Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge sie na to zgodzic

Chlopak chce kupic ze mna mieszkanie. Co byscie zrobily na moim miejscu?

Polecane posty

Gość kochajmy sie jak bracia
z bym nie zaufala komus kto skladal by mi takie propozycje, co za falsz i obluda.. w d*** bym za takie cos kopla,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd się dowiedziałeś
oj tak, najlepiej to się wpierdolić do cudzego mieszkania (faceta) i żądać meldunku i bycia współwłaścicielem, co? a jak już w drugą stronę to nie. eh śmieszne jesteście, śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajmy sie jak bracia
az cud, ze nie chce tej forsy w gotowce wyplaconej miec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajmy sie jak bracia
niby kto? bo ja od nikogo czegos takiego nie wymagam i nigdy nie bede, chyba piszesz sam o sobie, bo kazdy sadzi swoja miara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd się dowiedziałeś
no to jest jeszcze inne wyjscie - autorka kupuje za swoje i sama tam mieszka (jak pisałam, ja na miejscu chłopaka w cudze mieszkanie nie dołozyłabym ani złotówki) a po ślubie czy tam jak będą narzeczonymi, wynajęła to mieszkanie i razem kupili inne. wtedy wilk syty i owca cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta ;)
ja mam własne mieszkanie moi przyszli teściowie stwierdzil, że dobrzebyłoby bym sprzedała swoją kawalerkę, wyremontowała "górę" w ich domu i przeprowadziła się do nich po slubie, bo u nich niby lepiej bo miejsca więcej tacy kochani dobrodzieje! i co? w imię miłości do ich syna mam się na to zgodzić?! a potem, jakby co, zostać z ręką w nocniku a w życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjfkjsk
oj tak, najlepiej to się wpie**olić do cudzego mieszkania (faceta) i żądać meldunku i bycia współwłaścicielem, co? a jak już w drugą stronę to nie. eh śmieszne jesteście, śmieszne Nikt nie pisał, że w drugą stronę byłoby OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd się dowiedziałeś
marta, lepiej wynająć kawalerkę i kupić mieszkanie z chłopakiem z dala od teściów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajmy sie jak bracia
marta wtedy zostalbys dobrowolnie ubezwlasnowolniona, bo mieli by pelna swiadomoscm, ze nie masz dokad wrocic i musisz tanczy jak tobie zagraja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta ;)
właśnie ja powiedziałam, że jeśli mam sprzedawać i inwestować to w coś własnego z mężem a nie w dom teściów ale oni tak nie chcą chłopak też uważa, że po co to kupować mieszkanie, jak można mieszkać u jego rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd się dowiedziałeś
o z takim chłopakiem to bym w życiu się nie związała. zwłaszcza, jeżeli macie możliwość usamodzielnić się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajmy sie jak bracia
to sa tzw. wygodniccy, zawsze patrza jak sie najlepiej ustawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to moze tak by to
o fuck!! tesciowa niezla lisica hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjfkjsk
właśnie ja powiedziałam, że jeśli mam sprzedawać i inwestować to w coś własnego z mężem a nie w dom teściów ale oni tak nie chcą chłopak też uważa, że po co to kupować mieszkanie, jak można mieszkać u jego rodziców bo mamusia wypierze, porobi kanapeczki na śniadanko, ugotuje obiadek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta ;)
wkurza mnie takie podejście ludzi i jeszcze szatażować emocjonalnie potrafią brakiem zaufania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjfkjsk
wkurza mnie takie podejście ludzi i jeszcze szatażować emocjonalnie potrafią brakiem zaufania! Mam pytanie. Jeśli ja zaproponowałam kupienie mieszkania pół na pół i usłyszałam nie, bo jak się rozstaniemy to kto kogo spłaci. To jak miałam to potraktować inaczej, jak tylko brak zaufania i wiary w związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta ;)
ksjfkjsk ale ja rozumiem sytuację, gdy dwoje ludzi chce coś budować wspólnie! sama zaproponowałam, że sprzedam mieszkanie (chłopakowi tam ciasno) i kupimy większe, razem spłacając kredyt. a Twojej drugiej połowie dziwię się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjfkjsk
ksjfkjsk ale ja rozumiem sytuację, gdy dwoje ludzi chce coś budować wspólnie! sama zaproponowałam, że sprzedam mieszkanie (chłopakowi tam ciasno) i kupimy większe, razem spłacając kredyt. a Twojej drugiej połowie dziwię się... No już nie jest drugą połową, stety lub niestety nie wiem. Pisałam już wyżej, że on zaproponował, że całość kupi za swoje (on miał na całość, ja tylko na pół) a ja "będę mogła u niego zamieszkać". Boże, u niego, nie z nim, tylko u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zgodziłabym się.
Nie zgodziłabym się. 50/50 albo niech spierdala. Nie badz naiwna, wystawic Ci jak znajdzie inna a potem rzuci Cie i zagarnie mieszkani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjfkjsk
Jako agent nieruchomości napatrzył się na tysiace par, które maja kłopot, bo jedno nie ma jak spłacić drugiego i często są zmuszone piękne mieszkania pozmieniać na malutkie klitki. Nie wiem, może on patrzył realniej na to niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta ;)
Moze jestem stronnicza, ale jak patrzę po znajomych, to kobiety, wbrew pozorom, mocniej stoją na ziemi i lepiej planują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjfkjsk
Ale u mnie doszły tez chyba inne czynniki takie jak to, że na swoim trzeba sprzatać samemu, trzeba się martwić o terminowe zapałcenie rachunków, czasem może zabraknąć obiadu bo ani ja ani on możemy nie miec czasu. A u mamy miał wszystko. Prane codziennie w rękach skarpetki i bokserki np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej się w to nie mieszaj
co wy pieprzycie, że w akcie może zapisać te 20% na niego? Owszem może ale wpakuje się w gówno tak samo jakby było 50 na 50. Przecież jak się rozstaną to on z czystej złośliwości może nie chcieć odsprzedać tych 20% i sobie u niej mieszkać i robić w mieszkaniu rozpiździel. On ciągle będzie WSPÓŁWŁAŚCICIELEM mimo, że będzie miał mniejszy udział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco__33
ale sąd moze mu to nakazac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość begiebe
ludzie ale nie wiecie co sie stanie z ich miloscia. moja znajoma- slub 7 lat temu- 7 lat temu oddalaby zycie za swojego chlopaka i wydawalo jej sie, ze on za nią tez. teraz on ma kochanke i dziecko, a znajoma zyje z nim, bo nie ma gdzie isc po rozwodzie. i znam milion takich przypadkow. milosc miloscią, ale zycie to nie bajka... nie zgodz sie na to autorko, kup sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremówka100
Nie zgadzaj się na to !On chce żebyś ty wzięła ten kredyt na siebie i masz zapłacić 80 %,a on 20 %. To wiedz ,że coś tu jest nie tak :( W każdej chwili możecie się rozstać (czego wam nie życzę).Ale jak on będzie współwłaścicielem to nie będzie go tak łatwo wyrzucić z mieszkania .Będziesz musiała płacić 50 % równowartości mieszkania.Wiem sama popełniłam ten błąd kupiłam kawalerkę ze swoim chłopakiem ;( Potem się rozstaliśmy tylko on mi musiał płacić połowę równowartości mieszkania czyli 60 tysięcy :)(w to jest wliczony remont mieszkania i jego kupno oraz sprzęty )Np. wychodzi wam za mieszkanie równowartość 300 tys pln i to nie ty dostajesz większą część z powodu kwoty jaką wpłaciłaś wcześniej tylko dzielą wam ją 50 % na 50% I ty zapłaciłaś większą część ,a on weźmie tą kasę co wpłacił i jeszcze ugra na tym 30 % .Więc nie radzę .Ale to już twoja decyzja jak sprawę doprowadzisz do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremówka100
A mieszkanie kupiłam z nim w wieku 19 lat i mieszkałam z nim rok.Teraz mam kochającego męża i córeczkę :) ,których kocham nad życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×