Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdradzonaona

ja w pracy, a narzeczony....

Polecane posty

Gość zdradzonaona
czy ktos moze mi tu normalnie odpowiedziec, a ni e jakimis zagadkami/pytaniami? czy mogl sie chwilowo zapomniec? czy jak zdadzil raz/przeprasza, zaluje, to znow to zrobi? a skoro mu zle ze mna, bo mnie zdradzil, to dlaczego nadal chce ze mna byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszę Ci wprost
jest z Tobą bo mu wygodnie. bo ma Cię do łóżka, na spotkania rodzinne, ugotujesz mu obiad. wie, że cokolwiek nie zrobi to i tak mu wybaczysz. tak! zdradzał Cię będzie! łatwiej z Tobą planować życie, bo Cię zna i nie musi już czasu poświęcać na szukanie innej kobiety. dotarło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyindywidualizowana.
Ile jeszcze razy mamy Ci napisać, że: 1. Zdradził Cię juz raz, zrobi to kolejny, gdy tylko będzie miał okazję. 2. Chwilowe zapomnienie występuje na przełomie kilkunastu minut nie 1 m-ca. 3. Jest z Tobą, bo ma tu stabilizację, wygodę, a rozrywkę na boku. 4. Nie rezygnuj z pracy, którą lubisz z poczucia lęku, że Cię zdradzi znowu. I tak zrobi, gdy będzie miał ochotę. Czy potrzebujesz dodatkowych argumentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzonaona
Wyindywidualizowana - dzieki za wpis, wlasnie takiej konkretnej odpowiedzi oczekiwalam. "napisze ci wprost".: przeciez nalazł inna? wiec mogl z nia zostac, a zostawil ja i wrocil do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszę Ci wprost
ale Ty jesteś pewniakiem. z inną by musiał poświęcać czas i energię. a Ciebie już ma. zresztą, nie wiadomo czy inna by była na tyle głupia i mu wybaczała wszystko a u Ciebie wie, że może sobie robić co mu się podoba. PORA PRZEJRZEĆ NA OCZY I KOPNĄĆ SKURWIELA W DUPĘ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw go i tyle. Jaki zwiazek ty z nim tworzysz ..... otworz oczy i zobacz ,zr facet cie zdradzil.....nie rezygnuj z pracy tylko z faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyindywidualizowana.
Odniosę się do Twojej ostatniej wypowiedzi. Otóż najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, że narzeczony nie chciał zostawać z tamtą dziewczyną, zaczynać całego procesu poznawania siebie od początku. On chciał się zabawić, pobzykać. Gdy się znudził zostawił ją. Wrócil do "uwitego" wcześniej gniazdka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzonaona
a u Ciebie wie, że może sobie robić co mu się podoba. ..... no chyba nie do konca, wyprowadzilam sie, terazto on przeprasza/ mowi, ze to blad/chce, zebym wrocila... nie powiedzialam mu "kochanie, nic sie nie stalo". to, ze pisze z wami tu na kafe, zastanawiam sie nad tym, co si estalo, to nie znaczy, ze uwazam, ze nic sie nie stalo. Wyindywidualizowana.- czyli wybral mnie nie z milosci/ zrozumienia bledu, tylko z wygody, bo juz mnie zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyindywidualizowana.
Ja tak to rozumuję właśnie. Zna Cię dobrze, Twoje wady, zalety. Wie czego może się po Tobie spodziewać w danych sytuacjach. Proces poznawczi i adaptacyjny macie za sobą, a dla mężczyzny to wyjątkowo trudny i kosztowny etap. Wybrał wygodę i przyzwyczajenie, choć zapewne żywi do Ciebie jakieś uczucia. Pozostaje tylko pytanie jakie i czy Ci to wystarcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość what?????
ja widzę, ze Ty akceptujesz i uważasz za sensowne tylko te teorie, które z Ciebie robią ofiarę a z niego tego złego, po co Ci to ? nie szkoda Ci czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość what?????
A Ty nie jesteś z nim dla wygody?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzonaona
Wyindywidualizowana. "zapewne żywi do Ciebie jakieś uczucia. Pozostaje tylko pytanie jakie i czy Ci to wystarcza? " no wlasnie jakie? nie raz juz tutaj słyszałam, ze skoro zdradzil, to nie kocha. wiec jakie uczucia? jakie do mnie i jakie do tamtej? :( jej tez mowil, ze kocha. what-nie, nie bylam z nim z wygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyindywidualizowana.
Zadajesz mi pytania, które powinny być skierowane w stronę Twojego narzeczonego. Zapytaj dlaczego Cię zdradził. czy było to zauroczenie, zakochał się? Czy mieliście kryzys? Czy brakowalo mu czegoś? Czy po prostu to taka zabawa, dreszczyk emocji?Tak czy owak postapił jak zwykły sk***. Zastanów się czy chcesz spędzić resztę życia z kimś komu nie zaufasz już za grosz. Kazde jego spóźnienie, każdy wyjazd to będzie pasmo obaw, strachu, że zdradzi Cię ponownie. nawet jesli są problemy w związku dorosły, dojrzały przeczeka, porozmawia, wyjasni, a nie pójdzie się dowartościowywać i zabawiać we własnym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzonaona
Wyindywidualizowana. Zadajesz mi pytania, które powinny być skierowane w stronę Twojego narzeczonego. tak, wiem. on powiedzial, ze to pomylka, blad, zapomnial sie, zrozumial, ze tylko mnie kocha. Czy mozna w to wierzyc? i nie chodzi tu o mnie, o to, ze bede podejrzliwa wobec niego. chodzi o to, czy mozna juz nie zdradzac, czy mogl tak postapic, a teraz byc ze mna juz bez zdrad??? tak, mielismy gorszy okres wtedy. czy to ma znaczenie, czy sie zakochal, czy dreszczyk emocji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodki kubek
moze stanowi wyjatek. moze rzeczywiscie zmieni sie, ludzie czasami popelniaja bledy, ale tez ucza sie z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
autorko, powiem Ci tak: ja bym się na Twoim miejscu nie spieszyła z decyzją w którąkolwiek stronę. Wyprowadziłaś się - i dobrze. Daj sobie trochę czasu, żeby ochłonąć. Przy okazji będziesz mogła zobaczyć, jak on się zachowuje. Może to Ci da jakąś wskazówkę, jaką decyzję podjąć. Prawda jest taka, że jeśli wybaczysz, to nigdy nie będzie już tak samo. Nigdy nie będzie takiego zaufania. Zawsze zostanie jakaś rysa. I nikt Ci nie da gwarancji, że to się nie powtórzy... Zwłaszcza, że zdrada nastąpiła właściwie w momencie, kiedy nie było żadnych problemów między Wami - przynajmniej tak zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzonaona
"Zwłaszcza, że zdrada nastąpiła właściwie w momencie, kiedy nie było żadnych problemów między Wami - przynajmniej tak zrozumiałam. " mielismy gorszy okres wtedy, mijamy sie z powodu pracy, zyjemy jakby "obok siebie", oprocz tego, jak kazda para, mielismy gorsze i lepsze chwile...sama nie wiem juz, co myslec o tym, czy to mogl byc powod zdrady. no i tego, co juz tu pisalam-ze mimo zdrady, tego co sie wydarzylo, on nadal chce byc ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
jezeli on czul sie "odrzucony", to moze to byl powod zdrady, moze powinniscie wiecej czasu spedzac razem, on tez wtedy nie bedzie mial czasu na inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzonaona
pisze do mnie, dzwoni, wczoraj przysłał ogromny bukiet kwiatow...mowi, ze tylko ze mna chce byc i jestem sensem jego zycia. wyglada, jakby naprawde załowal tego, co zrobil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plejka
to daj mu szanse, skoro ci to odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodki kubek
podnosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×