ona magister finansów a ja średnie bez matury.Jest szansa?

ona konczyla finanse na uniwersytecie w duzym miescie...Jej matka po ekonomi...siostra studiuje budownictwo..ojciec inzynier...Ja nie mam nawet matury...Byłem u niej w domu i jej rodzice nie byli mili...Znamy sie 3 miesiace i ona tez ogranicza kontakt ostatnio ze mną po tym jak dowiedziala sie ze matury nie zdałem,... Nie są to bogaci ludzie jednak wyksztalceni..Moze to byc barierą?

Może, niektórzy ludzie bardzo przykładają wagę do wykształcenia, cenią je nawet bardziej niż zarobki.

kto by chciał mieć za chłopaka tumana, który nawet matury nei zdał (bo to żaden wyczyn) :O

mam nadzieje ze to prowo :( nie chce mi sie wierzyc ze tacy ludzie istnieja :O

ja mam 30 lat wtedy nie bylo nowej matury...Na maturze była matematyka którą często ludzie oblewali..To jeszcze byly te czasy ze nie kazdy mature zdawal ta ja teraz tą nową

o bożżż opanujcie sie z tymi prowokacjami!!!!! moj znajomyl adwokat , ona po podstawówce -11 lat on bez szkoły, ona politolog wykłada na Uniwerku razem 8 lat

Lepiej się tam nie pchaj bo Ci będą wypominać jeszcze skoro już widać zerkanie z góry.

poszukaj dziewczyny, dla której intelekt nie jest ważny choc znam jeden przypadek, ona madra, on głupi, udane mąłżeńsywo, ale to wyjątek

fiku czy jak ci tam ... brak matury nie oznacza ze ktoś jest głupi !!!!!!

nie wiem dlaczego uwazacie to za prowokacje..Tematu bym nie zalozyl gdyby to tylko ona z tej rodzinki byla wykształcona ale tu cala rodzinka taka jest.Stad moje wątpliwości i rozterki

oznacza, co to jest 30% ? :O

Ja jako facet z wyższym wziąłbym dziewczynę ze średnim ale z maturą. Ale dla kobiety facet bez matury to porażka. Zero autorytetu nie będziesz miał. Zawsze będzie cię traktować jak głupka. Nie pakuj się w to, jest tyle dziewczyn bez szkoły, że napewno coś znajdziesz.

jeżeli nie mają do ciebie szacunku, to lepiej zwiewaj. patrzenie z góry na człowieka i zachowanie typu: "wyżej sra niż dupę ma", niczemu dobremu nie służy. osobiście przykładam wagę do wykształcenia i wolałabym kogoś po studiach, ale jeśli jesteś fajnym człowiekiem, zaradnym życiowo, odpowiedzialnym i umiesz o siebie zadbać, to ocenianie ciebie po ilości skończonych szkół jest krzywdzące i świadczy o wąskich horyzontach myślowych. po co ci ludzie z uprzedzeniami, patrzący na to co ludzie powiedzą, postrzegający świat w pewien schematyczny sposób, do którego nie pasujesz? nie mieścisz się w ich wizji życia. będą się dowartościowywać twoim kosztem. sytuacja jest prosta, jest miłość albo jej nie ma. kocha cię albo zdanie rodziny. wybór należy do niej.

ja mam 2 fakultety skończone z wyróżnieniem na najlepszej pl uczelni a mój mąż ma jedynie technikum bez matury tyle że jak się poznaliśmy to ja byłam dość biedna a on jest z bogatej rodziny więc to raczej ja czułam się jak kopciuszek :) poza tym wszyscy sądzą, że mój mąż jest wykształconym człowiekiem interesuje się polityką, sztuką, chodzimy do teatru i to on mnie wyciąga matury nie zrobił, bo wpadł w złe towarzystwo, narkotyki, imprezy, koncerty, a potem była już praca i nie było ochoty

żeby coś z tego było to dwoje musi chcieć naraz. autor napisał, że dziewczyna zaczyna ograniczać kontakt. to nie jest dobry znak. rodzinka zaczyna ją urabiać na swoją modłę.

Może to nie o maturę chodzi? Może sam w swoich oczach staleś się nieudacznikiem, którego nie stać na laskę lepiej wykształconą? Rozmawiałeś wogóle z nią na ten temat? Na temat jak jej rodzice postrzegają Ciebie?

Rozumiem, że kiedyś matury można było nie zdać. Ale masz 30 lat, przez 11 lat od matury mogłeś próbować zdać ten egzamin. Studiów nie trzeba miec, ale faktycznie człowiek bez matury to czlowiek bez ambicji kompletnie...Ja bym takiego człowieka nie chciała. Teraz nie jest trudno zdobyć ten papier, wystarczy się przyłożyć, poświęcić troche czasu, to nie jest ta matura co kiedyś niestety...ale dla Ciebie lenia i obiboka ten fakt jest chyba raczej na plus bo łatwiej ci będzie osiągnąć ten pułap.... jak ja kochasz to powiedz, że dla niej Zrobisz maturę

Ten cały topik to przecież ściema. Jak masz 30 lat to należysz do tych roczników, co obowiązkowej matematyki akurat nie miały.

U mnie podobnie tylko to ja mam średnie bez matury a mąż po studiach i cała jego rodzinka też,poza tym ja jestem z małej miejscowości a on z Warszawy...jesteśmy małżeństwem od 9 lat:)

Skoro to problem to może spróbuj zdać tą maturę dla niej?

Wykształcenie nigdy nie jest problemem, tylko mentalnosc ludzi. Mam kolegę który skończył tylko podstawówkę, ma swój biznes, powodzi mu się świetnie, ma kupę kasy a przy tym jest człowiekiem na poziomie. Nie rozumiem tych pseudo magistrów którzy machają papierkiem i myślą że już są pępkie świata

Ja z miasta z dwoma fakultetami, on ze wsi ze skonczona podstawowka ;) jakos to sie kreci od 10 lat i nie mamy zamieru nic zmieniac :)

Jeżeli niektórzy na tym forum uważają kogoś kto ma średnie wykształcenie nawet jeżeli bez matury to i tak jest to średnie wykształcenie więc aż strach pomyśleć co myślicie o ludziach z wykształceniem zasadniczym zawodowym, gimnazjalnym czy podstawowym ich pewnie traktujecie jak debili albo i gorzej a przecież wykształcenie średnie bez matury to po prostu wykształcenie średnie a średnie z maturą to jakby wykształcenie średnie plus bo matura jest tym plusem.

no własnie, ludzie co mają 30lat nie musieli zdawać matmy! ja studiuje, mój chłopak nie ma tez matury. mi to przeszkadza, więc namawiam go na szkołę i maturę. zapisz się do zaocznego LO i zrób maturę! po tylu latach trzeba powtórzyć szkołę, aby pisać maturę. Zobaczą, że się straszasz i na pewno dziewczyna to doceni. A nawet jeśli to nie TA, to następna to doceni!!

Fiku, brak umiejętności czytania ze zrozumieniem też coś oznacza :)

Krwawa --> może ty uważasz zdanie matury za wyczyn herosa, ja nie (nawet starej), aczkolwiek gdyby miał jakiekolwiek ambicje podszedłby po roku, po dwóch do matury, bo widac że ma z tego powodu kompleksy, znaczy nei podszedł, bo zna swoje możliwości

i nie dyskryminuje tych głupszych, ale facet głupszy od kobiety nie am w jej oczach autorytetu, zazwyczaj, rzadkie sa wyjątki :)

i zdanie matury nic nie zmieni, nie uczyni go nagle mądrym :D

Oho, fajnie, że wiesz co myślę. Może widać znam wystarczająco wiele osób łamiących różnorakie schematy, że nie wyciągam wniosków po jednym fakcie. Ale cóż, każdy ocenia innych wg swego uznania

Krwawa --> Sama nic jeszcze nie osiągnęłaś to i od mężczyzny tego nie wymagasz, perspektywa zmienia sie wraz z punktem siedzenia :)