Przeprowadzka do Niemiec!!!

Witam kolezanki chciałabym porozmawiac na temat zmiany miejsca zamieszkania z Polski na Niemcy. Moj maz prawdopodobnie podejmie tam prace jako kioerowca samochodów ciezarowych jest to oferta tylko na terenie niemiec i w miescie Frankfurt am Mein. NIe mam pojecia jak to jest mieszkac w innym panstwie. MOze ktos mi opowie o tym?

Jeżeli znasz język w stopniu choć komunikatywnym to nie powinniście miećproblemów z przystosowaniem się do nowego środowiska. co do samych Niemców w odróżnieniu od tego co ludzie mówią sa tożyczliwi ludzie i szybciej ci pomogą stanąć na nogach niż nasi rodacy.

Za chlebem na pewno warto wyjechać z naszego kochanego kraju który w najbliższym czasie pogrąży się w kryzysie ala grecja. Myślę, że nie powinnaś się niczego bać. Mentalność Niemców jest inna niż Polaków jednak jak wiadomo wszystko zależy od każdej osoby indywidualnie (nie można uogólniać i trzymać się stereotypów). Co do języka to uważam, że też nie powinnaś się niczego bać. Będąc w niemczech języka nauczysz się szybko, bo przebywanie w środowisku tego języka jest najlepszym sposobem nauki. Do tego proponuję wesprzeć się dodatkowym sposobem nauki. Od siebie polecam naukę multimedialną za pomocą fiszek online. Fiszki to genialna sprawa bo można uczyć się nowych słów i ich wymowy. Polecam: http://fiszkoteka.pl/tag/140-niemiecki

Mieszkam w Niemczech już na tyle długo, żeby wiedzieć, że z żadnych fiszek się tego języka nie nauczysz. Musisz przebywać między ludźmi, bo problem jest w niemieckiej gramatyce. Ten język rządzi się zupełnie inną logiką i jak to załapiesz, będziesz mogła się uczyć słówek Z fiszek, to ty się ucz czeskiego, ale nie niemieckiego. Jeśli nic nie umiesz, to kurs w VHS, kosztuje dość drogo, ale to jedyna możliwość, plus ewentualnie jakiś wolontariat pomiędzy niemcami. Jeśli trochę umiesz i na dodatek masz maturę, to staraj się o miejsce na kursie na DSH, na jakiejś uczelni. To najszybszy i najlepszy sposób nauczenia się języka. Masz przy okazji wszystkie prawa studenta (choćby bezpłatny bilet na wszystko w landzie). Aha - na kursy DSH dostać się niełatwo i trochę się płaci, ale to i tak niewiele. Trzecia opcja - olewasz męża i zostajesz w Polsce i mąż szybko poznaje, że nie zależy ci na waszym związku, tak jak jemu. Co dalej, to się domyśl.

chłop bedzie w trasie a ty podłap niemca i on cie nauczy na becie przy bumsen szprechać/a nie polako niemca/

Jeśli jest to miłośc, a Wy wyjezdzacie do swojej drugiej połówki to na pewno ten poradnik będzie dla Was jak najbardziej odpowiedni http://www.mydwoje.pl/wyjazd-przeprowadzka-do-Niemiec

Problemem jest np. niemiecki akcent i gwara, różna w różnych regionach. Mieszkaniec Berlina najczęściej ma duże problemy ze zrozumieniem Bawarczyka. Bo nie o to chodzi, żeby mówić, ale żeby słyszeć. Vermieter (osoba wynajmująca ci mieszkanie) to w NRW femita. Ty tak to usłyszysz. Ale się nie martw, kursów sporo, niektóre łatwiejsze (VHS) inne trudniejsze (np. przy uczelniach na DSH - musisz mieć maturę). Nie ty pierwsza, dasz radę. Faktycznie, większość Niemców dość życzliwie traktuje Polaków. To już często więcej kłopotów można mieć od naszych tu mieszkających rodaków. Aczkolwiek wynajęcie mieszkania nie będzie proste, nie wszyscy chcą Polakom wynajmować, po prostu wyjeżdżający tu Polacy "za robotą" zepsuli nam w niektórych kręgach opinię mocno.

ja tez sie z fiszek nie uczylam,ale wieksza bzdura jest pisanie o ich nieuzytnosci i gwarach...Przeciez napisala,ze jedzie do FRANKFURTU!

Czy ktoś przebywający w Niemczech obecnie mieszkał kiedyś w Anglii? Chciałam zapytać o realia, życie, gdzie Wam lepiej? :]