wiem że mój mąż mnie zdradza.. 2

babki , ale wy się nakręcacie :) taki mąż jak mąż autorki - przecież to tylko jeden sms - ale co tam , skaraz faceta :) boshe kochany - no masakra :))

Sally - no to git :) Może Twój mąż jest taki kochaniusi i całuśniusi że aż z niego to bucha i chce podzielić się tym z inną kobietą :D A tak serio z Twojego opisu wynika że nie ma nic na rzeczy, skoro to prawda co opisałaś, więc albo to ty wymyślasz jakieś bajki, a on sms-uje ciągle do mamy, taty i kolegi, a ten czuły sms to wysłał do pani Basi bo ładnie się dziś do niego uśmiechnęła... Nic Ci nie poradzę.

nie słoneczkuje się kolegom i koleżankom z pracy - i już

a ten telefon byl kolegi? mąż pisuje te sms-y czesto czy nie?

Mój by dostał w pysk jakby odezwał się do innej kobiety "kotku" :-O poczułabym się zrównana z ziemią. Nosz dajcie spokój, jakbym to ja zwróciła się do innego faceta "kotku", no pomyślcie, żałosne.

Wiem że mąż mnie zdradza - tytuł podkradziony dzisiaj jakiś taki temat z podobnym problemem ale z przed lat czytałam rano :) Nie wiem - i to mnie gnębi. Smsował, kasował (to nie grzech-ja tez wyrzucam) ale jakoś za dużo tego, za często, uśmiechał się przy tym. Ale.. chodziłam wtedy na kurs, też smsowałam z moim instruktorem, on mówił do mnie Kochanie (jak i do innych babek, nawet po50ce-taki sposób bycia ma facet) mógł być to rewanż, chęc wzbudzenia zazdrości. A mógło być to zielone światło dla odważniejszych poczynań - ty możesz to ja tym bardziej..

już nie smsuje znaleziony telefon był "niby kolegi" sms znalazła w jego

oooo, i wyszło szydlo w worka! :) Sally miałas swoje za uszami, a teraz sytuacja sie odwróciła i robisz jazdę? Pięknie.

hehe, do mnie też kiedyś jakiś typek w pracy powiedzial "kochanie" :-O odpowiedziałam że kochanie to jestem, ale nie dla ciebie, nie wiem co ci faceci mają w tych łbach. No to czekaj na rozwój wypadków i tyle.

Tak się właśnie zastanawiałam o czym można sms-ować z instruktorem? :D Przecież od rozmów są zajęcia.

nie nie.. ja nie miałam nic za uszami :) ale on był zazrosny i jazdy mi robił Słowo do Niezaleznej mężatki - to o kasie, wygody itd to było ironicznie :) Oczywiście, ze pobraliśmy się z miłości itd jak pisałaś

zakumplowaliśmy się, tak czysto platonicznie, bez podtekstów

No a teraz ty mu zrobiłaś jazdę i macie remis. koniec pieśni.

no wiesz - co ja robiłam, to wiem, ale co on tego nie

Mówię ,że jesteście kwita, wtedy on sie zaniepokoił, a teraz ty. 15 lat razem, musi sie coś dziać, żeby nie umrzeć z nudów i monotonii. ;)

I to by było na tyle :) Kolejnych 15 lat życzę.

myślisz? jest jeszcze coś, ale o tym już nie chcę pisać Więc podziękuję za rozmowę - za kubeł wody od Gwiazdorki i słowa wsparcia od Kamelja :)

Miotam się - tak, to najtrafniejsze określenie..

Pozdro! :)

:o

lipa ... bedzie naspepna ... kundel....