Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mąż paszteta

Moja żona o siebie nie dba!

Polecane posty

Gość moniquee
baldur sa aktorzy, ktorzy sa w moim typie, ale nie szukam ich zdjec bo po co.. dla mnie to nie mam sensu bo skupiam sie na osobie ktora mam, ktora jest ze mna. Uwazam ze to nie fair gdybym slinila sie przez te kilka chwil do jednego a pozniej pojechala do mojego chlopaka i powiedziala ze go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty jak wygladasz?
rozumiem ze jestes chodzacym idealem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Hmm..mezu paszteta, w takim razie nie wiem co Ci doradzic. Moze zapisz Was do jakiejs szkoly tanca? Bedziecie sie dobrze bawic, a przy okazji kilogramy poleca w dol. Sprobuj wszystkich mozliwych delikatnych sposobow, zeby dac jej do zrozumienia, ze jej nadwaga Cie nie pociaga, a jesli nic nie pomoze, to po prostu powiedz jej wprost, na niektorych ludzi taki kubel zimnej wody dziala motywacyjnie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymień na lepszy model i tyle. To nie pierwsza i nie ostatnia, a faceci też tak mają. Starają się i dbają o siebie żeby wyhaczyć ofiarę, a później robią sobie dyspensę bo już nie muszę być atrakcyjny, atrakcyjna. I całymi wieczorami żrą albo chleją piwo. A wystarczy znaleźć kogoś kto dba o zdrowie, a nie o wygląd żeby być atrakcyjnym do ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż paszteta
nie piszę, że jestem chodzącym ideałem, ale ja o siebie dbam i nie zmieniłem się ani o jote po slubie. nie wiem juz co robić żona mnie w tym wcieleniu nie pociąga, ale zdradzać jej nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie ma sensu zdradzać bo zgoni winę na Ciebie. Powiedz jej że nie dba o siebie i czujesz się oszukany. Jak ma choć trochę ambicji to coś z tym zrobi. A jak zacznie Ci wrzucać że już jej nie kochasz to zadaj jej pytanie - jak ona by się czuła gdybyś Ty zaczął zmieniać się fizycznie w sposób jej nie odpowiadający. Radykalne zmiana ubierania się, zarost na twarzy, ogolenie głowy na łyso albo zapuszczenie długich włosów, nagłe tycie. Małżeństwo jest sztuką kompromisów, jeśli jakiegoś nie znajdziecie to raczej nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Do wszystkich napadajacych na autora, mowiacych, ze to jego wina, ze jej nie wspiera, i ze jej nie kocha skoro przeszkadza mu jej wyglad. Dajcie spokoj, chlopakowi to przeszkadza i nic dziwnego. A Tobie jedna z druga nie przeszkadzalo by gdyby facet zaraz po slubie sie zapuscil bo przeciez skoro juz zlapal to sie nie musi starac. Tyle tylko, ze gdy facet napisze, ze jego zona zamienia sie w paszteta to zaraz sa chasla typu nie kochasz jej, nie wspierasz, zaniedbujesz i w ogole co z Ciebie za cham skoro zwracasz uwage na wyglad. A jak laska napisze, ze jej facet zamienia sie w paszteta to wtedy jest jak on moze, nie dba o siebie, niechluj, znajdz sobie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasasasasasa
Przestan z Nia sypiac. Moze wtedy sie zastanowi nad soba i zacznie sie bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do moniquee
Bo nic tak facetów nie nudzi jak kobieta, która robi wszystko dla nich, staje się pasożytem, który oddycha wydychanym powietrzem partnera. Zacznij żyć dla siebie kobieto, odlep się od faceta, przecież nie jesteście zrośnięci. Uroda przeminie a nawet jak jest to zawsze będzie ktoś bardziej atrakcyjny, może Twojemu facetowi sam wygląd nie wystarcza, może robi to z nudów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankabalka
do moniquee--zostaniesz z depresja jezeli nadal bedziesz z tym typem.wykonczy cie psychicznie a i tak bedzie szukal innej na boku. znam ten typ. nie ma co sie dreczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra buldog
Dla mnie wygląd jest bardzo ważny i zapowiedziałam to mojemu facetowi na początku związku. Obydwoje mamy pracę siedzącą, ale staram się uskuteczniać kilkukilometrowe spacery choćby raz w tygodniu, latem częściej. Dla mnie nie ma wymówki, że nie związałam się z jego urodą, bo owszem - związałam się zarówno z jego duszą, jak i ciałem, więc skoro mogę wymagać, aby był dla mnie czuły, to i mogę wymagać, aby nie rósł mu brzuch. Koniec i kropka. Sama o siebie dbam i wymagam tego samego od drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo rozumiem, bo to że komuś przybyło parę kilo wcale nie oznacza, że jest od razu pasztetem. Ja po ciążach, braniu non stop hormonów, niestety nie wyglądam jak przed ślubem. A żre może nawet jeszcze mniej, bo często w biegu. Ale staram się być zawsze odpowiednio ubrana, uczesana, makijaż, pachnąca ... i po mimo nadwagii słyszę na placami "apetyczna foczka" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem autora...wyglad w zwiazku tez jest wazny i nie oszukujmy sie,przeciez musimy sie nawzajem pociagac zeby to wszystko funkcjonowało chyba jak kazda kobita ja tez w ciazy przytyłam,a po porodzie skupiłam sie na dziecku a o sobie zapomnialam ,maz czekal cierpliwie jak skoncze karmic i zaproponował wspólna silownie i diete(ze niby on tez chce co nieco zrzucic) i chwałam mu za to bo pewnie dzis mialabym sflustrowanego faceta a pamietajmy ze faceci sa wzrokowcami i to nie wazne czy chlopak ,maz czy kochanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem autora...wyglad w zwiazku tez jest wazny i nie oszukujmy sie,przeciez musimy sie nawzajem pociagac zeby to wszystko funkcjonowało chyba jak kazda kobita ja tez w ciazy przytyłam,a po porodzie skupiłam sie na dziecku a o sobie zapomnialam ,maz czekal cierpliwie jak skoncze karmic i zaproponował wspólna silownie i diete(ze niby on tez chce co nieco zrzucic) i chwałam mu za to bo pewnie dzis mialabym sflustrowanego faceta a pamietajmy ze faceci sa wzrokowcami i to nie wazne czy chlopak ,maz czy kochanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malencholiczne adhd
"nie piszę, że jestem chodzącym ideałem, ale ja o siebie dbam i nie zmieniłem się ani o jote po slubie. nie wiem juz co robić żona mnie w tym wcieleniu nie pociąga, ale zdradzać jej nie chce" Zaniedbała się ponieważ jej poczucie bezpieczeństwa z Tobą sięga zenitu. Dosyć typowy objaw u kobiety, która związawszy się z facetem czuje się, że ma go już za pewnik. Brak pewnego poczucia zagrożenia u kobiety demotywuje ją aby dbać o siebie i o swojego mężczyznę. Po pierwsze zacznij jeszcze bardziej o siebie dbać, bardziej niż dotychczas - ćwiczenia, siłownia, lepiej organizuj sobie czas. Po pewnym czasie dodaj od napomknij od niechcenia, że dawno nie czułeś się tak wyśmienicie. Zacznij ćwiczyć też w domu. Przestań bezpośrednio jej mówić, że jest otyła, za gruba, że powinna schudnąć - to bezcelowe i sprawia jej przykrość. Nagradzaj wszelkie jej zachowania, które mogą prowadzić do powrotu do prawidłowej wagi i wyglądu, karaj te złe. Zacznij bardzo delikatnie flirtować z innymi kobietami - szczupłymi tak aby ona to zauważała. W końcu zacznie sobie myśleć, że powinna coś z sobą zrobić aby Cię nie stracić. (postępować ostrożnie) Kup jej seksowną bieliznę o numer za małą. Jak Cię zjedzie, że nie znasz jej rozmiaru, to powiedz, że ostatnio taki właśnie na nią pasował. Dodaj, że następnym razem będziesz musiał ściągnąć z niej rozmiar aby uniknąć takich pomyłek. Nic tak jej nie wystraszy jak świadomość tego, że znów przytyła/przytyje. Zacznij zabierać ją do parku na intensywne spacery, jak nie będzie chciała iść to Ty idź pobiegać. Najlepiej w jakieś dosyć popularne miejsce gdzie biegają też kobiety. Przygotuj jej smaczną, ale zdrową, sytą i małokaloryczną kolację raz na jakiś czas. Niech doceni zalety lekkiego, zdrowego posiłku. Jak zacznie się powoli przekonywać i podejmie konkretne działania w kierunku lepszej sylwetki i kondycji to kup jej raz na jakiś czas jakiś słodki przysmak - coś co lubi, ale w bardzo niewielkiej ilości. To co powinieneś zrobić to wzbudzić w niej poczucie zagrożenia, że obecna sytuacja się zmieni jeśli nie stanie się z powrotem piękną, zadbaną kobietą. Zapewnianie jej, że jest ładna i kochasz ją taką jaka jest przyniesie efekt odwrotny do zamierzonego, bo to tylko zracjonalizuje w niej brak potrzeby do zmian skoro mąż ją kocha taką jaka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frania 34
Mam szczęście,że mój mąż ma inne zdanie na ten temat niż autor.Ja przed ślubem stroiłam się,malowałam itd.Po ślubie przyszło dziecko i mimo tego starałam się ładnke wyglądać chociaz siedziałam z dzieckiem w domu a na dwór wychodziłam przed dom(mieszkamy w jednorodzinnym),ale mój mąż powiedział KOCHANIE,PO CO ROBISZ MAKIJAŻ SKORO NIGDZIE NIE IDZIESZ?DAJ ODPOCZĄĆ SKÓRZE.UBIERZ DRES,BĘDZIE CI WYGODNIEJ.Nawet nie macie pojęcia jak mi ulżyło.Dla mojego mąża jestem piękna mimo tego ze sie nie maluje i nie stroje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://demotywatory.pl/1694712/Hura Wymień na lepszy model. Przy rozwodzie podaj o rozwiązanie małżeństwa z jej winy, skrajne zaniedbani, kłótnie, brak pożycia małżeńskiego. Oszukała Cię człowieku. W poważniejszych sytuacjach też nie masz co na nią liczyć. Po co ci taka baba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuuudo chłopak
może ustalmy fakty: ile ma wzrostu, jaką wagę ustalmy tez twoje oczekiwania... co masz, a czego bys chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baca z gór
Tobie sie pewnie pomyliła osoba z którą sie żeniłeś na randki wysyłala kuzynke a ty nie poznałeś jej po zapachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waginaaaaaaaaaa
Baco ty znasz prawde ja też wysyłałam na randki kuzynke i mój ex łykał że to ja i sie rozczulał a nastepnego dnia smieliśmy sie do wieczora,gdy przyjeżdzał aż po 2 latach obie sie ukazaliśmy i sie pogubił i znikł z naszego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona cię oszukala, musisz
z nią poważnie porozmawiać bo będzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu się kłócicie
zamień na lepszy model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgehtrg
ee tam przesadzają Ci wszyscy, którzy skandują "kocha się nie za coś, a pomimo czegoś" oraz "ożeniełś się z jej urodą?". Z jednej strony oczywiście zdarzają się każdemu słabsze momenty- przytył źle wygląda etc. Ale z drugiej strony czy Wasi partnerzy też by Was podniecali jak by się niemożnie spasli i rozleniwili? Poza tym przeciez każdy ma w domu lustro i jeżeli kobieta przytyła 5 kg, ale jest zadbana i proporcjonalnie zbudowana to nie rpzeszkadza, ale nikt mi nie powie,że kobieta, która w krótkim czasie zyskuje 15-20 kg nadwyżki sama z sobą czuje się seksowna. Po pierwsze jest kwestia zdrowia po drugie to takie typowe myślenie sporej części kobiet- mam męża nie muszę już tak o siebie dbać. Ja w czasie ciąży przytyłam 15 kg i czułam się zajebiście przeokropnie. Po urodzeniu dziecka schudłam prawie 25 kg, ale nie na cud dietach tylko dresik i wypad na siłownię i fitness. Robię to przede wszystkim dla siebie, ale przyjemnie jest widzieć błysk w oku męża gdy zakładasz piękną sukienkę na ładnie wymodelowane ciało:) Ciągle kobiety narzekają na brak zainterowania ze strony swoich mężczyzn. A smutna prawda jest taka,że wiele kobiet o siebie nie dba. Idziesz do pierwszego lepszego marketu i widzisz młode matki z wczorajszymi włosami, włosy zawiązane w kitkę, bo im się wydaje,że wtedy się tak przetłuszczone włosy nie rzucają w oczy, często niewydepilowane nogi(w lecie) nie tak,żeby były niewiadomo jak zarośnięte, ale widać,że pani 4-5 dni nie widziała maszynki, bo ona nie ma czasu, bo ma dziecko. Bzdura! Mi nikt nie pomagał przy odchowaniu dziecka do 3 roku życia, żadna babcia niańka- nikt. Mąż na początku dużo pracował to też nie miał czasu- więc rozkładało się matę jak dziecko spało w ciągu dnia i zapierdalało się brzuszki i inne ćwiczenia wcale nie kolidowało to z porządkiem w domu czy zrobieniem obiadu:) A jak mąż zmienił pracę to karnet na siłownię się pojawił, a mąż zostawał z dzieckiem i uwierzcie mi jak schudłam pierwsze 5 kg to mój mąż miał dla mnie coraz więcej podziwu,że ze wszystkim sobie radzę i imponowała mu moje zapracie w kwestii dbania o siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×