lecę pierwszy raz samolotemi i... nie mam pojęcia jak to jest

:O jak wygląda odprawa na lotnisku itd. opowiedzcie w kilku słowach :)

:(

odprawa - stoi się w kolejce, pokazuje paszport, przechodzi się przez bramkę a przed nią zdejmuje się wszystkie metalowe rzeczy, telefon, pasek, ozdoby, niektórzy buty, bagaz podręczny kładzie się to do koszyka i to przejeżdza przez skaner amy przechodzimy przez bramkę i odbieramy nasze rzeczy. Potem udajemy się do bramki naszej i pokazujemy paszpory, bilet i to wszystko. Robisz to co ludzie przed tobą.

normalnie, odjąwszy sam start i lądowanie, ma się wrażenie siedzenia w autobusie, który stoi w miejscu

biżuterię też trzeba zdjąć?

i co zrobić z kurtką i ciepłymi butami? lecę do Egiptu....

zdejmujesz kurtke , apaszke. kosmetyki do litrowego woreczka--dostaniesz przy odprawie. pamietaj zeby nadac bagaz do luku :P

bizuterie musisz zdjac. kurtke i buty zmien na lotnisku i wloz do bagazu podrecznego albo do walizki , ktora nadajesz do luku :)

ja leciałam też do cieplego kraju w lutym tamtego roku to miałam ciepły sweter i taką bluzą z softshela - jechałam pociągiem ze szczecina do wawy- było trochę zimno na dworzę ale potem to się zmiesciło w walizce. Ubierz się dość ciepło alle może nie grubo.

ja wolałam trochę zmarznąć niż potem upychać kurtkę zimową i kozaki do walizki. Biżuterię zdejmowałam ale miałam metalową. Nie wiem jak ze złotą. najwyżej jak zapiszczy bramka to każą zdejmować po kolei, biżuterię, pasek, buty. To czesto się zdarzało więc spoko.

kurcze, dobrze wiedzieć bo mam pierścionek którego nie mogę zdjąć... :O

może na olej zejdzie :D ja leciałam do indii więc biżuteri moałam zero, potem coś tam w indiach kupiłam i zdejmowałam to na ichnich lotniskach. U nich jeszce sprawdzanie takim detektorem i macanie wchodziło w grę.

a co robić w samolocie? spać? czytać książkę?

a ile czasu do egiptu się leci??? ja leciałam jakieś 10h - o sie filmy ogladało, spało, czytało książkę. A z powrotem jak lecieliśmy to obok siedziała taka panienka co te 6h non stop nadawała. Znalazła słuchacza w kolesi obok i non stop gadała, gadała i gadała. Masakra.

5 godzin a co z toaletą? z filmów wiem ze tam ciasno :D

co znaczy ciasno??? jak 5h to chyba samolot bez możliwości oglądania filmów. Nie wiem bo to zależy od długości trasy. Ogólnie to jest tam dość głośno - czy od silników czy klimy, nie wiem. Jak się boisz może jakieś tabletko na uspokojenie??? My się nie baliśmy.

wyluzuj sie :P bedzie dobrze. ;) ja nie lubię startu :O za to kocham lądowanie :D życzę udanych wakacji i zero turbulencji :D

a toaleta to może ktoś się wypowie kto kożystał. ja z tych co potrzebują max 2 razy dzienie do kibelka :D więc nie bylam. Były tam bo widziałam ale co i jak w środku to nie wiem.

mam nadzieję że poprowadzi mnie kapitan Wrona czy to prawda ze tylko Polacy klaszczą? :D

same kobiece przygłupy pomagają. Pierwsza jest odprawa bagażu i uzyskanie tzw. boarding card.Załatwia się to w tzw.check in point.Więc po pierwsze sprawdzasz na lotnisku,który check in obsługuje Twój lot/debilki z kafeterii każą Ci stanąć w jakiejś,byle jakiej kolejce-tumanizm/.Udajesz się do tego check in point-u i tam oddajesz swój bagaż i otrzymujesz boarding card upoważniającą Cię do przekroczenia granicy i zajęcia miejsca w samolocie.Następnie przechodzisz odprawę graniczną i czekasz na możliwość wejścia do samolotu ,czekasz przy bramce/gate/ wydrukowanej na boarding card.Informacja ta jest również wyświetlana na displayach/tablicach informacyjnych i ta informacja jest aktualna.Dosyć często się zdarza że samolot został podstawiony do innej bramki/gate/ niż masz wydrukowane na boarding card. W każdym razie nie stawaj w byle jakiejś kolejce bo możesz nie dolecieć a na piechotę nie zdążysz na koniec turnusu-jeśli chodzi o wyjazd na wczasy.

nawet skarpetki musisz zdjąć!!!