Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luśka83

nie radzę sobie z tym uczuciem

Polecane posty

Gość luśka83

Kocham go, ale on jest zajęty. Nie wiem, czy się domyślił, starałam się nic nie okazać. Mieliśmy dobre relacje mimo to, ale wszystko się psuje, zaczął się okropnie zachowywać wobec mnie. ryczę przez to, choć wiem że nie powinnam. Jestem dla niego nikim, nie dba o mnie - ale jego zachowanie tak bardzo mnie rani. Wiem, że nie warto płakać. Że i tak nigdy nie byłby mój. Że rani mnie, bo na to pozwalam. Ale nie potrafię od tego uciec, nie potrafię się nie przejmować po prostu. Ale nie mam już siły tak cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomamrobić w ogólee
ale byliście razem? czy się po prostu kumplujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta-wrocław
tak to już z uczuciami jest czasami lokujemy je w złych osobach i póżniej cierpimy...też ulokowałam uczucia nie tam gdzie powinnam więc doskonale cie rozumie tylko, że mój przypadek jest inny, bo facet najpierw strasznie mnie podrywał, pisał, dzwonił, spotykaliśmy się i nagle zamilkł tłumaczy sie , ze ma dużo pracy a mu poprostu nie zależy...głowa do góry będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia 33
No wiesz?? imienniczko ! wstyd przynosisz naszemu dobremu imieniu!.Uczucia sa jak flae morskie:przyplywają odpływają..znikaja bezwiednie...ptem nowe i tak bez konca..Daj sobie czas..odplyną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka83
dziękuję za odzew :) nie byliśmy razem, kumplowaliśmy się-on o to zabiegał, byliśmy w pewnym momencie fajnymi kumplami, aż jego dziewczyna była zazdrosna. Ale ja NIGDY nie zrobiłam nic, żeby go zdobyć. Tak po cichutku go kochałam...ale od kilku miesięcy zmienił się w stosunku do mnie. Nie wiem, czy specjalnie, może...ale robi wszystko tak, żeby pokazać, że jestem nikim. Może się domyślił? Nie wiem, nie sądzę jednak. Jest okropny po prostu. I gdyby mi nie zależało, to wiadomo, olałabym...a tak, ryczę dzień w dzień ;/ Kobieto-Wrocław - ja też z Wrocławia jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia 33
olej świra sikiem prostym!! szkoda Twoich łez dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka83
a wiecie co jest najgorsze? że jak już wcześniej jakieś nieporozumienia były, to ja zawsze na straconej pozycji byłam, zawsze wyciągałam rękę. I on to wykorzystywał. charakter ma trudny. A ja-mam słaby, mam skłonność brania na siebie winę...nawet teraz myślę, czy to ja coś źle zrobiłam. Masakra ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaah
dziewczyny!!! nigdy tak nie pisczcie!! rok temu chlopak ktory był poza moim zasiegiem... w ogole mial dziewczyne,myslalam,ze nawet by na mnie nie spojrzał a tu co???????? minał rok .. poznalismy sie i do mnie pisze!@! :DS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta-wrocław
Tak sobie czytam ciebie, jesteś po prostu za dobra i tacy dobrzy ludzie zawsze dostaną po tyłku..wiem na swoim przykładzie. Nie wiem czy cię to pocieszy ale czas goi rany i zobaczysz, że może nie od razu ale powolutku będzie dobrze, po pewnym czasie zapomnisz...albo poznasz kogoś nowego... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kassska z Lublina!
Ty sie tak nie ciesz..poczekaj popisze a potem niewiadomo co bedzie chcial od ciebie!..wredoty z nich miej sie nabacznosci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka83
może nie zapomnę, ale po pewnym czasie przestanie boleć...przerabiałam to już...Ale żeby nie bolało, to nie mogę go widywać. A póki co jest tak, że prawie codziennie go widzę-i tego póki co nie zmienię (praca). wiem dziewczynki, że macie rację. Ja sama to wiem. ale uczucia jednak silniejsze niż rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kassska z Lublina- zgadzam sie z Toba rozkocha Ja w sobie a później zniknie z Jej życia tak szybko jak sie pojawił .....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta-wrocław
To unikaj go, nie odzywaj się pierwsza, traktuj go jak powietrze może zrozumie czemu sie tak zachowujesz...trzymam kciuki za ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka83
robię tak, przyjaciółka mi tak "nakazała" ;) ale uch, ciężko mi z tym. Tym bardziej, że mam wrażenie, że on się potem za to odgrywa. chore prawda? jak tak piszę, to widzę, że to nienormalny układ jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kassska z Lublina!
Niee no bez przesady rozkochac to się komus takiemu raczej nie pozwolisz1 wez przestan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VvanesaA
Ja jestem w odwrotnej sytuacji. Mam chłopaka. Poznałam pewnego kolesia no i on chyba się we mnie zakochał. Powiedział że wpadłam mu w oko. Ciagle pisze jacy podobni do siebie jesteśmy... Ja widzę w nim tylko kumpla, fajnie się z nim gada. On o tym wie że jestem zajęta. Ale powiedzcie, czy ja robie mu nadzieję utrzymując z nim kontakt? Czy lepiej byłoby nie spotykać się z nim itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×