ja w pracy, a narzeczony....

dlaczego szara mysz? przeciez nie napisala, ze sie na to zgadza, tylko ze on jeszcze nie wie. szara mysz, bo on ja zdadza? JA osobiscie bym go olala, szkoda zycia.

Bożeeeee, kolejna dała sobie wmówić, że to na własną prośbę została zdradzona...

Kiedyś leżałam w szpitalu, zaledwie kilka dni. Mój ówczesny mężczyzna wykorzystał nawet te kilka dni żeby spotkać się z inną...

Nie jestem szara mysza, jak ktos napisal. Na jakiej podstawie? To ja zrezygnowalam ze wspolnego bycia ze soba 24h, to ja chcialam realizowac swoj zawod, a nie byc na utrzymaniu narzeczonego. nie jestem dziewczyna, ktora sie "przykleja" do facetow, nie ma swojego zycia. to zle? dlatego jestem szara mysz? napisalam, ze gdybym z tego wszystkiego nie zrezygnowala, nie mialby byc moze "wolnych wieczorow" by mnie zdradzac, ale nie napisalam, ze siebie obwiniam o zdrade.

przezywalam to samo:( niestety

wyprowadzilam sie:(

a co on na to?

mowi, ze to klamstwo, ze tamta dziewczyna sie go uczepila, ze tylko sie zauroczyl, ale szybko zrozumial, ze z tamta to blad, ze tym bardziej upewnił sie, ze kocha tylko mnie mnie i jestem sensem jego zycia .. zabiega o mnie, chce, zebym wrocila.

Nie wiem co Ci radzic..czy on z tamta sypial ??? Czy tylko pili kawe ? Ja mam tez dylemat.Moj spotykal sie ze mna i ze swoja byla.Mi mowil,ze byla to juz dawno przeszlosc. Nie moge sie pozbierac. Mowil,ze mnie kocha.Rownoczesnie to samo mowil pewnie tamtej..i sypial z nia. Nie powiedzial mi tego sam. Chce byc ze mna.Spodziewamy sie dziecka. Prosze niech mi ktos cos doradzi..:(

Najgorszy jest strach,ze moze on ma juz taki charakter ! Tzn.kurewski. Dla mnie wiernosc i lojalnosc jest bardzo wazna. Moze lepiej samej wychowac dziecko niz zyc z czlowiekiem,ktoremu bedzie mi ciezko ufac. Z mojej strony to byla wielka milosc. On ja oplul i podeptal. Przychodza mi do glowy mysli,ze ktos kto zdradza nie potrafi kochac. Jesli dwom mowil,ze kocha,to chyba nie kochal zadnej naprawde ???

Nie wiem co Ci radzic..czy on z tamta sypial ??? Czy tylko pili kawe ? no z tego co wiem, to normalnie spotykali sie jak para, wiec chyba nie o kawe tylko tu chodzilo

To tragicznie. Ja nie moge pogodzic sie z tym.Zdrada dla mnie mija sie z miloscia. Nie chce sie sama oszukiwac. Ciezko mi jak cholera.

up !

up

up !

jak zdradził to widocznie czegoś mu brakowało

a teraz przestalo brakowac? skoro wrocil do mnie i planujemy slub?

może po prostu musiał odreagować nadal może mu czegoś brakować

jak sie ciagle mijali, to na pewno mu czegos brakowalo, ale zamiast o tym porozmawiac on wolal poszukac sobie przyjaciolki. Typowe dla prostych ludzi. Autorko nie ma sie co obwiniac, nie twoja wina ze twoj facet okazal sie dawac dupy. Ja bym na twoim miejscu nadal zajmowala sie swoja kariera, a o nim zapomnij.

jestescie razem i planujecie slub? ja bym nie chciala byc z dzieciakiem ktory spotyka sie z inna za moimi plecami. Jesli twierdzi ze sie zauroczyl to mogl to zwalczyc nie spotykajac sie z tamta. Naprawde posiada umiejetnosci myslenia ten twoj facet?

no planowalismy, bedac ze soba:( ale on nadal chce. tylko po co? tzn czy jemu cos brakuje ze mna, bo jesli tak (zdrada), to dlaczego nadal chce ze mna byc, dlaczego nie jest z tamta (zostawil ja)?

czy ktos napisze ? :( potrzebuje rozmowy/opinii

a czy Ty mu potrafisz to wybaczyc i zapomniec? Ja chyba nie potrafilabym...

ta zdrada to był sygnał dla Ciebie, teraz wszystko w Twoich rękach

co za sygnał?

co za sygnal-- ze bedzie zdadzal nadal, czy ze powinnam poswiecic mu wiecej czasu?????????

zdrada to zdrada i nie ma na to tlumaczenia. Czy bylas w pracy, zajeta czy gdzies pojechalas. Facet jak kocha to nie zdradzi, a przeiez nie mozna go caly czas pilnowac. I co z tego ,ze mial wolne wieczory , to czy odrazu musi leciec do innej szukac pocieszenia, cholera ty bylas w pracy a nie na jakims wypadzie . Ja juz bym nie zaufala, facet ktory raz to robi zrobi to pozniej tez.

TO DRUGIE RACZEJ,przecież o związek trzeba dbać prawda?

to co, mam zrezygnowac z pracy ktora lubie i pracowac u niego? :(

a potrafisz się, aż tak poświęcić?