Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grey eyes

Dwulatek i zabiegi higieniczne

Polecane posty

Witam. Mam z Nim duży problem. Nie chce bym robiła przy nim cokolwiek związanego z higieną :o Obcinanie paznokci to tragedia (dłonie przejdą, stopy absolutnie nie), mycie zębów trwa 5 sekund i koniec :o ostatnio nawet zmiana pieluchy wygląda jak walka :o o próbowaniu nocnika mowy nie ma. Czasem nie chce się kąpać, czasem kąpie się bez problemu ale za to za każdym razem nie chce wyjść z wanny :o Masakra :o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uzboić się w ciepliwość trzeba :) to minie moja córa tez to przechodziła a teraz proszę sama przypomina o myciu ząbków, obcinaniu paznokci i kąpieli (ma 5 lat a taki bunt na higienę minął jej jakos po pół roku od momentu jak się rozpoczął)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA TEZ dwulatka
mycie zebów 5 sekund, z kąpieli nie che wychodZić. Jeszcze niedawno obcięcie paznokci graniczyło z cudem o pieluszce nie wspominając...Tak już widocznie dzieci mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:o oby było jak piszesz i oby to się skończyło jak najszybciej :) On wszystko ma teraz na 'nie' Zmieniałam Mu przed chwilą pieluchę i aż musiała przyjść teściowa i Go zagadać, tak się rzucał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJA TEZ dwulatka ale jeszcze z miesiąc temu kazał mi nakładać pastę na szczoteczkę i myć zęby dłużej niż potrzeba, teraz Mu umyję jedną stronę i koniec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Mój jeszcze nie ma dwóch lat, ale też wojuje Obcinam paznokcie przed komputerem. Tzn włączam jakaś ulubioną bajkę albo muzykę, dosyć głośno aby rozpraszać myśli dziecka - i obcinam. Jak sie wyrywa to mówię, że wyłaczę baje- zawsze działa. Z ząbkami robię tak, że jak jest w kapieli to zaczynam myć swoje zęby. Syn widząc to, domaga się swojej szczoteczki. I bawimy się w mycie zębów, ja mówie np szuru buru aaaaaaaaa, On stara się powtarzać i myje trochę ząbki. Nie znam na razie lepszej metody na moje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA TEZ dwulatka
moja też teraz wszystko na "nie". Rano nie chce się przebrać z piżamki, więc mąż często musi mi pomagać. Ząbki moja też nieraz chętnie myje,zwłaszcza jak jej powiem, że inne dzieci myją i mają czyste ząbki, choć nie jest to regułą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA TEZ dwulatka
ja już na szczęście pieluchy tylko na noc zakładam, bo też nie raz musiałam namęczyć,,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mu się pytamy: 'chcesz usiąść na nocniku' to ciągle słyszymy 'nie!' :o Nocnik to temat tabu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
ja o nocnik się nawet nie pytam. Jak posadzę to fruwa nocnik a syn lata z gołym tyłkiem.Ostatnio zrobił mi kupę w rogu pokoj 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anexxis ha ha ha :D:D:D sikanie na podłogę zanim woda do wanny naleci to norma, za każdym razem marudzi że ma mokre stopy ale żeby tak usiąść na nocniku który jest tuż za Nim mowy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .P A U L I N A .
Myslałam że to tylko ja mam takie problemy z corką ale mycie zębów to jeden wielki koszmar. Ma 15 miesiecy, 15 zębów i myje je na siłe bo inaczej nie mialaby mytych w ogóle. Nic nie pomaga, smakowa pasta, szczeoteczki przerozne w tym elektyczna, wspolne mycie, zabawy, wygłupy. Pora mycia zębow to dla mnie horror, starsznie źle sie czuje z tym ze musze jej myc w ten sposób i mam wyrzuty sumienia. A ona wrzeszczy jak opętana. MASAKRA!!!!!!! Dziadkowie jak to zobaczyli to sie przerazili i mówią ze ja męcze i jeszcze przepukliny dostanie od płaczu ale co mam zrobic, nie myc jej? Robie to dla jej dobra, zeby potem nie wrzeszczała na fotelu dentystycznym z bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff umyłam Mu przed chwilą :) chwilę ja a resztę chciał sam myć, tyle że On myje jedną stronę :) jakoś Mu resztę umyłam :o .PAULINA nie wiem co Ci poradzić, rację masz oczywiście Ty a nie dziadkowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikupuku
a ja jak myje zeby mojemu dwulatkowi, to stawiam na stołeczku, odkrecam wode i daje do zabawy mydlo, zakretke. zajety jest zabawą i chlapaniem, a ja mu zeby myje. mam szczoteczke elektryczna, jest lepsza od zwyklej. Czasem po myciu zebow musze zetrzec podłogę lub zmienić mu bluzkę, ale przynakmniej zeby umyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już ktoś poradził - cierpliwość, trzeba to przeczekać. Moja ma już prawie 3 latka i sama przypomina o obcięciu paznokci czy myciu zębów, sama chętnie się ubiera a o pieluchach u niej już dawno zapomniałam - już nawet nocnik poszedł w odtstawke, kładzie sobie sama nakładke na kibelek, przysówa podest robi siusiu, wyciera cipke i spuszcza wode, tylko jak zrobi kupe to krzyczy na całe mieszkanie "mamo kupaaa" :D Ale pamiętam czas tego "higienicznego buntu"- to była masakra! czesanie, mycie włosów czy zębów to była jedna wielka awantura, a żeby obciąć paznokcie musiałam ganiać ją po całym mieszkaniu. Tylko z nocnikiem poszło nam łatwo i bez bólu :) Ale niedługo czeka mnie powtórka z rozrywki... druga ma teraz 8 miesięcy, więc wszystko przede mną na nowo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .P A U L I N A .
Czyli uwazacie ze myc na siłe te zęby tylko dodam, że na siłe to oznacza trzymanie rączek i mycie bo inaczej szczypie mnie i zabiera szczoteczke. Boze kiedy to minie bo osiwieje ze stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Ja znowu uważam, że na siłe nie wolno nic robić bo dziecko sobie zapamieta i zrazi się na bardzo , bardzo długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .P A U L I N A .
anexxis a nie myj zebów przez 2-3 tygodnie chyba nie bedzie za fajnie co? Kiedys nie myłam jej tydzien myslalam, że przejdzie ale gdzie tam dalej wisk. Uwazam ze ma za duzo zębów, zeby nie myć do tego je wszystko łącznie z czekolada wiec jak nie umyje to to wszystko zostanie na zębach i między nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .P A U L I N A .
grey eyes no ja w sumie tez na siłe szczepie bo dobrowolnie to raczej nie pojdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
rozumiem Cię Paulinka, ale zdania nie zmieniam Po prostu dzieciaki są bystre i pamiętliwe. Ja mam znowu taki problem, ze syn jest niejadkiem. Kiedys się przejmowałam, kombinowałam, zmuszałam, na sile jedzenie pakowalam do buzi. Teraz go przetryzmuje. Nie chce jesć? OK, nie jedz ale do picia tylko herbatka i zadnych przekąsek. Na drugi dzien je co mu tylko podam :D Nawyk mycia zębów jest wazny, ale lepiej żeby dziecko samo zopruzmialo i polubiło zabawe w mycie ząbków. Niestety leki tez na sile podaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczepień na razie nie będzie miał, obowiązkowe zakończył :) Teraz czeka mnie bilans dwulatka, zbieramy się od września :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
co inneko leki i szczepienia, ktore raczej zdażają się rzadko. a co innego nawyk mysia zebów, jedzenie jak człowiek przy stole, wycierania uczu, obcinania paznokci,. To są rzeczy, czynnosci ktore towarzyszą nam na codzien. I tak dlugo jak dziecko bedzie walczyc a my je zmuszac, tak dlugo dziecko bedzie zniechęcone do tych rzeczy., Ja rozumiem, że cieżko jest teraz ale moze nasze dzieci zmądrzeja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
kurde, ile byków narobiłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .P A U L I N A .
anexxis kazdy przypadek jest inny moja tez jest mega niejadkiem i to jej odpuscilam, zje ile chce, nie ma problemu ale mycie zębów to jednak coś innego. Zzacznie sie prochnica, ból zębów, wizyty u dentysty to dopiero bedzie dramat i wycie, chce tego oszczedzic dziecku. Sama mam super zęby, mam 27 lat i zero wypelnien, mówie serio zadnej plomby nie mam i nigdy nie mialam leczonego zęba tylko jedna ósemke wyrwaną bo wyrósla jakos dziwnie i trzeba bylo ja wyrwać zeby nie wypychała siodemki. A tak wizyty kontrolne co pól roku i wiem mam fioła na punkcie dbalosci o zęby ale tak mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowa:) mamusia:)
ja z synkiem jak na razie nie mam problemu... Poprostu wytłumaczyłam mu, że będą go bolały ząbki i, że jeśli pozwoli mi umyć swoje ząbki to później on będzie mógł być swojej krówce przytulance, by jej nie bolało i myjemy bez problemu, krówka oczywiście ma własną szczoteczkę:) z kompielą też nie mamy kłopotu uczę go by sam mył buzię i zawsze robię mu pianę bo bardzo ją lubi. Gorzej jest z myciem uszu bardzo tego nie lubił ale powiedziałam, że jeśli nie umyłe nie będzie słyszał bajek w telewizji, bo będą brudne i teraz sam pokazuje, że mam mu je umyć:) a z paznokciami była tragedia, przy dłoniach nie było tak źle ale przy nóżkach był koszmar ale powiedziałam mu, że będą go bolały nóżki jak będzie miał takie duże pazurki i, że nie pójdziemy do innych dzieci, bo im zrobi ała i podziałało... No a z nocnikiem było zaskoczenie siedzi sam bez problemu później go chwałę, od kilku dni sam biega po nocnik lub wolą "si" :) trzeba dużo cierpliwości i próbować wszystkiego aż się uda go przekonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×