Gryzienie policzków NIECK KTOŚ POMOŻE????!!!?!?!?!

Pisałam ale olany został temat :( Przy praktyznie każdym ruchu szczęki skóra policzka grzęznie mi tuż za ósemkami, ściskana do krwi przez końcówki zębów i miażdżona tak przez dziąsła (tam gdzie się zęby kończą) boleśnie. Nie mogę jeść już 5 dzień a lekarz odesłał mnei z kwitkiem "nie zagryzać to opuchlizna zejdzie". Już mi słabo, tyklo piję :( Skórę wyjmuję pędzelkiem do oczu *tyłem pędzelka* ale wysttarczy że ziewnę albo zagryzę i już od nowa :( Jeste zła bo nie śpię którys dzień, nie jem któryś dzień i mam pokiereszowany poilczek. Chyba się prywatnie umówię :(

zawsze tak miałaś czy powstał stan zapalny, opuchlizna i stąd przygryzanie?

Zaczęło się niedawno, jadłam coś i nagle ugryzłam się (albo zmiażdzyłam) boleśnie :( Byłam u dentystki, ale to nie kwestia zębów i poza znieczuleniem niewiele więcej mogła zrobić, bo mi dziąsła nie usunie, bo to ta część nie-zębowa miażdży. Jak leżę w nocy (bo spać nie moge) z otawrtymi ustami to nie zagryzam i jest ok, ale jak musze przełknąć ślinę to zagryzam i chyba znowu puchnie :( Z drugiej strony nic się nie dzieje. Wariuję już, za długo już piję zupki ;(

Po ugryzieniu mogła wdać się infekcja stąd trudność w gojeniu. Stan zapalny będzie utrzymywał się do czasu aż przestaniesz przygryzać (co jest niemożliwe w tym przypadku) luz zaczniesz kuracje antybiotykową. Obawiam się że środek bakteriobójczy w takim stadium to konieczność. Pójdź prywatnie do specjalisty, może być nawet lekarz pierwszego kontaktu. Nie powinien odprawić Cię z kwitkiem... Tymczasem pij zimną wodę, możesz nawet przykładać tam kostki lodu co trochę znieczuli i powstrzyma rozwój bakterii. Trzymaj się i bądź cierpliwa :)

Chyba po weekendzie się umówię, bo sobotę i niedzielęmam zapchaną zajęciami. Szkoda że prywatnie trzeba płacić, prawda? Nie pomyślałam o lodzie, będę przykładać faktycznie.

Ja nie żałuje na lekarzy.. Dużo w życiu kasy przetopiłam na wszelakie wizyty. Uważam że zdrowia nie przekłada się na pieniądze a wiadomo jaki jest w Polsce poziom porad państwowych. OPŁAKANY. Także uważam ze 100 czy ile tam złotych przeznaczone na wizytę nie jest kasą straconą :)

Na razie tylko pij przez słomkę napoje, zupy i inne kliki a jak przestaniesz na klika dni gryźć to policzki się zagoją bardzo szybko, płukaj to miejsce szałwią i rumiankiem albo kora dębu, nie przejmuj się takie rany w jamie ustnej szybko znikają tylko pamiętaj nie gryź przed 3,4 dni. Jeśli to nie pomoże to pójdziesz do DOBREGO stomatologa i spiłuj Ci lekko ósemki.

jeśli w tamto miejsce podeszła ropa to absolutnie nie okłdaj lodem bo tylko pogorszysz stan !! Wręcz odwrotnie płukaj ciepłymi ziołami które Ci poleciłam

Ja już jestem umówiona na wyrywanie ósemek, ale nie mogę sobie pozwolić na tydzień czy dewa bólu i zwolnienia do końcas stycznia, na razie nie chcę niczego ruszać z zębami Spróbuje płukać tak jak napisałaś :) Ale niestety gryzienie to nie tylko podczas jedzenia ale jak ziewnę, jak mówię.. ogólnie jak mi się zęby od siebie odrywają...

a jak pójdziesz do dentysyty to tylko prywatnego !!! Taki Cię zawsze powazniej potraktuje niż państwowy.

łykaj tabletki przecibólowe albo rozkursz np. saridon on sie do przykładania najlepiej nadaje bo jest bardzo duchy i przyłóż w tamto miejsce, tabletka połknięta jak i przyłożona złagodzi ból i zmniejszy stan zapalny.

*suchy

oj, ja się boję dentystów i chodze akurat do dentystki prywatnie, bardzo miła jest. Ponieważ nie mogła mi za bardzo pomóc (chociaż sugerowala wyrwanie ósemek, na co się już umówiłam) to w sumie tylko policzyła za znieczulenie . Cudowne znieczulenie dało mi kilka godzin snu, ale potem się dziabnęłam i obudziłam gwałtownie dzisiaj koło 1 w nocy i... no... jestem i przeglądam fora bo spać nie mogę =-=

współczuję Ci bólu bo to najgorsze i systematycznie męczy człowieka, połknij cos przeciwzapalnego/przeciwbólowego i próbuj zasnąć. I pamiętaj wypłukaj ziołami to bardzo pomga na takie stany zapalne, oczywiście nie pomoże po jednym dniu, ale jak popłukasz 4,5 razy dziennie to po dwóch dniach już powinna by ulga.

kurczę, jutro muszę otwartą aptekę znaleźć ;/ Z przeciwbólowym mam solphadine do rozpuszczania i Nurofen forte (w kapsułkach z super-gorzkim płynem w środku) Ech, znowu się ugryzłam, a już z godzina minęła od ostatniego. Co za idiotyczna przypadłość.

praktycznie każdy lek przeciwbólowy jest równocześnie przeciwzapalnym, zobacz co pisze na ulotce i weź ten który na Ciebie bardziej działa. No i poszukaj jakieś dyżurnej apteki jutro i kup ziółka :)