Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MARYNA111

Mój facet zamilkł w drodze do mnie, po tym jak musiał zawrócić do domu

Polecane posty

Proszę mi doradzić, co mam zrobić, gdyż z nerwów schudłam 2 kilo w ciągu 2 dni. Mam 39 lat, mój partner 47, mieszkamy od siebie ok. 230 km, a znamy się od pół roku. Mamy dzieci z poprzednich małżeństw, spotykamy się co 2 tygodnie od piątku do niedzieli. Mówi, że jestem kobietą dla niego i chciałby ze mną być na stałe i ja się przez to zawsze czułam bezpiecznie. Ostatnio jak zwykle mieliśmy spotkać się, ja czekałam na niego do wieczora i nie zjawił się. Wiem, że jechał już do mnie, bo w drodze przedzwonił. Potem miał wyłączone 2 tel. kom. i nie mogłam się do niego dodzwonić. Następnego dnia przedzwoniłam i dowiedziałam się, że w drodze do mnie dostał telefon od swojego 18-letniego syna, że czuje się bardzo źle, w związku z tym zawrócił do niego i zaraz pojechali do szpitala, widocznie było to coś poważnego. Powiedział mi, że w tej chwili syn leży w szpitalu w innym mieście i jest dla niego najważniejszy, powiedział że ja jestem też najważniejsza, ale na innej płaszczyźnie. Zrozumiałam to, w końcu to normalne. Przeprosił mnie i obiecał że później przedzwoni i nie przedzwonił. Kolejnego dnia też nie odpowiadał na moje sms-y i telefony. Rozumiem, że jest teraz przy synu, ale dlaczego milczy. Przecież mógłby przedzwonić do mnie chociaż na 5 minut. Wiem, że chce spędzić ze mną Nowy Rok i w wakacje wyjechać na wczasy (rozmawialiśmy o tym jeszcze 2 tygodnie temu). Tylko nie rozumiem tego jego milczenia. Czy ktoś potrafi rozgryźć, o co tu chodzi, jak mam do niego dotrzeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co,... wydaje mi sie, że facet traci zainteresowanie!? Przyczyną jest zbyt duża odległość, a raczej zbyt rzadkie Wasze spotkania. Facet, sądzę to tez po sobie, jest wygodnicki, lubi miec wwszystko pod reką, nie wyłączając kobiet. Nie jest to regułą, ale tak dzieje się w wiekszości wypadków. Miałem rożne miłostki, w róznych miejscach, odległych, bliższych, i najtrwalszymi okazywały się te najbliższe, najwygodniejsze. Nie pisze tego, zeby Cie pogrążyć, a jedynie dla przedstawienia jednej z mozliwych opcji. Trzymaj sie kobieto, i wiedz, że świat na jednym chłopie sie nie kończy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlapsakielbasa
troche dziwne zachowanie..moze rzeczywiscie z synem jest nienajlepiej i nie ma glowy ale cos mi sie wydaje ze robi Cie w balona..nie pisz wiecej,nie dzwon,poczekaj na rozwoj wydarzen i badz czujna....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się ,ze powinnaś jeszcze poczekać , może On chce się czuć , ze jest cały dla syna ..a wasza wspólna rozmowa rozproszyła by to ... nie wiem ciężko stwierdzić , ale faceci po prostu tak mają , ze chcą być czasem sami , może napisz sms z pytaniem jak się czuje syn ? nic prywatnego co jest związane z Wami .moze odpisze wtedy bedziesz wiedziała co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już 3 godziny temu napisałam do niego sms-a i spytałam jak się czuje jego syn i nic - cisza. Jest jeszcze jeden problem - jak przyjeżdżał do mnie, to na noc musiał iść do pobliskiego motelu, gdyż mieszkam z córką w 2 - pokojowym mieszkaniu i nie ma mowy o wspólnym spaniu, czego bardzo pragnęliśmy. Udawało nam się to tylko wtedy, kiedy córka przez 3 miesiące uczyła się w innym mieście i nie przyjeżdżała na weekend, ale to już minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli nie było sex-u miedzy Wami w trakcie waszych spotkań ? w ogóle ? tylko wtedy jak córki nie było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m22222222222222222222222
olać go ;) 3 maj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez ostatnie 4 tygodnie nie było seksu, bo nie mieliśmy po prostu gdzie tego zrobić - u mnie córka jest domatorką i cały czas siedziała w domu, a do motelu nie było sensu iść, bo gości zaprasza się tylko na max. godzinę. Zakochaliśmy się w sobie, chcieliśmy normalności, a nie było za bardzo warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do czasu tego niedoszłego przyjazdu zachowywał się normalnie ? tak jak zawsze ? nie bierzesz pod uwagę tego ze kogoś ma ? a dlaczego nie mieliście jak ? mogliście np wyskoczyć "na zakupy" i zaparkować samochód np na leśniej dróżce :) lepszy wróbel w garści niz gołąb na dachu :) ale to tez ma swoje dobre str ..nie zawsze trzeba na łóżku w świeżej pościeli , i raz na jakiś czas różnorodność miejsc na pewnie nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Exiva - dzięki za uboczny efekt Twoich podpowiedzi. ( długo usmiechałem się do wspomnień, które niechcący wywołałaś...!:) ) Oj, te wybiegi, te kombinacje, żeby osiągnąć, żeby zamaskować to, o czym wszyscy wokół i tak wiedzieli, i się domyślali. I oczywiście masz rację, że takie nietypowe miejsca dodają uroku, wprowadzają w inny, haczący o wspomnienia z młodych lat, klimat. ......ma to swój urok.;) Maryna111, skorzystaj ze światłych rad Exivy, widać od razu, starej wygi w tych sprawach, i po odczekaniu jeszcze paru dni, zaproponuj swojemu menowi, że spędzicie parę niezwykłych chwil, w INNYM, niz dotąd miejscu! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale on przyjeżdżał do mnie pociągiem z przesiadką do autobusu i jechał ok. 6 godzin, niestety. Także o wypadzie do lasu nie było mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k Jak Kasia
powiem tak: Skoro jesteście ze soba pól roku to dziwię się,ze nadal ukrywasz przed córka fakt,ze kogoś masz.Ja mam 11 letnia latorośl w domu ,gdy miała 6 lat pojawił sie w naszym zyciu mój obecny mąż. Początkowo wpadał tylko na weekendy.Noc spedzaliśmy razem przy zamknietych drzwiach.Córka ,zreszta do tej pory wie,ze jesli drzwi sa zamkniete(mówię o nocy) to nalezy zapukać. Moj maz jest bardzo zżyty ze swoimi dziecmi .Mieszkał ode mnie spory kawałek drogi.Kiedyś zamilkł tak jak Ty.Nie odbierał telefonu,nie odpiisywał na smsy.W koncu po moich usilnych naciskach dowiedziałam się,ze on boi sie tej odległosci,ze dzieci potrzebuja ojca koło siebie i ,ze mnie przeprasza...Cios w serce .Po kilku dniach napisałam do niego smsa z wyznaniem miłosci,dopiełam swego.Od 2 lat jesteśmy małzeństwem.W miedzyczasie kupił auto i droga do dzieci nie zajmuje juz 3 godzin z 2 przesiadkami tylko 1,5 autostradą.Bedzie dobrze,ale zawalcz o niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ukrywam przed córką faktu, że kogoś mam, ona go z wzajemnością dobrze zna. Tylko jak tu kochać się na 37 m kw. mieszkania za zamkniętymi drzwiami, za którymi po mieszkaniu chodzi 15 - latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k Jak Kasia
My i pewno duzo innych rodziców na małym metrażu czeka aż dziecko zaśnie..A co byłoby gdybyście razem zamieszkali?Tez bez sexu?Moze on doszedł do podobnych wniosków i dlatego sie nie oddzywa.Faceci tak mają.My kobiety lubimy jasne sytuacje,im wystarczaja niedpowiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli do tej pory nie napisał ? a możesz sobie odpuścić ? ja wiem ,że nie jest to takie łatwe , ale przecież nie rzucisz się na podłogę i nie zaczniesz tupać nogami zeby dalej było tak jak wcześniej -skoro tak się zachowuje , widocznie ma swoje powody .. puść go wolno , życz mu powodzenia i się grzecznie pożegnaj , keidyś moze się dowiesz o co chodziło .. siaś - :) dobra dobra :) żadn wyga ze mnie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Exiva, sorry, tak mi sie jakoś skojarzyło, że tylko "wyga" może udzielać tak doskonałych i praktycznych rad.:) Widać jednak, że niektórzy maja to wrodzone i mogliby kasę robić na "poradach INNYCH"!??:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymyslił tą
historyjkę z chorym synem,poprostu jadąc do Ciebie sie rozmyslił i...zawrócił. Nic z tego nie będzie. Za daleko mu jest i siłą rzeczy znajomośc sie skonczyła, poza tym zrozumiał ze nie macie warunków nawet ,zeby pobyć sami. Dał sobie spokój. Na 1000 %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje pytanie - czy może w jego życiu pojawiła się inna kobieta, zaprzeczył mówiąc, że jest nastawiony tylko na mnie i nie interesują go inne kobiety. Że jestem wyrozumiała dla jego problemów z synami, spokojna, zrównoważona i niesamowicie dla niego ważna. Tak mi mówił po raz ostatni, zanim całkowicie zamilkł. Wcześniej zawsze bardzo dobrze mnie traktował, darzyłam go naprawdę zaufaniem. Więc dlaczego tak się zmienił, sama nie wiem pod wpływem czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pocieszę Cię.Równiez uważam,ze facet znalazł pretekst zeby sie wymiksowac z tej znajomosci.Powiedz sama.JEdzie do Ciebie 25o km tylko po to by połozyć się spac w motelu?Ja nie mówie o tym,ze masz z nim sie kochać ,ale moze po prostu chciał sie z toba przespać,zasnąc obok Ciebie.Do tej pory miał taka możliwość,wiec takie twarde lądowanie dla niego niekoniecznie było miłe.15 letnia pannica to nie małe dziecko i ,jesli masz zamiar układac sobie zycie z tym facetem,to dziwi mnie taki układ.Serio.Napisz do niego smsa ,poproś o szczera rozmowę.Powiedz ,ze zrozumiałaś ze mógł poczuc się niezrecznie,ale jestes w stanie to naprawić.Zawalcz o niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę sobie wyobrazić, że po 4 dniach milczenia otrzymałam od mojego partnera 1 sms-a, w którym napisał, że przedzwoni do mnie niedługo, a jest on pisany przez jego kolegę, bo on (mój partner) nie daje rady pisać. Więc nie wiem już, co to oznacza. Czy naprawdę ma ogromne problemy ze zdrowiem syna, czy działa na zwłokę, bo chce zakończyć znajomość. Nawet nie chcę myśleć, co mnie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyczliwszy12
poszukaj sobie innego do bzykania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi to wygląda na granie na zwłokę,ale cóz moze faktycznie jest źle z synem.W sumie przeciez nie musiał juz nic pisac,prawda?Proszę daj znac co i jak bo bardzo zaciekawiła mnie Twoja historia.A nóż okaże sie ,ze bedzie happy end czego z całego serca Wam zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
Nie wiadomo, ale wydaje mi się że mężczyzna w jego wieku już nie bawi się w jakieś gierki i może faktycznie jest źle z jego synem. Bądź cierpliwa i zaczekaj jeszcze trochę, a może pojedź do niego jeśli bardzo Ci zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mnie juz pora
lepiej będzie dla Niego jak dasz mu spokój, a te wariatki jeszcze ci wkręcają swoje filmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech ech ech
Przeciez gdyby była mu bliska a z synem byłoby zle...chciałaby się z nia podzielic troskami. mysle ze ma żonę i właśnie się wszystko wysrało:-), teraz tłumaczy żonie, że to nie tak jak mysli. Zadzwoni jak wszystko ucichnie. A do Ciebie w delegacje jezdził :-). Oj baby baby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARYNA11
Jeszcze raz Wam mówię - mój partner jest od 4 lat po rozwodzie i mieszka sam z synami, a jego była żona ułożyła sobie życie od nowa. Przy mnie wypowiada się nie za bardzo na jej temat, także - o jakim małżeństwie tu mowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precelek z lukrem
jak dla mnie to pewnie siedzi przy synu,gdy moje dziecko leżało telefonu przez tydzień na oczy nie widziałam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jest wszystko dobrze, po prostu mój partner znalazł się wtedy w szpitalu, teraz znów normalnie spotykamy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×