Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Seni84

narzucanie się?

Polecane posty

Gość Seni84

Jestem bardzo dumna i ciężko mi przychodzi zagadywanie do faceta... od miesiąca spotykałam się z kimś, fajnie, fajnie... aż nagle przestał się odzywać. Uniosłam się honorem i też się nie odzywałam licząc na jego ruch... ale po tygodniu milczenia nie wytrzymałam i napisałam: czy nie chciałby się spotkać i porobić czegoś ciekawego? Na to on odpisał: coś ciekawego zawsze da się wymyślić :) i co dalej? gdyby mu zależało sam by chyba coś zaproponował, skoro ja przerwałam to chore milczenie? nie rozumiem facetów... raz starają się o kobieta, a potem milkną.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tez problem
daj sobie dziewczyno spokoj.Jasno dal do zrozumienia , ze nie jest zainteresowany ciagnieciem tego.Tylko mial troche empatii i taktownie wymigal sie z deklaracji spotkania. Byc nie poczula sie urazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
to w końcu zachowuje się jak księżniczka czy desperatka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsds
jak ksiezniczka. moze i fajnie sie pospytakc z taka troche, ale potem to meczace. sama nic nie zainicjuje i jeszcze z pretensjami ze ty tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
ale podobno faceci też nie lubią narzucania się :/ i jak ich rozgryżć? gdzie jest granica? pomiędzy narzucaniem się byciem księżniczką? ja przełamałam cisze.... on nie, pewnie gdybym się nie odezwała to by umarło śmiercią naturalną, bo facet jest totalnie nie wyrobiony :( a teks: zawsze można porobić coś ciekawego :) to już w ogóle jakaś porażka, bo jak nie chciał mnie urazić to mógł wymyślić jakąś ściema, że ma chorą babcie, bardziej bym to zrozumiała jako brak zainteresowania.... a takto, znowu problem... ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsds
a zaproponowałas kiedys jakies spotkanie i to co na nim bedzie robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
raz.... i powiedział, że siedzi w pracy i nie da rady, więc jeśli nie mam nic przeciwko to, żeby przełożyć. Więcej nie proponowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
ale boje się mu teraz napisać konkretnej propozycji.... żeby nie pomyślał, że jestem zdesperowana i wtedy już w ogóle mnie oleje :( czuje , że stąpam po kruchym lodzie.... jedni mi radzą, żeby czekać aż on coś zaproponuje, inni, żeby napisać konkretną propozycję.... jedno wyklucza drugie :( nie chce czegoś bardziej spieprzyć, bo i tak już coś się zepsuło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsds
i co nie przełozyliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
on zaproponował basen za 3 dni, a ja znalazłam wymówkę..... potem raz jeszcze zaproponował basen to też się wymigałam, zaprosiłam go do siebie..... przyszedł z winem.... do niczego nie doszło i przestał się odzywać :/ jakaś masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
nie rozumiem facetów :/ mam 27 lat, z wieloma się spotykałam i co jeden to zagadka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsds
czy ty siebie słcuhasz? wymigujesz sie a potem pretensje, wez sie ogarnij!!! a jak nie umiesz to daj spooj temu człowiekowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
A do czego miało dojść wg Ciebie po 2-3 randkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
no ale basen na randke?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop jak brzoza
"on zaproponował basen za 3 dni, a ja znalazłam wymówkę..... potem raz jeszcze zaproponował basen to też się wymigałam, zaprosiłam go do siebie..... przyszedł z winem.... do niczego nie doszło i przestał się odzywać :/ jakaś masakra!" Dziwisz się? Zaprosił Cię dwa razy na basen, a Ty znalazłaś wymówkę. Imho nie zapraszałem nigdy kobiety na basen, ale tak sobie teraz pomyślałem, że w sumie można tam bardzo miło, radośnie i zabawnie spędzić czas. Na basenie nie trzeba tylko pływać. Wystarczy użyć wyobraźni i można się świetnie bawić. Nie chciałaś z nim wyjść, a zaprosiłaś go do domu. On to odebrał jednoznacznie, że mało Cię interesuje wspólne spędzanie czasu, a chciałabyś się pobzykać skoro zaprosiłaś go do domu odmawiając wyjścia w neutralne miejsce. Trzeba było mu trochę zaufać z tym wyjściem na basen, to mógł być bardzo fajnie spędzony czas. Wrzuć czasem na luz i daj się zaprosić na niestandardową randkę. :) Koniec końców zapewne sobie pomyślał, że jesteś sztywna i trochę dziwna - wychodzić nie chcesz, a u siebie w domu pobzykać też się nie chcesz. No ja bym podobnie się zachował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
chciałam się z nim trochę podroczyć, podobno jak coś łatwo przychodzi facetom to też źle. Ja akurat lubię basen i nie mam z tym problemu, żeby iść. Napisał, że nie będzie odpuszczał w tym namawianiu.... a jednak odpuścił. Naprawdę faceci są tacy dumni?? tymbardziej, że wiem od znajmoych, że mu się bardzo podobałam... i bał się mnie wystraszyć. A sam się wystraszył ;) o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam moczu
ja się kurde tylko podrzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam moczu
a co masz ciekawego do robienia z tobą? bo ja szukam mocz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna karenina ;
nie umiesz się droczyć, bo odmówienie 2 razy basenu to nie jest droczenie się. widzę, że sztuka flirtowania jest Ci obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam moczu
JAKBYŚ MIAŁA MOCZ TO UMIEM SIĘ FILTROWAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
oj nie jest mi obca :) tylko faceci są jacyś dziwni, każdy inny.... na jednych działa, na innych nie.... w każdym razie napisałam mu, że proponuje konkretne spotkanie - no i zgodził się :) i co to onacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop jak brzoza
"A sam się wystraszył" - może po prostu zaczął sobie opinie o Tobie wyrabiać, czemu uważasz, że się wystraszył. "na jednych działa, na innych nie.... w każdym razie napisałam mu, że proponuje konkretne spotkanie - no i zgodził się" Ludzie chcą trochę normalności w stosunkach z innymi. Tak po ludzki umówić się, jak z kobietą, po to aby się lepiej poznać, spędzić przyjemnie trochę czasu. O ile raz się można podroczyć i odwołać spotkanie to drugi raz to już przesada, szczególnie kiedy chcesz się spotkać. On może po prostu to interpretować jako niechęć do niego z Twojej strony, a może mu się urodzić w głowie, że spotykasz się z kimś innym. I jak odpuszcza to nie oznacza, że mu nie zależy - normalni ludzie nie lubią się narzucać, w końcu dwa razy z rzędu odmówiłaś spotkania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni84
tylko teraz przez te dziwne akcje nieodzywania się przez tydzień będę mieć stresa.... w ogóle zaczynam się zastanawiać czy spotyka się ze mną bo ciągle mu się podobam.... czy... bo nie ma co robić :/ czemu sam nie wyszedł z propozycją... ja zamiast basenu, zaproponowałm mu co innego... więc nie olałam go. No chyba, że on liczył na coś więcej i się przeliczył. Ciężko trafić za facetem. Teraz muszę być milutka, zeby go nie spłoszyć :) z facetami trzeba się obchodzić jak z jajkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka
Witaj Seni84! Jeśli mogę coś poradzić. To po pierwsze to co zrobiłaś to nie jest narzucanie. To jest wysunięci propozycji spotkania, po dłuższym okresie nieodzywania się. Nie prawda, że facet powinien zawsze pierwszy proponować. Od czasu do czasu może to zrobić śmiało także kobieta. Seni, to że facet pierwszy w miarę często propnuje spotkania jeszcze niczego nie determinuje, ani niczego nie przesądza. To że mu się podobasz, też nie wystarczy, do tego żeby chciał się z tobą regularnie spotykać. Różne mechanizmy rządzą światem randkowania. I jak Tobie zależy to trudno się w tym wszystkim odnaleźć i wiedzieć na czym się stoi. Generalnie liczą się zawsze zamiary faceta. Sama Twoja uroda, zadbany wygląd, dobry charakter i usposobienie nie wystarczy do tego żeby ktoś chciał być z tobą. W przypadku tego faceta, z tego co przeczytałam na tym topiku pn sam nie wie czego chcę. Nie wykluczam, że może też sprawdza, na ile tobie zależy i dlatego tak się zachowuje. Musisz odpowiedzieć sobie uczuciwie na kilka spytań: jak często były poprzednie spotkania i kto je proponował, jaki był ich przebieg, co robiliście, czy facet dąży do seksu, czy wcześniej to on pierwszy się odzywał, czy raczej ty, czy mieliście częsty kontakt typu sms, tel, gg. Na podstawie tego można wnioskować co się zmieniło, i dlaczego. Zawsze nagłe ochłodzenie kontaktów może być związane z ryzykiem pojawienia się osoby trzeciej, ale niekoniczenie. Tego jednak nie możesz wiedzieć, nie masz też podstaw żeby przypuszczać że ten fakt nastąpił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka
granica pomiędzy narzucaniem się byciem księżniczką: narzucanie się jest wtedy kiedy wysuwasz propozycje spotkania a to spotyka się z odmową, a ty następnie niezrażona wysuwasz dalsze propozycje, wyczuwając że dana osoba nie chce. Natomiast bycie księżniczką, oznacza, że sama nigdy pierwsza nie zaproponujesz spotkania bo wychodzisz z przekonania że to facet zawsze powinien zrobić to pierwszy. ] Można spokojnie pierwszemu dać do zrozumienia że chce się spotkać, gdy przypuszcza się że on też ma to ochotę, dał to do zrozumienia w ostatnim czasie, w jakikolwiek sposób. Dla mnie jego odpowiedz na twojego smsa oznacza, że raczej chętnie się spotka. Ale do ciebie należy decyzja co bedziecie robic, pozostawia ci propozycje odnosnie spedzenia tego czasu. Jesli czujesz że on robi to od niechcenia, że moze nie ma na to spotkanie do konca ochoty, a decyduje sie na nie tak " z braku laku" to moze zaproponuj cos ale na przyszly tydzien, tlumaczac ze w tym nie mozesz bo spotykasz sie z koleżankami. W ten sposob dasz mu do zrozumienia że masz ochote na spotkanie, ale chcialabys zeby wykazal wiecej inicjatywy, i jemu pozostawisz wybor. A nóż bedzie jednak nalegał na spotkanie w tym tygodniu, wtedy bedziesz mogla przypuszczac że jednak mu zalezy. Ja bym ci tak byla w stanie doradzic. Bardlne wyjscie z tej sytuacji , bo zdajesz sie byc zakłopotana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka
"w każdym razie napisałam mu, że proponuje konkretne spotkanie - no i zgodził się " pytasz co to oznacza - to oznacza że zgodzil sie spotkac z toba tego danego dnia i spedzic z oba ten czas. Ale tak jak pisalam to o niczym jeszcze nie swiadczy, ale niczego nie determinuje. Faceci sa trudni do rozszyfrowania. Ale schemat jest prosty. Zazwyczaj kobieta w takiej sytuacji zgodzi sie spotkac pod warunkiem ze jej sie taki facet podoba i jej na nim zalezy. Natomiast męzczyznie wystraczy ze kobieta jest dla niego interesujaca. Samo to sprawi ze dla poprawienia samopoczucia zgodzi sie na spotkanie. Jeszcze jak interesuje sie nim kobieta ktora uwaza on (bądz jego koledzy) za ładną dodatkowo mu to imponuje i go dowartosciowuje. Ale stad do związku daleka jeszcze droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka
wcale nie musisz byc dla niego miła, nie bój się ze go sploszysz. Facet lubi uganiać się za kobieta ktora go interesuje. A jej zadaniem jest to uganianie jak najdluzej przedluzyc. Wiem ze to co pisze brzmi beznadziejnie, ale tak to zazwyczaj jest. Mezczyzna lubi byc zdobywca, i jak mu cos łatwo przychodzi nie docenia tego. I przestaje sie starac jak wyczuwa że kobiecie na nim zalezy. Mezczyzna musi czuc niepewność, wtedy bedzie sie staral o kobiete. Twoje zadanie teraz polega na stworzeniu "odpowiednich warunkow" do rozwoju tej znajomosci. I nie stresuj sie, badz wyluzowana, traktuj go troche z góry, ale z usmiechem. Pokaz ze go lubisz, ale ze na nim sie swiat nie konczy, Pokaz ze sama cenisz przede wszystkim siebie, i szanujesz swoj czas, pokaz mu ze na pierwszym miejscu sa twoje sprawy, umowione spotkania ze znajomymi, a dopiero pozniej on. Nawet jak nic nie planujesz wymysl cos, dobrze ci radze - to dla twojego dobra. Oczywiscie wszystko z wyczuciem, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×