Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WKRnaRodzinkePL

Rodzina mojej narzeczonej nie zaprasza mnie na uroczystości rodzinne....

Polecane posty

Gość WKRnaRodzinkePL

A jeśli już byłem raz zaproszony to dzień wcześniej i z tego co domyśliłem się oraz do pytałem wyszło, że moja panna powiedziała siostrze, że sama beze mnie nie przyjdzie... W ogóle ta rodzinka jakaś nie halo... Rodzice ich nie mają w ogóle znajomych i znikim się nie spotykają... Coraz bardziej myślę by wyjść z tego układu tylko jak powiedzieć lasce "papa bejbe"?? Bo lubię ją jednak to chyba nie to- boje isę, iż będzie jak jej rodzinka za praę lat. A ja jestem wychowany w poczuciu bardziej współczesnym niż oni. Powiem wprost mam ich za zacofanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż w pewnym momencie pomyslałam, że ten post napisał mój chłopak :) bo on ma takie samo zdanie o mojej rodzinie, co wiecej, ja też myślę tak jak on.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszky
Faktycznie, może twierdzą, że jeszcze do rodziny nie należysz i dopiero po ślubie dostąpisz tego zaszczytu pojawiania się na uroczystościach ;) Niektórzy tacy już są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
widac mało wartosciowy jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie.. moim starzy mają takie zasady.. Mojego chłopaka nie zaprosili na żadne świeta, a jego rodzice zapraszaja mnie rokrocznie.. poza tym jesteś z nią czy jej rodzicami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
i zbyt nisko w społecznym lancuchu pokarmowym usadowiony jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka888
Nie lubię mamy mojego chłopaka (ma 40 lat, a średnio co kilka lat zmienia facetów, ostatnio ma żonatego), ale kocham jego, a nie jego matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzewwidzew
ale masz czlowieku problemy? chuj z tym że cie nie zapraszają lepiej iść na wóde z kumplami niż sie mulić przy stole ze starymi leszczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
i żegnać się ze strachu przed zjedzeniem obiadku u teściowej , czy po nim jeszcze żył będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×