18miesięczna Mleczka nie kakałka nie kaszki nie

chlebka z serkiem nie z serkiem i miodkiem nie z serkiem i dżemikiem nie z serkiem i nutelką nie Bułeczka z jajeczkiem nie Zastanawiam sie żeby jej nic nie dać jeden dzień-można tak?

Na ogół nie wtrącam się do sposobu wysławiania innych, ale nie mogę się powstrzymać: chlebek, miodek, bułeczka, jajeczko?? Nie przeginasz? A co do jedzenia, to nic nie poradzę bo sama mam niejadka.

Chyba głodem gówniarza wezmę INNEJ MOŻLIWOŚCI NIE WIDZĘ

Autorko ale jestes infantylna. KOSZMAREK ;) NIE UMIESZ NORMLANIE NAPISAC? JAJKO, BUŁKA, SER, MIÓD? TO TAKIE TRUDNE?

No ale wejdzie tu taka krowa i sie czepia naprawde nie mam bladego pojęcia krowo o co ci chodzi bo jak widze jak sie wysławiaja tutaj niektórzy to czuje sie naprawde wyjatkowa w śród... Nie radzisz sobie z czytaniem?-wyłącz komputer!

Mogłaś napisać o zabawkach FP tp odrazu by pisały! Każdy bełkot by zrozumiały! ha ha ha ha ha ha

Nic na siłę, będzie głodna sama przyjdzie. Spróbuj dać jej wybór: chcesz kromkę z szynką czy z serkiem? Moja kaszkę tknęła dopiero mając 3,5 roku :D i są dni, że nie chce nic jeść ale są i takie, że je jak dorosły.

no wlasnie dowodem na to, że umiem czytać są rażące zdrobienia, których używasz, a ktore ja widzę. Twoja logika jest zadziwiająca. Chyba to "kakałko" na mózg ci sie rzuciło albo przestań brać to co bierzesz, dla twojego dobra.

Kiedyś sie obudzą-będą musiały.

KAKAŁKO wymiata:):):):):)

Będe pisała i brała na co będe miała ochote jestem dorosła wolno mi! Idz sie wyspij.

owszem KAKAŁKO wymiata!!! ale Nutelka też jest niezła :)

ale cała wypowiedz łącznie z DŻEMIKIEM nadaje taki SMACZEK temu forum :)

kretynki :D Autorka sie nabija z was wlasnie, z tych waszych zdrobnien i bledow jakie sadzicie na kafe :D

Ciekawe autorko czy wieczorkiem też uprawiasz z mężusiem seksik w łóżeczku :p Co do jedzenia to powinnaś rzucić dwie propozycje do wyboru, jak nic nie wybierze robisz to co sama uważasz to podajesz i inni też to jedzą. Jak nie zje czeka do następnego posiłku i znowu tak samo szykujesz i albo je albo nie...jeszcze nie słyszałam żeby sie jakieś dziecko zagłodziło na śmierć :p

A i w międzyczasie nie marudzisz, nie namawiasz do jedzenia, nie wyzywasz w trakcie posiłku ani w ogóle wcale :) żeby nie było tak że innego tematu nie ma tylko ciągle o żarciu

Taaaa.... i dziwimy się dlaczego polacy są jednym z najbardziej nielubianych narodów:/ Kafeterię wystarczy poczytać i nie trzeba żadnych pytań zadawać. Autorka tak mówi do dzieciaka i tak też napisała. Do autorki: myślę, że jak ją przegłodzisz jeden dzień to nic się jej nie stanie, oczywiście płyny w postaci wody musisz jej podawać (ale nic słodkiego! żadnych soków). Jak zacznie jęczeć, że głodna daj jej to co uważasz za stosowne. Twój podstawowy błąd to dawanie dziecku wyboru, dlatego tak marudzi, skoto podajesz jej 10 potraw to może ta 11 się jej spodoba. Powodzenia.

Niektorzy mowia do dziecka "la la la cip cip cip" - to tez mamy tak autorce odpowiadac?

Nie, po co? Od razu zbluzgać najlepiej.