co czuje mężczyzna, gdy kobieta płacze

co Ty gadasz, on był geniuszem!:D To my jesteśmy plebsem, to dlatego nas opuścił.

czizas jak to ?:) wyjaśnij mi psychologię mojego nicku :)

przeciez on nie napisal ze to oleje i nie przytuli np jak jego zona placze zaznaczyl jedynie ze placz u wiekszosci kobiet jest dosc czestym wyznacznikiem jakiejs hustawki emocji itd i nie bedzie z tego robil wielkiej sprawy i rwal sobie wlosow z glowy nie wiem co jest niejasne:-O

Z Twoich wypowiedzi jasno wynika, że zrozumiałeś różnice między facetem, a kobietą w sferach emocjonalnych, więc zrozumiałeś już, że jak kobieta płacze, to WG NIEJ ma ważny powód. dla jednej waznym powodem jest smierc rodzica dla drugiej podniesiona klapa w WC, poza tym rozsadna kobieta nie bedzie oczekiwala ze facet na kazdy jej placz, zwlaszcza ten wywolany hustawka hormonalna, mezczyzna rzuci wszystko i zacznie calowac po rekach zeby sie uspokoila c'mon!

to zalezy, jakby płakała bo nie mozemy pojsc do kina, albo nie mozemy siespotkac to wzbudziło moja irytacje

Tamari a ta wypowiedź : " osobiście nic nie czuję gdyż wiem że dla kobiet płacz to tak samo jak dla nas smarkanie w chusteczkę ... to dla was naturalny objaw wzruszenia,żalu,przykrości,gniewu,bezradnosci itd ... Kobieta płacze by po chwili sie zacząć śmiać ,to najzwyklejszy objaw waszej natury i nie nalezy sie tym zbytnio przejmować"

oj bo on to tak ujal nie czuje w nic w sensie ze nie uwaza typowego placzu kobiety za objaw czegos powaznego w pozniejszym poscie jednak wyraznie napisal ze nie olalby placzu u swojej kobiety ja np mam 6-letniego siostrzenca ktory potrafi sie poryczec bo przegral w jakas gre ja go pocieszam ale nie robie z tego sprawy bo wiem ze to glupota kumacie juz?:-O

poza tym rozsadna kobieta nie bedzie oczekiwala ze facet na kazdy jej placz, zwlaszcza ten wywolany hustawka hormonalna, mezczyzna rzuci wszystko i zacznie calowac po rekach zeby sie uspokoila c'mon!" czizas lepiej tego nie mogłas ujać :) Moze teraz zrozumie "pożeczka" :D

ja nie oczekuję całowania po rękach ale przyznania, przepraszam zachowałem się jak idiota, nie chciałem cie zranić, jakby to było szczere i jeszcze szło z mocnym przytuleniem, czułabym się baaardzo przeproszona i nie czułabym sie tak podle

Jak Wy lubicie przesadzać :D Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - jak się ma zły dzień, to nawet podniesiona klapa od sedesu może być powodem do płaczu. Po drugie kobietami rządzą hormony i emocje, a płacz jest ich konsekwencją. A zwykłe zainteresowanie się, przytulenie itp nie są równoznaczne z rzucaniem wszystkiego i całowaniem po rękach. Ot zwyczajne zainteresowanie bliskim człowiekiem, któremu akurat jest źle.

ja to rozumiem ale czy ty rozumiesz Regres :D że ja nie placzę nigdy ! raz mnie skrzywdzono i to olano Ja myślę że większość facetów to bezwolne mimozy, którzy jak narozrabiają i ujrzą płacz kobiety, pokazują swoje tchórzostwo i totalną bezradność na kobiece łzy

a gdzie jest p[owiedziane ze jesli kobieta placze to jest to z winy faceta? moze to ona zawinila a placze z bezsilnosci np przez to ze nie umie sie z nim porozumiec kazdy placz to inny powod i inna sytuacja logiczne jest ze jesli ktos zawinil a komus przykro to powinien zostac przeproszony i niewazne czy ktos tu pl;acze czy nie

że jak kobieta płacze, to WG NIEJ ma ważny powód. Nie zgadzam się. To błędne myślenie, że powód do płaczu może być WAŻNY i że w ogóle potrzebny jest jakiś "powód". Miałam niedawno sytuację z zupełnie obcą osobą, rozmawiała po czym w pewnym momencie rozpłakała się - bez powodu. Zapadła ogólna konsternacja, dziewczyna zaczęła się tłumaczyć i wyszło, że nastąpił moment przesilenia i odreagowała bardzo przykre doświadczenie sprzed miesiąca. Płacz nie bywa tylko objawem smutku czy depresji , ale radości i szczęścia (śmiech przez łzy) i o tym trzeba pamiętać.

ale przyznania, przepraszam zachowałem się jak idiota, nie chciałem cie zranić," Jesli jest w tym moja ewidentna wina to i owszem zawsze przeprosze i wyjasnie ale tylko wtedy kiedy kobieta sie uspokoi i przestanie wylewać litry łez !!! rozumiesz już?

Tamari jesteś nieobiektywna widać że faworyzujesz Regresa a prawdą jest że jego wypowiedzi są zaczepne i agresywne. Kazdy kto zna się na emocjach to widzi

dziewczyno ratownika- w moje wypowiedzi chodziło mi o to, że są chwile, kiedy głupia deka klozetowa może wywołać napad płaczu, bo w tej danej chwili fakt, że jest ona podniesiona urasta do rangi problemu :D

Ja myślę że większość facetów to bezwolne mimozy, którzy jak narozrabiają i ujrzą płacz kobiety, pokazują swoje tchórzostwo i totalną bezradność na kobiece łzy" czyli twój temat to nie jest uzyskanie odpowiedzi co czuja i jakie towrzysza emocje męzczynom podczas płaczu kobiet lecz jazdy po męzczyznach bo nie zachowuja sie tak jakbys tego oczekiwała ... no ale rozumiem juz Taki standard na tym forum Nie ma odpowiedzi takich jakich bym oczekiwała = jesteście chuje i tyle :P

Regres Rozumiem, ale nie traktuj kobiet ogólnikowo, że wszystkie beczą bo mają okres, bo coś tam dla mnie złe emocje mogłyby nie istnieć z natury jestem optymistką, nie wstaje nawet lewą nogą. Więc nie pisz "dla was kobiet płacz to jak dla faceta wysmarkanie nosa, piszesz tez o swojej kobiecie, jakby ona i jej emocje były wyznacznikiem zachowań innych,a to nie prawda" Nie znoszę być porównywana do innych kobiet

Regres tak jest, jestem dobrym obserwatorem :D możesz mieć inne zdanie, ale nie jeźdźij po kobietach jak by były niedorozwinięte.

Regres Rozumiem, ale nie traktuj kobiet ogólnikowo, że wszystkie beczą bo mają okres, bo coś tam" nie ma kobiet które nie płacza :)

ja to rozumiem ale czy ty rozumiesz Regres że ja nie placzę nigdy ! raz mnie skrzywdzono i to olano hahahahha skoro nie placzesz "nigdy!' to po kiego wala ten temat?

są manipulatorki- płaczki, ale ja nie zakładam tematu w dziale : dzieci

dla mnie złe emocje mogłyby nie istnieć z natury jestem optymistką, nie wstaje nawet lewą nogą. hahahhaah jeszcze lepiej

hmm nie bronie znam go lepiej i wiem ze zaden z niego zlosliwy dran

po takiego wała czizas

Też znam Regresa często w dyskusjach jest po mojej stronie ale widocznie płacz kobiety to dla niego śliski temat :P

że są chwile, kiedy głupia deka klozetowa może wywołać napad płaczu, bo w tej danej chwili fakt, że jest ona podniesiona urasta do rangi problemu Nie nazwałabym tego powodem, raczej pretekstem, ale wiem o czym piszesz :-)

dobra pozeczko, za dobor nicka daje ci 2/10 :)

czizas mam wstać od kompa i podskoczyć z radości bo jakaś obca mi osoba wystawia mi ocenę ? no proszę cię

mozesz sie rozplakac ze szczescia :)