zostałam zatrudniona w biurze i szef jest mną zachwycony

aż mnie to krępuje normalnie pracuję, kseruję ,czasami zostanę godzinę dłużej a on mnie po ręku całuje, mówi że mnie bardzo docenia, że bardzo dobrze pracuję , że nie chce mnie stracić i takie bla bla ja nie wiem o co chodzi, normalnie robie i tyle, poswięcam czas , staram się ale ta jego wdzięczność i ciagle chce mi pomóc mnie dziwi co o tym sądzicie ? tym bardziej że jest to przystojny fajny facet a nie tam jakiś dziadek

chce z ciebie zrobić nałożnice albo żonę

tyle dziewczyn się skarży że ma w pracy źle, że są wykorzystywane, mało płacą a ja mam tak , płacą mi , za nadgodziny nie jakieś rewelacje ale normalnie i ten zachwyt mną mi się wydaje że normalnie pracuję , inne koleżanki tez tak pracują w innych firmach i nie mają ochów i achów a ja mam od niego

masz duże cycki i krótką kiecę, więc są efekty.

bo jak się w końcu zgodzisz to cala firma bedzie wiedziala ze jestes kochanica szefa, a jak sie nie zgodzisz, to cie wywali i wezmie nastepna wspaniala:)

skądże znowu, religijni szefowie lubia chłopców.

bardzo lubię nutelle ale do wypłaty daleko......on mi zaproponował numerek za duży słoik nutelli skorzystać ?

weź, nie mam penisa czasami zastanawiałam się o co tu chodzi , czy ja na prawdę jestem taka wspaniała w pracy ?

bedzie zachwycony, atakuj go