Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monii78

Kocham męża ale go zdradzam

Polecane posty

Gość danilllo
nie mów ale ogarnij się kobieto;) ostatecznie możesz się rozwieść jesli wolisz byc z tym drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
yhyy "a gdzie tutaj ubaw po pachy ?" Twoje teorie rozumowania wyprzedzające rzeczywistość są arcyciekawe. Może praca w NASA albo chociaż wróżka lub wykrywanie wody metodą różdżkarstwa na Sacharze? Haha "wyemancypowana feministka" i nic więcej. Na pytanie zdradziłam co robić odpowiada, ale on napewno też Cię zdradza albo zdradzi w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Mówisz, że kocha Cię tak bardzo? Kiedyś pożałujesz tak bardzo że znienawidzisz swoja osobę bo nie posłuchałaś złego Donka oszukańca. Ale cóż widać, że nie każdy umie byc odpowiedzialnym za swoje czyny. Za miesiąc, rok, pięć lat to w tobie pęknie i mu powiesz chyba, że jesteś zimną suką bez serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
nie napisałam na pewno zdradza :D to po pierwsze po 2 gie - mój tok myślenia jest zupełnie zdrowy :) dziewczyna nie pyta o radę , tylko chciała się po prostu wyżalić , widocznie nie czuje się z tym dobrze - ale łatkę od razu człowiekowi się nakleja :) uderz w stół :) jak tylko cie zaczepiłam odrazu piszesz :))) a jechałeś po kimś innym - panie chorągiewka :)) spoko , ja się nie przejmuję , możesz pisać co chcesz , jeśli tylko w czymś ci to pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
o tak na pewno z niej zimna suka bez serca :)) kazdy sądzi według siebie - doniuu :))) a powiedzieć jak bedzie miala ochote to powie na spowiedzi :) ale przeciez ona jest nie godna spowiedzi :))) ? czy tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WyuzdanaDanaa
Ludzie, życie nie jest tylko czarne albo białe. Każdemu zdarza się zabłądzić, grunt to widzieć swoje błędy i starać się je naprawiać :) I proszę nie używać słowa "nigdy". Człowiek tak na prawdę sam siebie do końca nie zna, więc nie jest w stanie przewidzieć jak się w danej sytuacji zachowa. Rozumiem, że człowiek to nie zwierzę, jednak czasami trudno się opanować. Zdarza się to nawet najlepszym :) . Osobiście uważam, że takie walenie w rogi nie jest dobre, nie popieram tego aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć- o ile człowiek chce i jest w stanie naprawić swoje błędy. Błądzić rzeczą ludzką, trochę empatii. Pozdrawiam tych najbardziej wulgarnych, którzy NIGDY by nie postąpili jak autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, dla autorki tematu, że juz nie pali sie na stosie, albo kat odszedł do lamusa...bo byłby po Niej. Co niektórzy tutaj nawet podpaliliby stos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocnyyyyyyy
Ja tam nie wiem, kto ma rację, ja korzystam, hehehe Zapraszam mężatki niedopchnięte niunie, jak dam radę, dopomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Mówie poprostu jak będzie, bo dużo przeżyłem w życiu i zobaczy autorka jak sie skończy ta gierka i kłamstwo. Skończy się to następująco: mąż dowie się po jakimś czasie - może sama nie będzie mogła wytrzymać tęgo ciężaru, albo szalony kochaś się wygada w akcie desperacji za koniec darmowego pukanka ( co do gościa to nie zły kawał skurwysyna, że bierze się za mężatke, matke dwojga dzieci) albo wyjdzie to w jakieś innej sytuacji. Zycie jest do bólu sprawiedliwe... A wtedy nie bedzie już przebacz, nie mówie o autorce, że nie ma szansy tego naprawić ale to juz zależy tylko od męża który albo da szanse albo powie wynoś się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
yhyy "o tak na pewno z niej zimna suka bez serca kazdy sądzi według siebie - doniuu a powiedzieć jak bedzie miala ochote to powie na spowiedzi ale przeciez ona jest nie godna spowiedzi ? czy tak ?" Nie rozumiem czemu ma nie byc godna spowiedzi, tylko niech spowiednikiem będzie ukochany mąż i to on zdecyduje czy dać szanse czy nie. Czasem człowiek musi zachować się jak "chłop z jajami" i mieć honor do przyznania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
A i jeszcze jedno możecie po mnie jechać, ale i tak to po mnie spłynie więc dajcie sobie spokój. Dowiedziałem się ostatnio że mam przerost własnego ego i kilka innych miłych cech więc jesteście na straconej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
ale ja nie rozumiem , przeciez podpisywała w Kościele akt małżeństwa a nie własności , tylko że z czasem dla ludzi świadomosć ze ma się juz męża czy żonę , graniczy z tym że są ich włąścicielami , wstyd to może być jej przed sobą , sobie może się z tego tłumaczyć .. a poza zawsze - zawsze - wina leży po obu stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
a mniej sobie co tam chcesz :)) i pisząc to , zaprzeczłeś właśnie sam sobie :))) nic nie spływa po tobie :) to jest normalna strategia :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Nikt nie jest bez winy ale kochanie kogoś oznacza akceptacje niektórych wad itp. Ja tam idealnego człowieka nie spotkałem jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Spływa to co sądzicie o mojej osobie, a nie to co sądzicie na temat zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Do yhyy Nigdy nie zrozumiem czym kierują się takie osoby jak ty no ale jakos będe musiał żyć z ta świadomością do końca życia. Obłuda, kłamstwo i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
o widzisz ...tylko jak człowiek łaczy się w wieku 20kilku lat , o życiu wie niewiele , zazwyczaj chcą byc ze sobą bo kochaja się bardzo bardzo wiadomo że jak sie kogoś kocha to wad się nie widzi , ten ktoś jest po prostu idealny .. z czasem wychodzą różne rzeczy , czasem tez rutyna wpływa na takie zachowania a nie inne .. ale to wszystko jest dla ludzi .. gdyby było inaczej ,byłyby za to wyroki. dla jednych jest to coś strasznego i okrutnego - i sie nie dziwie bo nikt nie chce byc zdradzany , ale z drugiej str nie możemy zabraniać komuś .. mimo ze są małzeństwem to nie znaczy ze każde z nich nie może mieć prawa wyboru , nie traktujmy siebie jak coś co po ślubie do nas należy bo tak nie jest sam Kościół wprowadził rozwody - a dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
a co ja moge o tobie myśleć , skoro Cię nie znam ? no co ? to co tutaj napisałes ? no proszę Cię a u mnie jaka obłuda , jakie kłamstwo ? piszę tak jak jest , a że nie piszę w twoim tokiem myślenia , no wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujdw+qadtpg
Takie sprawy zawsze wychodzą na jaw więc tylko czekać aż cie mąż zostawi i zabierze dzieci...sory że to napisze ale autorko jesteś przyjebana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mocny-życzę Ci kiedyś ukochanej żony,dziewczyny,którą też będzie jebało pół miasta bo Ty nie dasz rady I pierdolicie głupoty,że każdy błądzi,że każdemu się zdarza.Nie kurwa-nie każdemu.Jak w związku coś szwankuje mocno to się odchodzi i szuka "lepszego modelu" a nie kurwi się po katach. Autorka chyba miała i nadal ma świadomość,że jest matką i męzatką prawda?Ma niby wyrzuty sumienia i chce skończyć dawanie dupy na boku ale jednak pisze,że nie umie.Ma pełną świadomośc tego co robi i jeszcze udaje głupia przed mężem.pewnie chodzsz do Kościółka,obchodzisz rodzinne Święta BŻ i Wielkanoc,wierzysz w Boga,masz ślub kościelny ale nie masz kurwa na tyle przyzwoitości,żeby powiedzieć mężowi jaka ma żonę?Będziesz patrzyła mu w oczka,całowała i sypiała z nim jakby się nic nie stało? :O Ty zjebałaś sprawę i zachowujesz się jak jakaś suka,która nie umie nad sobą zapanować.Powinnaś powiedzieć mężowi bo Ty jesteś winna i to ON powinien zadecydować,czy nadal chce z Tobą być a nie odwrotnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
"...mimo ze są małzeństwem to nie znaczy ze każde z nich nie może mieć prawa wyboru ,..." No właśnie niech chłop ma prawo wyboru i zdecyduje czy chce być dalej z nią czy nie. A kobieta się zamęczy tym poczuciem winy jeśli nie powie... I za rok bedzie topic, "powiedziałam o zdradzie nie wytrzymałam presji, wyprowadził się, zabrał dzieci co robić?" I wtedy będzie dopiero płacz i zgrzytanie zębami, nie ma co sie męczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniii78
Do powyzszej wypowiedzi: juz sie przestraszylam. Tak juz widze jak mezus bierze na sibie ciezar odpowiedzialnosci i zajmuje sie 2 dzieci . Smiechu warte. A zreszta albo to ja jedna zdradzam? Ciebie tez zdradza zona skoro jestes taki sfrustrowany. Pozdrawiam i ekscytujacego weekendu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
dlaczego tak nazywacie drugiego człowieka ? rany ..no szok ! kamieniem wy pierwsi a was nigdy nikt bo oczywiscie bez winy jesteście poczekamy zobaczymy jak wam sie w zyciu poukłada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniii78
Do Demoralizacja, masz racje zgadzam sie z Twoja stopka ale tylko z tymi slowami: popieprzona i niedoskonala. {cool] Kurcze co mnie podkusilo aby tu napisac? wy i tak gowno zrozumiecie :) Ok koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
moniii78 ?????? - to autorka czy podszywacz? "Do powyzszej wypowiedzi: juz sie przestraszylam. Tak juz widze jak mezus bierze na sibie ciezar odpowiedzialnosci i zajmuje sie 2 dzieci . Smiechu warte. A zreszta albo to ja jedna zdradzam? Ciebie tez zdradza zona skoro jestes taki sfrustrowany. Pozdrawiam i ekscytujacego weekendu " Jęśli to do mnie (a nawet jeśli nie) to jesteś zwykłą zimną suką która daje dupy i nie ma dla ciebie ratunku. Bo to ja jedna? Wierzysz w Boga? Staniesz przed Nim i zada ci pytanie czemu zdradziłaś męża i trwałaś w kłamstwie? Bo koleżanki też dawały dupy. Wiesz, że maż nie poradzi sobie z dziećmi? Może były ci tylko potrzebne żeby się puszczać i miec furtke na wypadek jak by się dowiedział. Bo przeciez mamy dzieci i nie poradzisz sobie sam... Jeśli ty jesteś autorką to gardze tobą i moja frustracja i zażenowanie połączone z wkurwieniem osiągneły granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam Moni.jestem popieprzona bo nie zdradzam kogoś z kim jestem?Okey.Tak sobie tłumacz . niczego się nie nuczyłaś i nie nauczysz.I nie pierdol bzur,że żałujesz i chcesz skończyć ze swoim kochasiem bo widać co o tym myślisz.a powiem Ci,że mąż jak będzie chciał to Cię puści w samych skarpetach a dzieci też zabierze.Wiesz co robisz 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Demoralizacja To chyba prowokacja. Autorka miała nick monii78 a tu mamy moniii78.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniii78
Moja wypowiedz skierowana byla do ujdw+qadtpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocnyyyyyyy
Ja przynajmniej, jak nie będę dawał rady na potrzeby żony, to nie będę miał pretensji, że szuka zapchajrury na boku. Mąż i zona maja swoje obowiązki i jak kto nie daje rady to może liczyć tylko na łaskę i dobrą wolę tego drugiego, ze nadal bedzie razem. Nie jestem taki pies ogrodnika jak te posrane ze strachu niejebaki złoszczące sie na obcą kobitkę w tym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×