Jestem wściekła, zawiedziona, naiwna, durna i...

Calkowicie oszalałam, nawet nie przyznam się co się dzieje, bo to wstyd, oglupiałam z braku mężczyzn i generalnie ludzi w moim życiu. Mam tak idiotyczne myśli i marzenia i jestem tak naiwna, ze mam ochote zniknąc z tego świata. Nie wytrzymuje tego wszystkiego, ja chyba telepatycznie wszystkich odrzucam, nawet tych wstępnie zainteresowanych. To co sie dzieje, jest nie do zniesienia. Dusze się. A wszystko sprowadza sie do tego mojego durnego wyglądu. Nienawidze zycia. Nie widze wyjscia z tej sytaucji. Tkwie w tym stanie od dzieciństwa. Dlaczego nie mam normalnego życia, dlaczego...

a ja mieszkam na zabitej dechami wiosce. Na ulicy widze kury ktore wyzywaly mnie kiedys w szkole a teraz sa samotnymi matkami. Nie mam szansy na wyjscie z kims gdziekolwiek. Bo zeby do mnie dojechac z jakiegokolwiek miasta w jedna strone jest ponad 2 godziny w jedna strone, a zeby nawiazac norlamne relacje 2 strony musza byc na podobnej sopie ekonamicznej. Malo tego od ponad roku szukam pracy i nie ma... Powiedz mi kto ma gorzej? :)

nie znasz mojej sytuacji, wolałabym byc na Twoim miejscu.

Dodalam ze mieszkam z rodzicami i nie mam zadnych znajomych? Wszystki stracilam bo studiach jak musialam sie wyprowadzic. Wyglad to nie wszytko, znacznie wazniejsza est praca, ktora daje czlowiekowi szanse na normalny byt, a nie wegetacje. Powinnas sie cieszyc, jesli ja masz.

a skąd wiesz, ze ją mam, przeciez napisalam, ze nie znasz mojej sytuacji....nie mam zamieru opowiadac o calym swoim pieprzo....nym zyciu, gdybys je poznała, zmieniłabys zdanie na temat sowjej sytuacji. Nie wytrzymam dluzej tego wszystkiego.