Ładna, zadbana i samotna. Wierzycie w taki przypadek?

jw

a czemu nie?

tymczasowo moze to sie zdarzyc : )

wiele jest takich kobiet niczym diamenty... tylko niewielu szlifierzy diamentów...

nie że tylko wierzę, ale jestem tego zjawiska także dowodem

Ładna i zadbana to jeszcze nie wszystko bo może ma charakter do bani

oj to inny przykład, inna baja to te diamenty

ładne i zadbane to idealny projekt na kochankę a na żonę większość facetów wybiera normalne i pospolicie wyglądające aby żony ozłocić aby wyglądały jak królewny z normalnej bajki :)

wachmistrz coś za dużego tego aby :P

pięknej i zadbanej zawsze się będzie wydawać, że jest księżniczką z bajki, dodatkowo ciotki w rodzinie opowiadały, aleś Ty piękna córuś, więc rosła pannica z dumą i podniesioną głową, że prawie cesarzową jest i jej królestwo całe ale na szczęście życie weryfikuje takie przypadki :)

Chwilowo samotna - owszem. Jeśli jest sama od zawsze, to nie jest ładna, albo jest tak potwornie wredna, że to przekracza wszystkie granice.

Oczywiście, że wierzę w taki przypadek :) Mam taką pannę za płotem ! Można być taką, czyli "ładną i zadbaną". Szkoda tylko, że przy tych zewnętrzych zaletach w środku jest tak paskudna i gorzka w środku , że ja jako kobieta omijałabym ją dużym łukiem. Faceci po pierwszym "byciu" u Niej jakby w promocji dostawali czapki niewidki :D Bardzo mi Jej żal, bo ani ona kulawa, ani ślepa...a chłopy jak od ognia piekielnego spierdzielają

są przypadki, które mają coś z glową i należy omijać szerokim łukiem , w końcu gdy wyzdrowieje to sama zechce być normalna ale gdy fama pójdzie, że Ona jest trędowata to zostanie z tą swoją pięknością do emerytury :)

czy Ty przypadkiem nie jesteś uprzedzony? a może stereotypy zawładnęły zdrowym rozsądkiem?

Oczywiście nikomu do głowy nie przyszło, że lubi być sama.... Na pewno jest popierdolona jakaś.... No, ogarnijcie się ludzie. Ja jestem ładny, zadbany i samotny, a wszystko ze mną w porządku:P

a ja od rowno 10 lat nie bylam ani jednego dnia samotna, przechodzilam z zwiazku w zwiazek. moze to i dobrze a moze zle, zrobilam sie zbyt pewna siebie :)

No jak? Kończyłaś jeden związek i tego samego dnia byłaś z kimś nowym? Widzę, że Twoje związki zawsze były bardzo poważne;)

no to byly powazne zwiazki, bo jeden trwal 3 lata, natsepny 4 a nastepny znowu 3.5, przechodzilam z jednego w drugi, z jednym zrywalam z drugim momentalnie zaczynalam byc.

Liczy sie zawartosc nie opakowanie bez tego nawet najlepsze opakowanie traci na wartosci...

ZDZ moze one sie konczyly bo Ty szukalas kogos, zeby nie byc sama? = chwytalas sie tego, co pod reka - chwycilas? ;)

3 lata z tą samą osobą.... Nigdy tyle nie wytrwałem:P Za szybko się nudzę.

czyli sugerujecie, że związki opierają się tylko na względnej atrakcyjności?

A gdzie Ty kjójićku takie sugestie przeczytałaś?

No pewnie. Chwilowo to nawet ta idealna może być sama. Jak kochała uczciwie to może dłużej się zbiera do kupy, ale żadna taka sytuacja nie będzie raczej wieczna. Więc trzeba korzystać, jak jest wolna :D

Witaj, Jeśli nie zawsze się udawało trafić na "normalnego" faceta, lub np. w danej chwili miałaś jakieś inne problemy - choroba w rodzinie, kariera - to zrozumiałe. A z wiekiem zastanawiamy się dlaczego ta osoba jest samotna? Co z nią nie tak, jeśli układa się jej w życiu zawodowym i może się podobać. Pzdr M.

moze ja nie potrafie byc sama, no ale nie bralam pierwszego z brzegu tylko kolejny dopiero dopelnial mojego odejscia. bo tak to mi sie ciezko zawsze bylo zdecydowac na odejscie dopiero jak sie kolejny pojawial. jakas debilka jestem chyba hehe.

ZDZ heh, no, ale nie obawiasz sie, ze pojawi sie ktos nowy i zostawisz obecnego (meza, jak mniemam)? Analizujac Twoje doswiadczenia to pewnie tak sie zdarzy :x

Lomu zasugerowałam się Waszą krótką dyskusją, bo chodzi wyłącznie o przypadki 'samotnych', a Żona pomimo jej atrakcyjności wypowiedziała się w podejrzanym dla mnie kontekście :P

demorai --> jak moj facet sie nie sprawdzi to moze i go zostawie dla nastepnego, wszystko w jego rekach, kto go tam wie, meza nie mam poki co :)

Dlaczego ma zostawić Męża? skoro zdecydowała się na małżeństwo to znaczy,że kocha. Często nurkujemy z jednego związku w drugi, ponieważ szukamy tej właściwej dla siebie osoby :)