskonale wiedzą, że ludzie kochają tylko psy i koty, a resztę istnień mają w d***e. i wykorzystują to dla swoich zarobków. możecie pisać ze jestem nienormalna. ale wiecie? to ja was nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wienio1000
Kto skasował mój topic ? Czyż nie jest prawdą że wielu ludzi to idioci i debile ? Zamknął psa na podwórku i myślą że pies jest szczęśliwy. Leży pod bramą i patrzy w dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie przepadam za psami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie cierpie sa w******jace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys pies mnie uchlał ; nic mu nie zrobiłem , spokojnie spacerowałem a ten czub wybiegł niewiadomo skad i mnie trzasnął od tylu w noge s******l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie lubię i nie lubię miłośników zwierząt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×