Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alaAlicjaala

Kobiety niepracujące...1.Czy Wasi mężowie doceniają waszą pracę w domu?

Polecane posty

Gość alaAlicjaala

??Czesto sie slyszy,ze kobieta pracujaca to ta lepsza,a ta ktora siedzi w domu,zaliczana jest do tych gorszych...Takie kobiety sa naprawde niedoceniane,w szczegolnosci przez swoich mezow...A to wyglada w ten sposob ze niejedna kobieta w domu natyra sie o wiele wiele wiecej w domu od tej,ktora pracuje zawodowo. Druga sprawa---Czy Wasi mezowie daja wam wyplate,czy sami zarzadzaja pieniedzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti beti
mój mi nie daje ,sam "zarządza" i jeszcze nadaje że nic nie robie , jestem właśnie na etapie pakowania jego łachów i wiecie co ? cieszę się jak głupia na to nowe życie bez niego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonnoowa
ja moge harowac w domu przez 24h a i tak nikt mi za to nie powie "dziekuje",bo moj maz uwaza ze taki jest moj obowiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój docenia :) i oczywiście pomaga w domu po pracy. Co do kasy to mamy wspólne konto, na które wpływają jego pensje a ja mam osobne swoje z moją kasą :p Z wydawaniem nie ma problemu, z tym że oczywiście nie wydaję nie wiadomo jakich sum na pierdoły bo oszczędzamy na dom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonnoowa
Aniołek w kropki pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierrnikowa
często gęsto ta co pracuje na równi zajmuje się domem z tą co nie pracuje i po pracy zawodowej natyra się też w domu. To tak jakby dwa etaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzetaa
Wy sobie siedzicie na tylkach w domu i na wszystko macie czas,nie to co ja w pracy,a po pracy i tak swoje musze zrobic wiec mozna powiedziec ze jade na dwa etaty,a kase sobie musiscie same zarobic jak chcecie ja miec,bo trudno zeby wasi malzonkowie ktorzy ciezko przez caly miesiac pracuja oddawali wam swoje wyplaty,to juz by byla przesada chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonnoowa
Aniołek w kropki no to skad masz "swoja" kase skoro nie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
docenia a czy pomaga ,jak go poproszę to coś zrobi ,ale sam się nigdy nie domyśli. Ja dostępu do jego konta nie potrzebuię jak chce to kupuję na allegro ,potem mi przelewa ,jak idę na zakupy mam gotówkę plus karte kredytowa;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pani tutaj
ja pracuje na pol etatu i od 13 jestem w domu i tez pracuje sprzatajac gotujac etc. maz wraca z parcy i siada na kanapie i o piwo prosi :O poraz ka zapewne przegralam zycie bo nie umiem i niechce tego zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MłodaMamaMłodaMama
Ja nie pracowałam od stycznia, bo byłam na wychowawczym. od miesiaca pracuje. Ale patrząc wstecz to Mąż zawsze doceniał jak siedział w domu ze ma obiadek nadal ma mimo ze pracuje) i ze jest w domu tak wiele zrobione. Nigdy nie czułam sie nie doceniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MłodaMamaMłodaMama
jak siedziałam w domu " ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MłodaMamaMłodaMama
Aha, Mój jak przyjdzie z pracy to zawsze sobie jakies znajecie znajdzie. Albo cos przy samochodzie zrobi, albo lampke naprawi, albo śruby dokręci - słowem: nigdy sie nie nudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaAlicjaala
Moj nie dosc ze niczego nie docenia,to jeszcze marudzi na okraglo.A co do pieniedzy,to wyplaty mi nie daje,za to kazdego dnia zostawi mi jakies drobne np. 10zl czaicie?:D i burknie"masz....ugotuj za to cos na obiad",zakupy robi sam,kupuje co mu sie podoba,a ja sie czuje jak jakas "pomoc domowa" ,to jest straszne:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuliaa
mój facet docenia ręczne robótki, zwłaszcza jak pracuję nad jego pałką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti beti
alaAlicja , wypisz wymaluj jak mój ,pogoń typa ! życie ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaAlicjaala
yeti beti nie stac mnie na to,bo zostalabym gola i wesola:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietadomowa
nie pracuję zawodowo od kilku lat. czy mój mąż docenia moją pracę w domu ? oczywiście . Ma porównanie jak funkcjonował nasz dom kiedy oboje pracowaliśmy , kiedy przychodzili do domu a mama w pracy . Powiem nawet tak ,zem oje niepracowanie zawodowe wyzwoliło w mężu dodatkową enrgię i pomyslowść w pracy dodatkowej , a co za tym idzie większe poczucie własnej wartości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietadomowa
co zaś do pieniędzy - jego pieniądze są naszymi pieniędzmi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pani tutaj
alaalicjaala powiem ze nie zaciekawie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwkao091
Ja mam na glowie dom,dwojke malutkich dzieci,czasem nie mam czasu zeby sobie "pierdnąć",a i tak po mnie jedzie kazdego dnia,ze szklanka zle umyta,ze marny obiad,ze podloga sie klei,ze kurze nie wytarte,czasami mam ochote zaszyc sie w jakims kacie, porzadnie wyplakac i rzucic to wszystko w cholere:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sroczka-koczka
Teraz nie pracuje bo zajmuje sie maluszkiem ale jak bobas zkonczy rok to postaram sobie cos poszukac, chodziaz na pare godzin w tygodniu,bo nie ma to jak swoja kasa(latwiej sie wydaje na pierdolki,nie mam wyrzutow sumienia hihi)Mi maz nie ogranicza kasy,czasem pomaga w domu tak od siebie mimo,ze ja nie wymagam tego od niego ,bo wiem,ze juz w pracy sie narobil wiec jedyna jego"praca"jest strasznie milutka, poprostu spedza czas z malenstwem bo teskni za nim caly dzien i tylko pare godzin w ciagu dnia ma czas dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaAlicjaala
nowa pani tutaj Wiem o tym:( Wiesz...chcialabym pojsc do pracy,jestem z zawodu sprzedawca,ale nie moge bo sie nabawilam fobii spolecznej:( Kiedys pracowalam i bylam szczeliwa,a teraz...ech:( szkoda gadac:( Zastanawiam sie wlasnie co innego moglabym robic w zyciu,za jaka praca sie rozejrzec? Nie chce byc zalezna od mojego meza,czuje sie przy nim taka malutka...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pani tutaj
a co bedzie jak dojda dzieci do tego wszystkiego moj czasmi to jak male dziecko podaj przynies pozamaitaj dobrze ze kase trzymam ja bo inaczej ciezko by bylo cokolwiek oszczedzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pani tutaj
moze poszukaj cos na wieczory cos w barze albo w sklepie jakims nanpol etatu chociaz tak zeby pobyl on trche sam w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pani tutaj
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti beti
alaAlicjaala ja tez goła zostanę ,ale WESOŁA ,a z uśmiechem dasz radę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×