pozytywny test a brak ciąży na usg

hej. w skrócie powiem tak: 1 listopad robiłam test - negatywny 8 listopad test pozytywny.... 9 bylam na usg i nic nie wskazywalo na ciażę... 30 wrzesnia mialam okres ostatni dostałam luteinę....nie pojawilo się krwawienie 13 listopada robilam test i pozytywny Dziewczyny! kiedy iść do lekarza? tamten badał mnie i nie widział ciąży żadnej nawet pozamacicznej.... co myślicie? kiedy na usg byloby widać?

Pęcherzyk widać już w 4/5 tygodniu od miesiączki. Ja bym się wybrała do innego lekarza i koniecznie zrobiła bete z krwi.

ja mam nieregularne cykle...co 40-43 dni nawet

Ja robiłam test dzień po planowanej @ i wyszedł pozytywny,dwa dni później poszłam na usg i nic nie było widać,nawet kropeczki,po dwóch tygodniach poszłam znowu na usg i fasolka miała już cm:)Także jeśli test pozytywny to napewno ciąża tylko jeszcze za wcześnie na usg było.

Skoro ostatnia miesiaczka byla 30 wrzesnia, a usg 9 listopada, to byl by ok 6 tydzien ciazy - powinien byl juz widziec zarodek. mojej kolezance ktora poszla w 7tyg juz bylo slychac serduszko. Inna poszla w 5tyg - bylo widac zarodek. Zrob badanie beta z krwi i za 2 dni kolejne - zobaczysz jak przyrasta i moze na kolejne usg idz do innego lekarza, co?

nie trzeba bylo sie truc antykoncepcja, to bys teraz juz bawila slicznego, rozowiutkiego dzidziusia

Przy długich i nieregularnych cyklach trudno stwierdzić który to może być tc bo nie wiadomo kiedy była owulacja.

DZIĘKI, ŻE ODPISUJECIE. JA JESTEM STRASZNY NARWANIEC...JUŻ SIĘ WYSTRASZYŁAM, ZBLUZGAŁAM MĘŻA..... a tak poza tym mam...masakrycznie nieregularne, lekarz powiedział mi, że może to być ciąża, ale bardzo wczesna jeszcze i jej nie widać..... jutro idę do innego na usg

Moze mama myślę że jutro też jeszcze nie będzie nic widać,ja poczekałabym na Twoim miejscu chociaż tydzień.

U mnie w 5 tyg. nie było widać pęcherzyka... dopiero w 7 tyg. Licząc od pierwszego dnia ostatniej @.

dosiach----- :):) dzięki dzięki już mówiłam, że narwaniec ze mnie ;)

możektóregoś dnia znów robilam test i wyszedł.... ale skoro mówisz, że lepiej jeszcze poczekać.....

3mam kciuki,wiem co przeżywasz ja też byłam mega szczęśliwa jak zobaczyłam dwie kreski a po tym usg byłam zdruzgotana:\A teraz jestem w 13 tc:)

Przepraszam nie doczytałam,jeśli na ostatnim usg byłaś tydzień temu(myślałam że dziś) to jutro już powinno być cokolwiek widać.Najlepiej idź prywatnie i daj znać co i jak:)

oj dam dam! fajnie, że na forum można pogadać...bo mąż już ma dosyć moich nastrojów ;)

Faceci tego nigdy nie zrozumieją:)Czekam na dobre wieści:):)

20-22 mialam dni płodne...tak już na marginesie.....

A moze miala wogole nie jesc anty i teraz miala by 11 a taka jak Ty by to utrzymywala ,ze swoich podatkow ??:D

No to teraz jest jakiś 4 tydzień od zapłodnienia,może już jest pęcherzyk ale raczej fasolki jeszcze nie zobaczysz.

juz sie psychicznie nastawiłam... chce mi się płakać ciągle :( a jeszcze mam umowe go końca listopada i koniec :/ ale to jakoś będzie....a bobaska już w głowie zakodowałam....

Nie martw się,test pozytywny,okresu brak więc dzidzia na 100%:)

Ja mam nadzieję że przed świętami poznam płeć:)

:) oby nam się poukładało tak, jak tego chcemy :)

Ja byłam w takiej sytuacji. Test był pozytywny a dwa dni później na usg nic. Pani doktor poleciła zrobić badania z krwi- wynik wskazywał ciążę. Na kolejnym usg była już widoczna na usg

:):):) chyba pozytywnie zakończę dzień :D po waszych takich wpisach tu :) serdecznie dziękuję. Nie ma to jak wygadać się w gronie ludzi z podobnymi doświadczeniami. Męża już nie chcę zamęczać....nie daje rady za mną już...raz płaczę to znów go obściskuję.... chyba pora spać :) ostatnio po 9-10 godzin śpię..... :D rekord 11,5...a zawsze po 5-6 spałam :)

moze mama co u Ciebie?Wiadomo już coś?

???

właśnie wróciłam z pracy, ledwo tam wysiedziałam...u lekarza byłam i mam dołą: a więc tak.....z tego co powiedziałam lekarzowi to faktycznie mogę być w ciąży, ale po wykonaniu usg nie ma nic poza jednym małym czymś...co nie musi byc ciążą a może np jakąś wydzieliną.....tak więc mam za tydzień przyjść... wtedy się powinno wyjaśnić wszystko. Powiedział, że jak za tydzień nie będzie nic widać (teraz jest tylko jakiś jeden ciemniejszy punk, którego jednoznacznie nazwać ciążą nie może) to znaczy, że nie ma ciąży... tyljko jak wytłumaczyć to, że po luteinie okresu nadal brak... i to, że 3 testy wyszły pozytywnie pomocy....!!!!

Myślę,że właśnie ten mały punkt oznacza ciążę.A bierzesz nadal luteinę?

A może zrób sobie badania krwi, idź na betę? Wszystko wtedy będzie jasne. Dziwne, ze lekarz Ci tego nie zasugerował.