Czy jest tu ktos SZCZESLIWY w zwiazku?

Duzo tutaj narzekan, nieudanych zwiazkow, nieszczesliwych ludzi, stad moje pytanie: Czy sa tutaj osoby, ktore sa szczesliwe w swoim zwiazku? Myslicie,ze dzieki czemu tak jest? warunek: zwiazki dluzsze niz 3 lata :) pozdrawiam

maz obok na lozku, tez laptop na kolanach.Za moment ....no wiecie to i tamto.

miałam 3 rocznicę związku. jesteśmy przeszczęśliwi i czujemy się ze sobą coraz lepiej z każdym dniem :)

ja jestem w zwiazku, z ktorego powinnam sie wypisac :(

10 lat w związki, nienawidzę swojego faceta on mnie tez a najlepsze jest to że nie potrafimy od siebie odejść :/ ach seksu nie było od dwóch lat :D

do ja jakieś 3 mies temu I hate you :)

Tak, ja jestem szczęśliwa - i moim zdaniem głównie dlatego, że mój partner jest moim najbliższym przyjacielem.

jestem szczesliwa , ale juz tak mam ze bardzo marudze, wyolbrzymiam i czasami robie z igly widly wtedy pisze ze jest mi zle :P staz -3.5 roku 27 i 30 lat.

tak. Ponad 3 lata w związku. Teraz szczęśliwi bardzo, ale był czas, że też tu pisałam o trudnych momentach :-)

Ja takze jestem szczesliwa.dwa lata razem..nie wyobrazam sobie byc z kim innym...seks udany po dzis dzien...wlasciwie im dluzej jestesmy razem,tym lepiej miedzy nami..

Ok. 5 lat ;-) Jestem szczesliwa...

Najszczęśliwsza na świecie - mieszkamy razem, widzę jego wady, ale.. najpierw ich nie zauważałam, potem mnie denerwowały, a teraz mnie bawi np. że taki stary koń ma głupie nawyki :)

Jennifer,na dobra sprawe kazdy z nas ma glupie nawyki :)

czy znalezienie sie w tych szczesliwych zwiazkach wymagalo od was jakichs zabiegow, czy to lut wyjatkowego szczescia i wygrana na loterii? bo meczy mnie pytanie dlaczego akurat mi sie nie udaje, i to juz piec razy zly wybor, pomylka i brak perspektyw na udany zwiazek

ja 5 lat, ponad rok po ślubie, niedawno doszło do mnie że to moja największa pomyłka

Wymagało szczęścia + losu na loterii + czasami jednak zaciśnięcia zębów i walki o jutro...

Mysle, ze byl to lut wyjatkowego szczescia, ale biorac pod uwage mego wczesniejszego wyjatkowego pecha, chyba... zasluzylam ;-)

razem 15 i w sumie szczęśliwa jestem :P

sukienki me czy znalezienie sie w tych szczesliwych zwiazkach wymagalo od was jakichs zabiegow, czy to lut wyjatkowego szczescia i wygrana na loterii? bo meczy mnie pytanie dlaczego akurat mi sie nie udaje, i to juz piec razy zly wybor, pomylka i brak perspektyw na udany zwiazek wcześniej trafiałam na samych frajerów :O z obecnym partnerem znamy się od 9 lat a od 3.5 razem.na kilka lat nasze drogi rozeszły się :O ale widocznie swój znajdzie swego :D

widać taki mój los, co zrobić :(

Sukienki me, byc moze Twoje kiepskie zwiazki sa konsekwencja Twoich bledow, zlych wyborow, uswiadamiajac to sobie nastepnym razem wybierzesz lepiej? ;-)

5 lat razem, 3 lata wspolnego mieszkania. Jestem bardzo szczęsliwa W zasadzie to kazdy kolejny rok jest coraz lepszy.

7 lat razem,4 miesiące po ślubie.Oboje jesteśmy baaaardzo szczęśliwi ze sobą.Nie możemy żyć bez siebie! ;)

Ja, od 15lat prawie:-) Dzięki czemu? Myślę,że dzięki rozmowom i zasadom, jakie panują w naszym małżeństwie.

3,5 roku razem, 2 miesiące po ślubie i jest idealnie :) widzimy swoje wady, zdarza nam się trochę pokłócić, ale nie możemy bez siebie żyć ;)

prawie 3 lata w zwiazku - mieszkamy ze soba ponad 2 lata i jest cudownie