Czego on chce?

Mam kolegę z uczelni który non stop mnie zwodzi. Od początku między nami jest chemia, jednak ja do tej pory nie wiem czego on chce. Raz zabiega na maksa, flirtujemy, umawia się na spotkania. Na drugi dzień olewka, i cisza, ma mnie głęboko gdzieś. O co chodzi w takim zachowaniu? Kiedy ja jestem wkurzona, mu znów włącza się flirt i znów w kółko to samo. Jestem totalnie zdezorientowana. To taka zabawa?

To zabawa w kotka i myszkę. bawi sama zabawa, nic ponadto. Pewnie mężczyzna ma jakieś dysfunkcje emocjonalne.

w końcu się wkurzyłam zaprosiłam na poważną rozmowę i się skończyło

Z nim rozmowa nie pomaga, bo zaraz zmienia temat albo ignoruje. Jest fajnym kolegą, miły, sympatyczny, jednak jako facet jest typem drania. Ja nic od niego nie chcę chociaż fakt podoba mi się. Ale on cały czas mną manipuluje, daje sprzeczne sygnały. Powiedziałam mu tylko żeby tego nie robił, to przyjął postawę że ma wyje..ne.

olej go, to taki duży chłopiec co lubi sie bawić ale nic wiecej

Niektórzy i to dot. kobiet i mężczyzn dowartościowują się przez takie akcje. Nie warto sobie głowy zaprzątać takimi postaciami.

Zacznij ochładzać Waszą relację i zasugeruj mu, że z kimś zaczynasz randkować, że ktoś się pojawił w Twoim życiu. Być może wówczas zmusi go to do jakiegoś konkretnego zachowania.

kolega ma spory problem ze sobą raczej się w to nie pakuj i ochładzaj relacje do zera, bo zaora cię emocjonalnie szybciej niż dasz radę wypowiedziec frazę "widmo brokenu"