WEZWANIE NA KOMISARIAT

Witam. Dostałem wezwanie na komisariat.Jestem lekko zdziwiony.Ale najlepiej jak w skrócie opiszę sytuację. Otóż związałem się z kobietą po przejściach,która miała małe dziecko z poprzedniego małżeństwa. Przeciwko ojcu tego dziecka z tego co się zorientowałem toczy się postępowanie o uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego.Stąd to wezwanie na komisariat, tylko czemu Ja.Co ja mam z tym wspólnego? Czy wiążąc się z matką tego dziecka stałem się jego prawnym opiekunem i to ja mam obowiązek je utrzymywać, a nie biologiczny ojciec,oczywiście z matką? Czemu ja mam przedstawiać swoje dochody? Czy ktoś mógłby mi to jakoś wyjaśnić? Może ktoś był w podobnej sytuacji ?

No wiesz skoro związałeś się z tą kobietą razem żyjecie i mieszkacie to pozostajecie w tak zwanym konkubinacie co w żaden sposób nie czynni cie prawnym opiekunem dziecka!Ale jeśli tamten facet dowiedział się że jego bab żyje z kimś innym to pewnie żąda żeby wykazała dochody swoje i twoje (bo w świetle prawa jesteście razem mimo że nie jesteście małżeństwem) i może chce się starać o zmniejszenie alimentów lub coś w ten deseń.Idż na ten komisariat oni ci wszystko powiedzą.

To nie tak.Jesteśmy małżeństwem.Mamy ślub kościelny.

Czyli w tym wypadku ojciec nie musi łożyć na dziecko tylko ja?

oooo gościu to masz przesrane.teraz cię będą włóczyć po sądach tamten fagas będzie udowadniał że nie ma kasy i nie zarabia i na ciebie spadnie obowiązek utrzymania dzieciaka.a możne nie masz się co przerażać może cię tylko chcą wezwać na świadka żebyś poświadczył że tamten facet uchylał się od płacenia alimentów.

łożyć musi to jego dzieciak i sąd zasądził od niego alimenty tyle teorii a jak to się ma w praktyce to już inna historia.

łożyć musi to jego dzieciak i sąd zasądził od niego alimenty to tyle teorii aj ak to jest w praktyce to bardzo różnie.

Ja i tak już je prawie 14 lat utrzymuję, więc spoko.Nie o to mi chodzi,że żałuję dla niej pieniędzy, ale chcę też, aby jej biologiczny ojciec nie wymigał się od łożenia na nią.Tym bardziej,że kwota jaką miał łożyć to 300 zł, które nawet na opłacenie szkoły nie starczy.Powiedzmy symboliczna kwota w porównaniu do tego jakie ja ponoszę na nią wydatki.Ja, bo żona obecnie nie pracuje.

masz 2 warianty: _ albo chodzi o uchylanie się tamtego, i jesteś wezwany jako świadek -co dla mnie jest bardzo prawdopodobne -Albo koleś założył sprawę o ukrywanie dochodów przez żonę ( coś w tym rodzaju0 Ale wydaje mi się to mało prawdopodobne, ponieważ wtedy zakładałby sprawę do sądu o obniżenie alimentów.

Ale wyrok alimentacyjny jest z okresu , gdy nie byliśmy razem, z ich sprawy rozwodowej. Sprawa toczy się przeciw niemu o uchylanie się od tego obowiązku, nie przeciwko mnie. Myślałem,że to teraz skoro jestem jej ojczymem stałem się jej prawnym opiekunem i alimenty już tak jakby na mnie przeszły....

słuchaj a coś załatwiałeś kiedykolwiek z żoną odnośnie tego dziecka w sądzie lub urzędzie cywilnym?to że jesteście małżeństwem nie czyni cię automatycznie ojcem dziecka i nie daje ci do niego żadnych praw

z taborami cyganami właśnie chodzi o jego uchylanie się... ale co ja mam w tej sprawie robić jako świadek? przecież ja nie znam sytuacji, czemu nie płaci itp...

nie przeszły.To jest tak : facet jak rozumiem nie ma odebranych praw i obowiązków.Alimenty są obowiązkiem , na który żona ma wyrok.On nie płacąć uchyla się od wyroku zasądzonego sądownie.Ty pewnie będziesz świadkiem na okoliczność.

no to pewnie jak tyle lat jesteście razem to chodzi tylko o to żebyś potwierdził jako świadek że tamten gość uchylał się od płacenia alimentów

ale ty nie masz mówić czemu nie płaci tylko czy płaci i w jakiej kwocie.Zona pobiera alimenty od niego czy płaci fundusz alimentacyjny?Bo jeżeli fundusz płaci to oni ścigaja potem faceta.

ale ciebie to nie interesuje dlaczego on nie płaci miej to głęboko w dupie ty masz tylko zaświadczyć że on nie płaci i wsio

W urzędzie ja nie załatwiałem nic.Zona tylko po naszym ślubie zmieniła nazwisko córce.Nie musiała mieć mojej zgody,ani jego.Po prostu dziecko ma prawo nosić nazwisko matki.On jest pozbawiony praw i wg mnie żona jest jedynym opiekunem prawnym, bo gdybym ja miał nim być to chyba by musiała być jakaś sprawa o przysposobienia...ale no właśnie chyba...

raczej na pewno by była jakaś sprawa:) ale nawet jeśli ojciec dziecka jest pozbawiony praw rodzicielskich nie zwalnia go to z obowiązku alimentacyjnego.Juz się nie przejmuj mówi ci chcą tylko żebyś poświadczył że gość nie płacił na dzieciaka to wszystko.

dokładnie jak wyżej pozbawiony praw ale nie obowiązków.Po drugie gdyby tak łatwo było wkleić komuś biologiczne dziecko innej osoby, bez sprawy sądowej to wiesz co by się działo?

wyrok od ponad 15 lat leży u komornika, żona przez ok rok kiedyś pobierała pieniądze z Funduszu.Ma więc zobowiązania wobec Funduszu i wobec córki ok 30 tys zł.

Szczerze to w tym akcie urodzenia wolałbym ja widnieć jako ojciec . Oszczędziłbym córce cierpienia.

,,kurwa mać.. jak się niema praw to i chyba obowiązków " Ja nie mam praw, a jednak czuję się w obowiązku zapewnić dziecku normalne życie i edukację.A wiesz dlaczego? Obdarzając miłością kobietę musiałem pokochać jej córkę.

kurwa mac nie masz racji nawet jeśli pozbawi się ojca praw rodzicielskich z takich czy innych powodów to nie znaczy że przestaje on być ojcem a skoro nadal jest ojcem to znaczy że ma obowiązek utrzymywać dziecko pół na pół z żoną. jakieś to dziwne gość 15 lat nie płaci i twoja żona nigdy nic z tym nie zrobiła?

mi tu się cos nie zgadza (jak by co to jestem "ona " a nick tylko zapozyczony). po 1 piszesz ze zwiazałes się z kobieta i jej malutkim dzieckiem a potem piszesz ze łozysz na to dziecko juz 14 lat po 2 piszesz ze macie slub koscielny a potem piszesz ze ona jest po rozwodzie. zaden ksiądz nie da koscielnego rozwodce. a pomijając te niescisłosci odpowiem ci to co poprzednicy-idz na policję i oni ci wszystko powiedza. a czego ty sie boisz? najprawdopodobniej chodzi o wykazanie twoich dochodów bo skoro macie slub to tworzycie wspolne gospodarstwo,wspolna kasa itd przynajmniej w załozeniu. wiec pewnie interesuje ich sytuacja materialna twojej zony. zresztą nikt tu nei zgadnie czego oni chcą,najlepiej idz i się dowiesz.

nie , często jest to tak interpretowane , sad może zabrac prawa ale zostawic obowiązki>przykład z forum prawnego Możesz wystąpić do sądu o odebranie praw rodzicielskich. Wtedy ojciec nie będzie miał prawa w decydowaniu o dziecku, ale nadal będzie musiał na nie łożyć - czyli zostanie mu obowiązek alimentacyjny. Możesz pozbawić biologicznego ojca praw rodzicielskich i jeśli do tego dojdzie, to biologiczny ojciec nadal będzie miał obowiązek płacenia alimentów, pozbawienie praw nie zwalnia go z takiego obowiązku gdyż jest o nadal biologicznym ojcem. Zgodnie z art. 128 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy (Dz. U. 1964, Nr 9, poz. 59) obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (czyli właśnie obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej (czyli np. rodziców) oraz rodzeństwo. Poza tym pamiętać należy o treści art. 133 KRO, zgodnie z którym rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie (chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania). Pozbawienie władzy rodzicielskiej wiąże się jedynie z ustaniem obowiązków i praw składających się na treść owej władzy, nie ma jednakże wpływu na obowiązek alimentacyjny wiążący się z pochodzeniem; zarówno obowiązek alimentacyjny, jak i możliwość dziedziczenia istnieją w dalszym ciągu niezależnie od tego, kto sprawuje władzę rodzicielską.

hjghjthj k**wa mac nie masz racji nawet jeśli pozbawi się ojca praw rodzicielskich z takich czy innych powodów to nie znaczy że przestaje on być ojcem a skoro nadal jest ojcem to znaczy że ma obowiązek utrzymywać dziecko pół na pół z żoną. jakieś to dziwne gość 15 lat nie płaci i twoja żona nigdy nic z tym nie zrobiła? Napisałem wyżej ,że po ich rozwodzie oddała wyrok komornikowi,potem jak wszedł fundusz dostawała alimenty chyba przez rok z Funduszu.A co niby mogła więcej zrobić?

Marco Związałem się z jej mamą, gdy ona miała niespełna roczek,dziś jest już w 3 klasie gimnazjum. Wzięliśmy ślub konkordatowy w kościele bez problemu.Pierwszy jej ślub był tylko cywilny, więc ...

ponawiam pytanie piszesz ze macie slub koscielny a potem piszesz ze ona jest po rozwodzie. zaden ksiądz nie da koscielnego rozwodce. wiec jakim cudem macie slub koscielny?

Marco Związałem się z jej mamą, gdy ona miała niespełna roczek,dziś jest już w 3 klasie gimnazjum. Wzięliśmy ślub konkordatowy w kościele bez problemu.Pierwszy jej ślub był tylko cywilny, więc ...

to nic ze pierwszy jej slub był tylko cywilny, jak jest po rozwodzie to zaden ksiadz nie da koscielnego.