Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mialam takie i takie

Matka siedzi w domu - dziecko 8 godz w przedszkolu.

Polecane posty

Gość mialam takie i takie

Moja "kolezanka" siedzi w domu, nie pracuje. Dzieciaka wysyla do przedszkola na godzine 8ma a odbiera o 16tej, mala ma 3,5roku. Dla mnie to chore. Wraca okolo 16:30, o 17:30 juz mala musi isc sie kapac, we wannie siedzi chyba z godzine i idzie spac. Popludniowe spanie i obiad ma w przedszkolu. Po co robila sobie dzieciaka jak tylko sie go pozbywa z domu. Przez jej zachowanie juz nie jest moja kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Ja
kopnij sie w leb, co Ci do tego??? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze nic ;)
Alutka z "Rodziny zastępczej" szukała przedszkola z internatem :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 78jjmj
jej sprawa. a co zazdoroscisz?? w przedszkolu ma wiecej atrakcji niz w domu i nie nudzi sie, a matka jak ja stac to siedzi w domu , cow tym zego? moja martka tez tak ze mna zrobia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Ja
nie ma to wtryniac nos w nie swoje sprawy. za malo masz interesujace swoje zycie ze przyczepiasz sie innych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedszkole uczy tez zycia w grupie,sa rozne zajecia,ktorych ona nie bylaby w stanie jej zafundowac w domu.sama widze po mojej chrzesnicy jak sie zmienila po pojsciu do przedszkola-zaraz wiecej slow,inne nawyki,mniej egoizmu,bo jednak w przedszkolu pani prowadzaca ma pare dzieci do kontroloania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam takie i takie
To wspolczuje Ci matki... Ja nie mam dzieci, ale gdybym miala to chyba chcialabym z nim spedzac czas. A ona jak przychodzi weekend to tylko narzeka, ze zaraz chyba do glowy dostanie z tym dzieciakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze nic ;)
A swoją droga to ja miałam tak samo, rok siedziałam w domu a synek w tym czasie chodził do przedszkola Chiciałam żeby był między dzięćmi, poza tym szukałam pracy i w kazdej chwili mogło okazać się że w tym przedszkolu wyladuje... Nie widze w tym nic złego, a Ty masz chyba jakies problemy ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomijając to co robi z dzieckiem popołudniu do wieczora to bardzo dobrze, ze dziecko posłała do przedszkola dziecko duzo uczy sie w grupie. moja mała kocha przedszkole, jak choruje to płacze i nie moze sie doczekac kiedy pójdzie do kolegów i kolezanek jakbym teraz miała przestac pracowac to dalej bym ją puszczala do przedszkola mimo chorób. nie mogłabym jej pozbawic kontaktu z rówieśnikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej kochane
Ja mam dwoje dzieci, tez siedze w domu. Dzieciaki puszczam do przedszkola do godziny 12tej, ze wzgledu na kontakt z rowiesnikami. Ale od 8mej do 16tej? To moze faktycznie poszukac przedszkola z internatem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od kiedy to przedszkole jest tylko dla pracujacych matek?? no sorry!!!! ja pracuje do 13tej a mimo to w tym roku zapisalam swoje dziecie na "pelny etat "czyli o 9tej do 16...... w domu wiecznie woja o jedzienie.. upartty koziol nie bedzie jadl.. a w przedszkolu o prosze! wczoraj to nawet zjadl i 1wsze i drugie danie!!! wybawi sie.. potem zadowolony opowiada ze ten kolega to , tamtem tamto.. a co ja mam dziecko skazywac na bawienie sie samemu lub ogladnie tv bo ja mam pranie sprzzatanie gotowanie itp itd...... przedszkole to nie poswiecenie tylko szkola zycia dla dziecka i super zabawa takze,.,,,, jak nastepnym razem takie ciekawosctki bedziesz miala moja droga.... to lepiej pod czarnym nickiem.. trzeba miec charakter:)) buziakiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dylemat czy zapisać od września córkę (będzie mieć 3 lata) na 5 czy na 8 godzin? Czy 8h to nie za długo dla takiego maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najbardziej to mnie wnerwia okreslenie "siedzi w domu" na nie pracujace kobiety..... CZY WY PRZYPADKIEM ZNACIE TAKIE KTORE SIEDZA!! W DOMU?? siedzenie na kibelku sie nie liczy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej ale masz problem ja tez nie pracuje jestem w trakcie poszukiwania pracy synek od wrzesnia poszedl do przedszkola chodzi od 8 do 15.. w domu nie da sie tyle nauczyc dziecka co w przedszkolu synek sie strasznie zmienil w przedszkolu jest grzeczniejszy duzo sie nauczyl pokazuje zabawy ma kontakt z rowiesnikami i nie wqysylalam go ze wzgledu ze chcialam sie pozbyc bo ja lubie spedzac czas z wlasnym dzieckiem ale chce by mial kontakt z innymi dziecmi a nie tylko ze starymi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
candle.. ja w tamtym roku ( daniel mial 2.5 roku jak sie zaczelo przedszkole) zapisalam tylko do 13 bo kazdy ze maly ze to ze tamto... a tym jednak przepisalam az do 16 bo mialam dosc niejedzenia ja , i wyrzucania jedzenia ktorego nie zje on...teraz po pracy , zjem obiad jeszcze cieply!!!!! wiiiiiiiiiiiiiiii!!!! i potem mam jeszcze czas ogarnac w halupce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to nie dziwi :P Sama swoich wysyłam do przedszkola (choć ostatnio siedzą w domu bo za dużo wirusów fruwa a dopiero co wyzdrowieli i nie chce kolejnych chorób). Na 9.30 są odwożeni (na 8 to dla mnie barbarzyństwo. Mus9ialąbym ich 6.30 z łóżek ściągać, a po co? niech się wyśpią- tyle ich) O 14.30 się ich odbiera, ale jak mąż ma wolne np w środy i w piątki to siedzą do oporu czyli do 17 bo są popołudniu zajęcia dodatkowe a oni uwielbiają na nie chodzić. Jedyne co słyszę jak odbieram robaczki z przedszkola to to "mamooo czemu już przyszłaś?" (bo pani chce już iść do domu do swojej rodzinki) :D:D Przedszkole jest po prostu fajne. Dzieci mają zorganizowane zajęcia, nie nudzą się, mają koleżanki i kolegów i na pewno lepiej się rozwijają choćby dla tego ze uczą się pracy w grupie i zachowania wśród rówieśników. Dla mnie jedyny minus przedszkola to choroby :( Wcale się nie dziwie ze ktoś nie pracując posyła dziecko do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imili86!!! swiecie powiedzianie.. kontakt z dziecmi a nie ze starymi kopami jak ciotki wujki babcie i dziadki!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa 2w1
ja tylko czekam kiedy wnusia pójdzie do przedszkola na 8 godzin , przynajmniej 8 h mniej będzie przebywała z popierdoloną matką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elita83 No właśnie, w naszym przedszkolu nie ma możliwości późniejszego przepisania się do innej grupy. Moja córka jest sama, nie ma rodzeństwa, mało kontaktu z dziećmi czego strasznie żałuję. Dlatego nie wiem czy się odnajdzie nagle wśród tylu dzieci. A z drugiej strony może jej się tak spodoba, że nie będzie chciała do domu wracać. Trudno określić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam takie i takie
Wy jestescie takie ciezko kumajace czy tylko takie udajecie? Przyczepilyscie sie tego przedszkola, wiem wiem:) Teraz taka wygoda dla matek. Ale czy dziecko nie powinno miec kontaktu ze swoja matka? A w moim temacie chodzilo o to iz matka za wszelka cene pozbywa sie dzieciaka z domu i zachowuje sie tak jakby ta mala byla najwieksza kara jaka ja w zyciu spotkala. Nieraz jak odebiarala mala z przedszkola to przywozila ja do mnie, bo ona musi jeszcze na zakupy podjechac, bo tego czy tamtego jej zabraklo. Po mimo iz caly dzien spedzila na lataniu po sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pogadaj z tą mamą. W sumie nie znam mamy która by nie chciała spędzać czasu ze swoimi dziećmi, ale może po prostu nie czuje więzi z córką? Moze w tej rodzinie jest jakiś problem? Samo przedszkole jeszcze nic nie wyjaśnia i o niczym nie przesądza, ale jeśli faktycznie unika swojego dziecka to widocznie ma jakiś problem. Tylko myślę, ze postronna osoba go nie rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam takie i takie
No w koncu ktos zrozumial o co mi chodzi:) Ona pozbywa sie malej na wszelkie sposoby. Smieje sie, ze wsadzi ja na godzine do wanny i ma spokoj. Dzien malej to Przedszkole - Kapiel - Spanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze nic ;)
Przeczytaj sobie tytuł swojego topiku, a potem sie zastanów kto tu jest niekumający, debilu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipcia tycia
mialam takie i takie - przedszkole jest jak najbardziej dla dziecka wskazane! A skąd wiesz czy ona się dzieckiem nie zajmuje po powrocie z przedszkola, przecież nie mieszkasz z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam takie i takie
do to jeszcze nic:) Za to Ty bardzo rozwinieta kulturalnie:) Tylko podziwiac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ja jestem jakas staroswiecka ale wcale nie uwazam ze dziecko lepiej sie rozwija w przedszkolu a juz na pewno nie przed 4 rokiem zycia. dziecko potrzebuje przede wszystkim matki jak jest male, a na zycie w "stadzie" ma jeszcze sporo czasu. przedszkole nie zapewni bezpieczenstwa jakie otrzymuje sie tylko i wylacznie od rodzicow. i zeby nie bylo sama posylam swojego 3-latka do przedszkola, ale musze... nie na caly dzien co prawda. nie potepiam tych matek ktore musza wyslac na caly dzien, ale skoro moze zostac w domu to lpeiej w domu i z tym sie zgodzi kazdy dzieciecy pscyholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam takie i takie
Mieszkamy w domku kilkurodzinnym i jakis czas trzymalysmy sie razem. W domu non-stop balagan, niepomyte gary, sterta brudnych ciuchow, ona przed telewizorem, a dziecko w swoim pokoju. Wiec wiem co mowie. W weekendy zamiast obiadu platki z mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikusińska
Nie każda kobieta nadaje się na matkę, widocznie koleżanka do nich należy. Tylko dziecka szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balladynka_
Przedszkole jest ok ale niezadlugo 5-6 godzin. Ale tak jak pisze autorka wazne tez jest jaki ma sie kontakt z dzieckiem w domu, czy sie z nim rozmawia, robi wspolnie jedzenie, jedzie na zakupy, slowem bycie Z dzieckiem, a nie obok, psychicznie nieobecnym, myslami gdzies daleko...Ta matka jak widac stracila zupelnie kontakt ze swoim dzieckiem, niestety przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana to chyba zależy od dziecka. Ja moich zapisałam do "klubu przedszkolaka" Mania miala prawie 3 a korniś 1,5 roku. Mania super się tam znajdowała, natomiast u malego nic to nie wniosło. Przestałam go posyłać bo byl zwyczajnie za mały i nie widziałam efektów. Choć bylo tam pelno takich maluchów i rodzice ponoć efekty widzieli... (to nie bylo przedszkole tylko takie zajęcia przed przedszkole 4 godziny 3 razy w tygodniu). Teraz poszedł do przedszkola i te efekty widzę i radość jego widzę. Najnormalniej w świecie dorósł do tego, a ma dopiero 3 lata. Przecież jakbym posłała Manie a jego zostawiła w domu to by mi się zaplakał tutaj. Kocha przedszkole i mogę śmiało powiedzieć ze to dobry dla niego czas na takie "uspołecznianie" Ja z prostej przyczyny nie moglabym mu zapewnić tego co ma w przedszkolu- za bardzo się nad nim trzese. Jak widze ze zaraz rozleje sok to biegne pomóc mu nalac. Jak ma brudne rece to mu je myje. W przedszkolu tego nie ma. Rozleje to pościerają ale rozleje 5 razy za 6 się nauczy. Brudne ręce też ma nauczyć się myć sam. Niestety mimo wszelkich starań nie potrafię tak na wszystko przymknąć oka jak to robią przedszkolanki (u nich to naturalne- w grupie jest 25 dzieci i po prostu nie ma czasu cackać sie z każdym). Uważam ze to mu wyjdzie tylko na dobre. Bez przedszkola też by przeżył :P Tylko skoro to dla niego frajda to czemu mam mu zabraniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×