Rodzice krytykują mnie za...

to,że pomagam finansowo teściowej. Moi rodzice jakoś sobie radzą, natomiast moja teściowa jest samotną, schorowaną osobą i dlatego pomagam jej finansowo, na tyle, na ile mnie stać. Swoim rodzicom zresztą także. Właśnie dowiedziałam się od siostry, że rodzicom bardzo się nie podoba fakt, że pomagam tamtej mamie. Nie chcę ich urazić,ale muszę tę sprawę jako wyjaśnić...:(

Są zazdrośni...może źli,że nie odkładasz pieniędzy dla siebie tylko dzielisz się pieniążkami z teściową. Uważam, że to Twoja sprawa co z nimi robisz. Plus dla Ciebie,że nie jesteś egoistką. To kiedyś zaowocuje.

Strasznie mnie to zabolało, tak, czy inaczej będę mamie pomagać, bo masz rację, to moja sprawa co robię z pieniędzmi. Mama ma 800 złotych emerytury, jest wdową, mąż nie ma rodzeństwa...

mąż pomaga tylko swojej stronie, a mojej grosza żałuje.Tak, czy inaczej, podziwiam cię.

Trudno,żebym nie kupiła mamie pralki jeśli jest po amputacji piersi,a jej frania jest w tragicznym stanie...

zastanawiam sie nad kupnem jej sztucznej szczeki . tylko uzywanej bo nowa jest niestety droga

nędzny podszyw;)

zgadzam sie z tym ze sa po prostu zazdrosni i tez cie podziwiam

Mimo to pogadam z nimi...Mój tata jest do tego zdolny, by zadzwonić do mamy z pretensjami.Masakra...

swoja drogA to ciekawe... jakby twoi rodzice sie czuli gdyby nie mieli pieniedzy a twoj maz zalowalby im zlotowki? tak jak tego od ciebie oczekuja zebys ty tesciowej nie dawala kasy

jestem tesciowej wdzieczna za to ze tak wychowala syna ze ma 21 cm i doskonaly jest w lozku

powtarzam się, nędzny podszyw, zakompleksionego forumowicza:P

;) ciekawa jestem ich reakcji, gdybym to powiedziała...

NO SPROBUJ MOZE DA IM TO COS DO ZROZUMIENIA, CZY CHCIELIBY MIEC ZIECIA SKAPCA