Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mąż zatroskanej żony.

Swing - czy koniecznie musi rozbić małżeństwo?

Polecane posty

Gość dres
wingująca... Nie słuchaj Tych frustratów... marzą im sie pewne rzeczy ale boją sie mówić o tym głośno. Ja z moim mężem bawimy się w ten sposób i nie jesteśmy po 50 . Nasz związek wzmacnia się i nie ma mowy o rozwodzie z powodu swingowania. Wazne i najważniejsze - oboje musicie tego chcieć i wierzyć sobie bezgranicznie. Jesli potraficie na te tematy razem rozmawiać i próbowac spełniać swoje fantazje to to jest zaufanie dwojga ludzi a to jest wielki sukces w związku.---------------------------- -----------To juz od razu przyjmi sie do krecenia pornoli, co ma zwykle kurestwo z fantazja i zaufaniem??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż zatroskanej żony.
panna z... nie jest tak, ze wiem swoje i lecę do klubu. Gdyby tak było nie wyszukiwałby forum dla kobiet i nie szukał opinii innych, miałem nadzieję że doświadczonych w temacie kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaciekrece, u la la
Nieprawda, że tylko ona, ja także Ci odpisałam, ale chyba po prostu nie starasz się widzieć negatywnych odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie wpadł na to, że zgoda na taką zabawę to wyraz zaufania do niej, zaufania tak wielkiego że jestem gotów zgodzić się na udział innych po to aby była szczęśliwa?" hahahahahahahahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż zatroskanej żony.
jaciekrece, u lala No tak, jeszcze Ty, ale nie sposób odnosić się do każdej wypowiedzi. Czytałem Twój wpis. Biorę to pod uwagę i dziękuję za szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.a.m.i.l.o.s.
Nikt nie wpadł na to, że zgoda na taką zabawę to wyraz zaufania do niej, zaufania tak wielkiego że jestem gotów zgodzić się na udział innych po to aby była szczęśliwa?" hahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż zatroskanej żony.
jaciekrece, u la la a właściwie dlaczego zdecydowaliście się na swing? I w jakim byliście wtedy wieku, czy byliście małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaciekrece, u la la
To było straszne, a najgorsze, że to był mój pomysł. Potem zaczęło się przy kłótni "Spieprzaj do tych facetów, widocznie lepiej cię pieprzą" albo moje "idź do swoich cizi, co sie zadowolisz, bo ja widocznie ci się znudziłam" i z biegiem czasu o wiele gorzej. Z pary otwartej na wiele staliśmy się wrogami, zazdrosnymi o siebie, ale już nie chcącymi ze sobą być. Chora mieszanka uzależnienia, adrenaliny i wzajemnej niechęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wyobrazasz sobie te kilka dni "po"? Bedzie miedzy wami milczenie, zamkniecie sie na siebie bo bedziecie mieli w glowie tylko ten wieczor swingerski, bedziecie myslec o tym jak sie zdradzaliscie, zaczna sie klotnie, oddalanie az w koncu zwiazek sie rozpadnie, stwierdzicie ze "po co to bylo". Tu trzeba myslec logicznie, przewidywac, Tobie niestety tego brakuje bo wsyztsko swietnie wyglada w pornosach, gdzie rozkosz maluje sie na tych skretynialych pozbawionych uczuc twarzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaciekrece, u la la
Ja miałam 35, a mój (ex już...) mąż 38 lat, byliśmy razem 13 lat. I spieprzyliśmy to, na własne życzenie zresztą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
"nie jest tak, ze wiem swoje i lecę do klubu. Gdyby tak było nie wyszukiwałby forum dla kobiet i nie szukał opinii innych, miałem nadzieję że doświadczonych w temacie kobiet. " Bzdura. Szukasz tylko osob, ktore cie potwierdza w twoich zamierzeniach. Innych nie sluchasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo. to. zła kobieta .była.
moj mąż nigdy by się nie zgodził by obcy facet mnie dotykal i do tego pukał jeszcze na jego oczach , masakra jesli i tobie i twojej zonie chodzi taki pomysl to znaczy ze sie sobą znudziliscie, nie jestescie o siebie zazdrosni , wiec sie nie kochacie. proste jak drut w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż zatroskanej żony.
jaciekrece, u la la dzięki za szczerą wypowiedź, to daje do myślenia... Ale właściwie co się stało po ? Byliście zazdrośni o siebie tak bardzo, że nie mogliście wytrzymać ze sobą? I właściwe dlaczego chciałaś tego spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mąż nigdy by się nie zgodził by obcy facet mnie dotykal i do tego pukał jeszcze na jego oczach , masakra" ale autorowi to pewnie nie przeszkadza no bo on w tym samym czasie będzie realizował własne pragnienia które z wiadomych względów nie może zrealizować gdzyz tkwi w małżenstwie :) no ale jak to określa poświęci sie i uszcześliwi żonę wchodząc w inną :D ja pierd.... ze są tacy kretyni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 lat i po 2 tygodnie bez seksu? uuu, facet, jaki ty musisz być cienki w te klocki, że jej już się nie chce... myślisz, że jak inny ją dobrze "wyłomocze" (słowo zapożyczone od offa :D) to żonka zechce jeszcze sypiać z tobą? :D naiwnyś jak nastolatka oglądająca reklamę kremu na trądzik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze pytanie !!! twoja żona jest o ciebie zazdrosna ? Ty jestes zazdrosny o żonę ? czy raczej wam to obojętne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaciekrece, u la la
Chciałam, bo byliśmy otwarci, nie było dla nas tabu. Po pierwszym powrocie porozmawialiśmy o swoich doznaniach i tu już pojawiła się zadra - nie umiałam słuchać o tym, jak "ta mała czarna cudownie ssała", zaś moja odpowiedź, że fajną miał technikę jeden z uczestników mój mąż poczuł się urażony. A potem jakoś poszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no bo on w tym samym czasie będzie realizował własne pragnienia " wreszcie w spokoju obejrzeć mecz, a swing partnerka będzie nago przynosić mu piwo :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż zatroskanej żony.
Regres daruj sobie wyzwiska, znam twoją opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jak ktosd bedzie rzeczywiscie grzmocil twoja zone lepiej niz ty?powiedzmy,ze zrobicie to pare razy i nagle ona powie "ja dzis bede swingowac zas z edkiem,z nim mi bylo najlepiej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie poniedzialek
widze po dalszym sposobie pisania autora...ze chodzi tylko i wylacznie o jego potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo. to. zła kobieta .była.
uuu, facet, jaki ty musisz być cienki w te klocki, że jej już się nie chce... na 100% jest cienki[doslownie i w przenosni] Regres Twoje pytanie jest dosc glupie[czy są zazdrosni o siebie] gdyby byli zazdrosni , nie mowiliby o tym temacie glosno prz partnerze.Pomarzyc zawsze mozna, ale od razu realizowac? autorze , jak sie bedziesz czuł, gdy po takim spotkaniu dowiesz sie ,że Twojej żonie bylo milion razy lepiej z innym facete?Przeciez urazi to co masz najwieksze, a nawet jak nie powie ,bo nie bedzie chciala cie ranic to i tak zobaczysz jej blogi stan podczas "grzmocenia", nie boisz sie, ze jej sie na tyle spodoba sex z innym mezczyzną, ze poszuka sobie innego co ja zaspokoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
Opowiem wam o takim jednym przypadku - wprawdzie nie swing, ale zwiazek otwarty. Polega to na tym, ze sa malzenstwem, ale maja "stalych przyjaciol" o ktorych oboje wiedza. To znaczy: on jeszcze 2 kobity no i ona tez 2 gosci. Z tego co wiem, pomysl wyszedl od niego, ona sie zgodzila. No i tak zyja. Ale nie wygladaja mi na wielce szczesliwych. Nie wiem, czy sa jeszcze razem, za to wiem, przezywaja kryzys za kryzysem :P Ta ich milosc jest jakas plytka, nie wiem jak to okreslic. Zyja jakby w ciaglym napieciu emocjonalnym. Do czego zmierzam: chocby ludzie nie wiem jak bardzo sie kochali, to nie da sie dzielic milosci z kims jeszcze i dalej byc szczesliwym w zwiazku. Bedziesz argumentowal, ze to tylko seks, ale tak nie jest. Zawsze bedzie rodzilo sie pytanie: "co ma ten ktos, czego nie mam ja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
zadałabym sobie pytanie: - czy my sie kochamy? - czy warto postawić na szali nasze małżeństwo ( naszą miłość) na szali... - jaki jest procent, że nasze małżeństwo/ miłość się nie rozpadnie? Ja już odpowiedź znam!!! A czy ty ją znasz? Czy chcesz się dowiedzieć czy wasze szczęście przetrwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż zatroskanej żony.
ad vocem - bo to zła kobieta była " autorze , jak sie bedziesz czuł, gdy po takim spotkaniu dowiesz sie ,że Twojej żonie bylo milion razy lepiej z innym facete?Przeciez urazi to co masz najwieksze, a nawet jak nie powie ,bo nie bedzie chciala cie ranic to i tak zobaczysz jej blogi stan podczas "grzmocenia", nie boisz sie, ze jej sie na tyle spodoba sex z innym mezczyzną, ze poszuka sobie innego co ja zaspokoi?" Oczywiście, że biorę to pod uwagę. To poważne zagrożenie, moja żona też się tego obawia i to w obie strony. Podejrzewam, że nawet jeśli nie będzie lepiej "technicznie" z innym czy z inną to i tak będzie ciekawiej bo to ktoś obcy. Ona się tego obawia i ja też. Dużo do powiedzenia w tej kwestii miałaby koleżanka jaciekrece u la la, ona wypowiedziała się jako doświadczona swingerka i nie są to jak się okazuje, miłe doświadczenia a raczej tych doświadczeń skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż zatroskanej żony.
panno z suchą głową, Nie chcę mieć 2 kochanek na boku i nie chcę aby moja żona miała też 2 kochanków. Chcę razem z nią smakować życie, poznawać nowe jego odsłony. Z NIĄ i tylko z NIĄ. Taki układ o jakim piszesz nie wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
Z NIĄ i tylko z NIĄ. Eeeeeeeeeeeeeeeee. A czy to nie ty pisales cos tam o swingowaniu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż zatroskanej żony.
Bywam zazdrosny ale nie jestem zazdrosny non stop, bo żona nie daje mi żadnych powodów do zazdrości. Nie należę do grona mężów, którzy zabraniają żonom wyjść na piwo z koleżankami i kolegami z pracy i robią z tego awantury. Ona też taka nie jest. Nie sprawdzamy swoich komórek, ani maili i nie śledzimy się wzajemnie. Nie ma chorobliwej zazdrości. Ufamy sobie i pewnie dlatego umiemy w ogóle w takim temacie podjąć dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×