czasami nie daje rady

moje dziecko ciągle choruje ,non stop ja wiem że to minie -przedszkole .Ma bardzo bogatą dietę ,lekarzy na zawołanie ale tak jak dzisiaj mam poprostu dość-10 dni leczyliśmy katar a teraz doszedł kaszel .Ja się budzę rano gorączka ,bol gardła nie do wytrzymania.Mąż do pracy musiał iść ,teściowa dzieci nie lubi ,mama pracuje..a ja muszę się zajmować chorym dzieckiem kiedy sama źle się czuję...dlatego powiedziałam sobie NIGDY WIĘCEJ DZIECI Wiem ,że to nie jest dziecka wina ,że jest chore,bardzo ją kocham i współczuję ale w takie dni jak dzisiaj poprostu mam dość...

a pracujesz? bo jak nie to sie ciesz, ze mozesz chociaz z dzieckiem w domu siedziec:O

nie pracuję 5 lat siedzę w domu z dzieckiem 24h/24 i mam serdecznie dość

pracowałam3 miesiące ale musiałam brać zwolnienie bo córka ciągle chorowała i mnie wyrzucili

jestem tak zniechęcona do posiadania więcej dzieci ,że dawaliby mi 10 milionów i tak bym się nie zdecydowała

ja mam tak samo też nie chce więcej bo mam dość jednego

w przedszkolu???

tak ,ma 5 lat więc jest już obowiązkowo

nie pracujesz, dziecko w przedszkolu i jeszcze narzekasz, że czasem choruje??? bez jaj:O

czasem -czyli co 2 tygodnie;)

Ja sama opiekowalam sie 8 miesieczna corka kiedy milalam zpalenie nerek - bol nie do opisania i goraczka pod 40st przez tydzien. Przezylam ;) Ja tez jestem kompletnie sama, nie mam rodziny na miejscu a maz jak wychodzi do pracy wraca po 10-12 godzinach. Ale nie narzekam :P za miesiac bede miala dwojke maluchow :) Glowa do gory - masz pewnie tylko gorszy dzien

osoby które nie siedzą z dziećmi w domu cały czas nie wiedzą o czym mowa

no wybacz, ale chyba powinnaś pójść do pracy by zrozumieć jakie masz luzy teraz ;)

no ja siedzę już ponad 3 lata mały chodził przez kilka miesięcy do przedszkola, ale nie udało mi się znaleźć pracy więc wypisaliśmy go ze względów finansowych obecnie jestem w 22 tc więc jeszcze długo nie wrócę do pracy

może macie rację ,że nie doceniam tego ,że nie musze pracować i na wszystko praktycznie nas stać .Ale to nie rekompensuje tego ,że jak dziecko chore to 2 tygodniu nawet z domu nie mogę się ruszyć...jakby była pomoc babci byłoby lżej.Mąż opiekunek nie uznaje a ja czasami po prostu wysiadam.Moje całe życie kręci się wokól dziecka i życia mężą ,czasami nawet zapominam o moim potrzebach fizjologicznych

nie pracujesz a młoda wspólczuję bo ja NIGDY w życiu na drugie się nie zdecyduję,nie nadaję się do tego.

kobieto moja od wrzesnia tydzien zdrowa, tydzien chora, tydzien zdrowa, dwa tygodnie chora, tydzien zdrowa, tydzien chora :) jasne, ze jest mi przykro, ze ciągle choruje, ze ciągle cos jej jest, męczy ją kaszel albo katar, przyjmuje hektolitry przeróżnych syropów no ale bez przesady. to nie koniec swiata :) i napewno nie ostraszy mnie to od posiadania kolejnych dzieci :) psycha ci siadła po prostu od ciagłego siedzenia w domu ;) ja pracuje. i teraz np ciesze sie z tego, ze ten tydzien moge posiedziec z nią w domu na L4 :) to czas tylko dla nas, mamy cały dzien na zabawe, na rozmowy, na głupoty ;)

ha! zapominasz o swoich potrzebach... pomyśl że są matki które miesiącami, latami mieszkają ze swoimi dziećmi w szpitalach. ja jestem taką matką, na szczęście mogliśmy się z powrotem przeprowadzić do domu. śmieszy mnie jak matki narzekają że ich dzieci ciągle przeziębione, że przydałaby się opiekunka. weź się w garść kobieto! jak byłaś w ciąży to myślałaś że będzie słodki bobas?że będzie tylko kolorowo??

wiadomo, że to nie jest fajne, gdy trzeba siedzieć w domu z chorym dzieckiem, ale bez przesady;) jeśli stać Was na wszystko i nie musisz pracować, to już w ogóle macie bajkę mała odchoruje swoje jak każde dziecko musisz przetrwać ten czas, nie ma innej opcji;) a minie to szybciej niż Ci się wydaje faktycznie czasem człowiek może mieć gorszy dzień, ale głowa do góry pomyśl, że takie przeziębienia u małej to nic w porównaniu z poważnymi chorobami jakie mogą dopaść dziecko i że nie jest tak źle w gruncie rzeczy, bo mogłoby być gorzej;)

a próbowałas przejść na Żywienie wg 5 przemian? Wiesz, że podając dziecku prawidłowe jedzenie likwidujesz choroby? Jesli chcesz wiedziec wiecej na ten temat to napisz.

tyggggg a ja cię na prawdę rozumiem ja też nie pracuje bo nie muszę i też jestem z dzieckiem nie wszyscy są do tego stworzeni

skylar domyslam się ,że masz 100 razy ciężej niż ja ,dla mnie 2 wizyty w szpitalu wystarczyły żeby moja psychika siadła do końca.Nie wiem chyba mam słabą psychikę i jestem mało odporna na stres,strasznie przeżywam każda chorobę swojej córki ,dzisiaj jedziemy znowu do lekarza bo niepokoi mnie ten kaszel.Szkoda mi małej ,że nie może chodzić do przedszkola ,bo ona strasznie to uwielbia.Wiem ,że ludzie mają gorzej ,mają chore dzieci na bardzo poważne choroby,nie mają kasy na leczenie..wiem ,że nie powinnam narzekać.Jestem młodą matką moze dlatego mnie wszystko przerasta.Wystarczy ,że moja córka lekko chora a ja już ze stresu nic nie jem....Postaram się wziąć na siebie a wam życze dużo zdrowia dla waszych pociech

muza30 jestem bardzo zainteresowana tym tematem

tygggg - moge polecić książki a poźniej moge udzielic rad i ewentualnie wyjasnic kwestie zywienia.

na początek polecam to: http://www.ebookinfo.pl/books/kuchnia-pieciu-dzieci.pdf

Ja bym wszystko dała zebym mogła siedziec w domu z synkiem ale niestety nie stac mnie na to....:( też we wrzesniu lerzałam z dzieckiem 2 razy w szpitalu i przeżyłam.....okazało sie że mały jest alergikiem i tak choruje. Ale za nic bym nie zamieniła siedzenia w domu z dzieckiem na prace...

smutaska... - alergie mozna wyleczyc - przeczytaj załacznik który wyżej podałam.

Muza30 wiem, cały czas sie leczymy:)