Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maksjaksjAKS

dziewczyny ja mam 23 lata nie chce miec dzieci ale spolecznestwo tego nie akcept

Polecane posty

Gość maksjaksjAKS

uje mowia ze jestem glupia, ze mi sie odmieni, ja tam nie mam nic do tych co chca miec, dzieci to lubie ale na przyslowiowe 5 minut..... wlasnie patrzylam ze kolejna kolezanka wyszla za maz, no ja mam nadzieje ze moj przyszly partner zaakceptuje moja decyzje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś jedyna. Niektóre kobiety się po prostu nie nadają do bycia matką i nie ma w tym nic złego. Gorzej ze spotkaniem faceta, który to zaakceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksjaksjAKS
no wlasnie gorzej, mi mama powiedziala ze ja ja z nim nie bd miec dzieci to pojdzie do innej... ;/ ja mysle ze sie nie nadaje nie mam cierpliwosci, a to poswiecenie, obowiazek,nerwy stres....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 lat i dzieci brak
ja tez nie chce miec dzieci,moj partner rowniez nie chce,ale presja spoleczenstwa jest ogromna i czasami wolimy nie jezdzic do rodziny,bo te ciagle pytania sa moim zdaniem nie na miejscu.Poza tym niektorzy nie potrafia zrozumiec,ze ja nie czuje sie na bycie matka,nie chce byc w ciazy,zmieniac pieluch,po prostu nie jestem gotowa,Nie wiem co przyniesie przyszlosc,na ta chwile mowie nie!i staram sie nie stresowac,jak wszyscy dokoloa mnie namawiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
Może się nie zmieni a może się zmieni. Miałam znajomą która do 28 roku życia była bardzo przeciwko macierzyństwu, ale to BARDZO i nagle... nie uwierzysz, ale zmieniło jej się, i to w ciągu kilku dni :/ ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksjaksjAKS
ja wiem cos na ten temat.... moim zdaniem innych powinno to nie interesowac nie wtracac sie w cudze zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ot..co...
przeciez masz DOPIERO 23 lata! w tym wieku w ogole nie powinnas myslec jeszcze o dzieciach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksjaksjAKS
moze cos sie zmienilo w jej zyciu roznie to bywa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
I wiesz jak z nią było? Nie chciała, nie chciała... A potem poznała miłość swojego życia, i tak pomyślała że fajnie by było żeby takie małe miało jego oczy, jego nosek... I z miłości do swojego faceta zapragnęła jego małej kopii :D. Poznasz kogoś i może Ci się zmieni a jak nie to nie, to nie jest przymus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksjaksjAKS
23 nooo i staram sie nie myslec hahah ale wiesz moje znajome juz dawno po slubie i maja dzieci moim zdaniem to zaszalaly hahahahah :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
Ja mam 22 lata i też większość moich znajomych już ma dzieci. Dodam że mieszkam w mieście i wszystkie studiujemy/skończyłyśmy studia, więc nie piszę o jakiejś sytuacji na wsi gdzie to normalne mieć wcześnie dzieci... Normalne, cywilizowane dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edfjdcodoifijj
to nie prawda ze na wsi zaraz pi 20 mają dzieci wiekszosc 5 latek nie ma meza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewwwwkaa
ja mam 22 lata i temat dzieci jest mi rownie bliski co wyprawa na ksiezyc. Gdzie ty dziewczyno mieszkasz ze w takim wieku ktos wogole porusza ta kwestie? Na jakiejs wsi zabitej dechami? W moim otoczeniu, wsrod znajomych, rodziny to oczywiste ze nie powinnam nawet myslec o dzieciach tylko kształcic sie i dojsc do czegos w zyciu a nie pakowac sie w pieluchy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jakoś krzywo patrzę na osoby które ledwo mleko spod nosa wytarły, a już się za wychodzenie za mąż i rodzenie dzieci biorą...opinie są różne, trzeba umiec wybrać to co dla siebie najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
Ewwwwka- mieszkam w mieście wojewódzkim, ponad pół miliona mieszkańców, wszystkie znajome z dziećmi po studiach. Ja też niedługo planuję ale ja dlatego że muszę bo jestem chora. Ale na co mam czekać? Mam studia, mieszkanie, firmę, narzeczonego... Więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam to spoleczenstwo
tam gdzie slonce nie dociera. I jakos nie spotykam sie z zadnymi opiniami na swoj temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam to spoleczenstwo
z tym ze ja to juz stara D jestem, wiec to moje "niechcenie" jest ugruntowane i nic sie w tym zakresie nie zmieni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
I żeby nie było- też krzywo patrzę na dziewczyny które nie mają szkoły, pracy i własnego dachu nad głową a się pakują w pieluchy. Co to to nie. Ale moje znajome to wykształcone, mądre dziewczyny- mają narzeczonych, mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
I nie mam nic przeciwko temu że ktoś nie chce mieć dzieci- każdy żyje jak chce, co nie zmienia faktu że ludzie bezdzietni robią się stetryczali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorym mamuskom tez
palma odbija ;) Wiec co za roznica z jakiego powodu ktos idiocieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
Jasne, że odbija. Jednak ludzie bezdzietni w większości stają się gderliwi, nieznośni wręcz, szorstcy... Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale trochę już takich spotkałam. I nie mówię o kobietach powiedzmy 35 letnich, ale już po 40 się zaczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mama 23 lata i jak patrze na te moje koleżaneczki co toną w pieluchach, slinie i goownach to mnie to odrzuca... sam poród mnie obrzydza, leżenie kilka godzin rozpierdoloną na łózku gdzie lekarze ci grzebią w cipie a potem zwisający brzuch i wygląd zdezelowanego auta :o to nie dla mnie :o a ostatnio rozjebała mnie koleżanka ze swoim pomysłem na życie. Ma 2 dzieci i planuje 3 i mówi, że potem pomyśli o pracy... o jakiej kurwa pracy? z 3 dzieci i po 30stce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy sobie mości jak mu się podoba - ja po prostu nie rozumiem czemu ktoś w wieku 23 lat miałby brać ślub - nawet wykształcony. Jest się wtedy dopiero na progu dorosłego życia i brać sobie dodatkowe obciążenie wydaje mi się kiepskim pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
Moorland- jak to czemu? Bo się kochamy. Mam narzeczonego od 5 lat, mieszka ze mną, mam swoje mieszkanie, mamy dobre dochody, mamy studia. To czemu mamy dalej żyć na kocią łapę? I tak żyjemy jak małżeństwo więc ślub będzie tylko formalnością. A dziecko musimy mieć bo jestem chora i chcemy mieć bo się kochamy. Proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jakiej presji spoleczenstwa
opowiadacie? najwyzej presja( czy raczej namowy) waszych bliskich., ktorzy zreszta zycża wam jak najlpeipej. Tzw spoleczenstwu to akurat dokladnie wisi .( No - moze tylko demografom nie). Owszem, jest to bardzo istotne dla partnera, bo przedluzanie gatunku jest prawem natury - i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak podałaś detale sam obraz sytuacji jest jaśniejszy - ale nawet gdyby nie był to tak samo bym nie negowała. Na forum mogę mówić tylko ogólnie, bo nie znam każdego przypadku z osobna (viva la generalizacja! :D). Po prostu często osoby które biorą młodo ślub tak naprawdę krótko się znają i jeszcze ani za bardzo nie pracowały, ani nie mieszkały razem za długo. U Ciebie to formalność, ale tak generalnie mam wrażenie, że ludzie się za bardzo śpieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
A no tak, często tak. Ja nie wyobrażam sobie że mogłabym wziąć ślub z kimś, z kim wcześniej nie mieszkałam- wtedy dopiero wychodzą wszystkie wady :P. My się znamy już długo, mieszkamy razem też już ponad 3 lata więc chyba to jest dobry czas... Może za wcześnie ale znam go na wylot, chyba przez kolejne 5 lat nie poznam go już lepiej... chociaż, kto to wie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebywając z kimś dzień w dzień pod jednym dachem można taką osobę dobrze poznać przez 3 lata. Chociaż dużo też zależy od warunków na jakich się mieszka razem, bo można być blisko i tworzyć związek partnerski, a można sypiać ze sobą i pod jednym dachem i to na tyle (jak to miejsce miało u mojego znajomego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×