Gość agniesza9089 Napisano Listopad 15, 2011 Byłam dziś na porodówce u mojej najlepszej przyjaciółki. Nie miała własnego pokoju, tam rodzące są odgrodzone tylko takimi futerałami. I generalnie tam kręcił się jakiś dziwny facet, ale nie zwracałam z Martą na niego uwagi, sami wiecie, ona rodziła, więc mało co ją wtedy obchodziło. Ten facet stał za ścianą i podglądał. W końcu powiedziałam dość, i wstałam, zapytać sie co tu robi, ze to nie teatr, żeby tu sobie stał i oglądał, wychodze zza drzwi a okazuje się, że on się onanizował. Miał rozpięty rozporek i trzepał sobie na widok rodzących kobiet. Myslałam, że sie pożygam. Oczywiście wezwana została policja. Ale kurde, co sie w tym kraju dzieje, to ja nie mam pojęcia. Dewianci zasrani. !!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach