czuję się jak jakiś odpadek, śmieć. Nie wiem co mam z sobą zrobić. Pomóżcie

Byłam z facetem 4 lata, póltora roku temu mi się oświadczył. Odmawiałam sobie wszystkiego bo odkładałam kase na ślub,mieliśmy go wziąść w tym roku w październiku. We wrześniu skończyła mi się umowa, nie przedłużyli mi jej, narzeczony gdy zostałam bez pracy zaczął mnie olewać, oznajmił że ślubu nie będzie brał z bezrobotnym pasożytem. Czuje się jak śmieć, straciłam prace, 4 lata życie nie mam nic, tylko została mi kasa którą odkładałam.

To dobrze spożytkuj tą kasę i ciesz się wolnością ;)

Ten twój chop to kawal uja reszta dziada wez Zapomnij o Nim . Praca to rzecz nabyta prędzej czy pózniej sobie coś znajdziesz . A slub to obowiązek chciałabyś spędzić z takim człowiekiem reszte Życia ... Ciesz się , ze wyszlo tak jak wyszło ... Uwierz , ze więcej zyskalaś tą sytuacja niż straciłaś głowa do góry tego kwiatu pol światu nie jest Ciebie wart .

znudzil sie toba i wymyslil ten tekst o pasozycie. ja nie mam pracy 3 lata i moj chlopak nic mi nie mowi

Ciesz się dziewczyno że wyszło szydło z wora przed ślubem! Już to widzę jakby Cię on wspierał w trudnych chwilach po ślubie! A potem dodaj do tego jakieś dziecko to już w ogóle masakra. To nie ma nic wspólnego z Tobą, to w nim jest problem. Mogłabyś być najcudowniejszą kobietą świata, ale jak trafisz na felernego gościa to i tak Cię zdradzi. (zdradanto nie tylko ta fizyczna) Nie rób sobie krzywdy i nie obwiniaj się.

Myślę że on już nie chce tego ślubu i znalazł sobie pretekst Kawał drania z niego!!! Chłopak który kocha to wspiera w takiej sytuacji a nie poniża!!!

Dobrze, ze nie zrobił Ci tego po ślubie.. Nie przejmuj się takim draniem, nie jest tego wart! Głowa do góry i się nie smutaj, na pewno jeszcze znajdziesz kogos kto Cie pokocha i bedzie szanowac :)