Która się do tego przyzna ?

kuriozalne problemy , bo gdyby kobiety bezdzietne byly o tyle piekniejsze od dzietnych, daloby sie zauwazyc- a nie daje , chocby patrzac na aktorki, matki dieciom, rozne Angeliny czy Meryl Streep itd- zreszta - nie tylko aktorki, takze kobiety na tzw"ulicy". Po drugie jakies absurdalny kult ciala, chudosci w imie niewiadomo jakich cełow. Mnie to przypomina pętanie nóg w Chinach, dzieki ktoremu kobiety mia;ly byc bardzie sexi.Alebo gorsety w XIX za cenę omdleń, chorób itp. A moda i tak przemija a i durna na ogól bywa...

ja tez uwazam ze lepiej adoptowac niz sie meczyc i tyc 9 miesiecy a pozniej oszpecic cial;o tez znam przypadki ze pani urodzila a cialo ma idealne ze nic nie poznac ale takie przypadki to jeden na milion

czemu cialo ma dla was takie znaczenie, swiat nie kreci sie tylko kolo tego jak ty wygladasz. Kobieto obudz sie !!! A stara i brzydka i pomarszczona i tak kiedys bedziesz , tylko samotna i zadnego dziecka ani wnuka nie bedziesz mialal, tylko wtedy bedzie za pozno....OBUDZ SIE !!

niestety ciąża to nie taka bułka z masłem i po tym ciało rzadko jest takie samo. No i zdrowie często siada, o czym się nie mówi, bo przecież kobiety mają rodzić rodzić. Zastanawia mnie jeszcze jedno: dlaczego tyle dziewczyn tak zjadliwie zaatakowało autorkę? Czyzby macierzyństwo nie dawało im takiej satysfakcji? Czyżby autorka wyraziła na głos ich frustracje i lęki?

w sumie tez tak to widzę popieram

a ja myślę, że Twoje obawy są podstawne i każdy może jakieś mieć. Natomiast nikt nie ma prawa Cie za nie krytykować. Może jeszcze nie czujesz wystarczająco instynktu macierzyńskiego i już. Wygląd ciała może nie jest ważny, ale moje ciało osobiście jest bardzo zniszczone już bez ciąży i na plaży mogę się pokazywać tylko od pasa w górę. Jak pomyślę, że po ciąży musiałabym jeszcze więcej zakrywać niż teraz to się załamuję. Pewnie jak będę chciała mieć dziecko to nie będzie to już miało żadnego znaczenia, ale na dzień dzisiejszy mnie to przeraża. A jak ktoś pisze coś o jakiś psach ze schroniska to chyba też powinien się zastanowić nad sobą i o tym jak ocenia ludzi. Obrazić kogoś jest łatwo. Trudniej spróbować zrozumieć...

Nie jestes egoistka nie daj sobie wmowic dziecko to dziecko a ty to ty poswiecic sie mozna pomagajac komus a nie rujnujac siebie, zdrowie i zycie rodzac dziecko tez mam 1 kolezanke ktora ladnie wyglada ale pozostale to chodzace roztepy nawet niektore za kolanami az maja choc nie przytyla jakos sporo ale za to podczas porodu rozerwalo jej krocze az po odbyt i uwierz mi jest sporo kobiet ktore maja takie same poglady jak ty przeciez to normalne chcesz to rodzisz a jak nie to cie nikt nie zmusi twoja nieprzumuszona wola szkoda ze faceci nie moga zajsc w ciaze ja zastanawiam sie nad wynajeciem surogatki ale zeby dziecko bylo z naszych komorek wtedy i wilk syty i owca cala

Ja rozumiem troche autorke..moze sie boi, bo kazda kobieta sie troche tego boi..Sama jestem matka, cialo mam lepsze niz przed ciaza, a cycki potrzebowaly ok roku by dojsc do siebie i sa teraz naprawde fajne, nie gorsze niz przed ciaza. rozstepy? a co to takiego;)

mam 27 lat i wiekszosc moich kolezanek to mlode matki...nie znam zadnej, ktora po ciazy wyglada gorzej, naprawde. pracuje w babskim gronie, przebieramy sie w szatni wszystkie razem....nie widze by ktorakolwiek byla locha z obwislym brzuchem z rozstepami ..jak nie dbasz o siebie , zresz ile wlezie, nie wiesz co to sport, to i bez ciazy z Twojego ciala zostanie flak. Jasne, ze duzo tez maja tu do powiedzenia geny, wystaczy spojrzec na matke, babcie..i wiesz jak prawdopodobnie Ty bedziesz wygladala. w moim przypadku to sie sprawdzilo.

nie dizwię się ,zę mężczyźni nie sznują kobiet jako matek ich dzieci , skoro najwazniejsze jest dla nich wyglad ich ciał . Jak czytam takie wywody , że ciało sie zmienia ,ze deska , że cycki , że rozstępy , jedna nawet surogatkę chce wynajać , inna adoptować ... np plakać sie chce nad pustotą tego pokolenia . Z mostu sie rzucicie jak sie okaże ,zę nie nosicie juz rozmiaru 36 ?:\

a co by blo jakkbyś jedna z drugą musiała oddać dizecki częśc wątroby ? pewnie nic by z tego nie było , bo przecież blizna ....

puknij się w łeb. Nie będziesz miała zwisajacego brzucha jak będziesz stosowała kremy ujedrniajace i przeciw rozstepom. A po drugie jak można nie chcieć dziecka. To najlepsze co można mieć w życiu. Takie maleństwo to szczęście :)

mało co irytuje mnie tak jak komentarze Pani powyżej: jak można nie chcieć dziecka? Ano można, po prostu. Nigdzie nie jest powiedziane, że KAŻDA kobieta musi rodzić dziecko, to bzdury. Mam 28 lat i od zawsze wiedziałam, że nie jest to moim marzeniem. A to ogromne zaskoczenie faktem, ze ktoś może nie chcieć dzieci mogę już tylko tłumaczyć chyba zawężonymi horyzontami myślowymi, brakiem wyobraźni. Przepraszam, nie chcę Pani obrażać, ale cholera mnie bierze, gdy po raz kolejny słyszę to pytanie: jak można nie chcieć?? Tak samo jak można nie chcieć wychodzić za mąż, mieć umowy o pracę albo pracować w korporacji - nie każdy musi pragnąć tego samego. Zaakceptujcie trochę fakt, ze Wasze marzenia, oczekiwania i droga życiowa nie są jedynymi właściwymi.

rozumiem Cie doskonale. Z tym że ja w ogóle dzieci mieć nie chce. Ze wszystkimi Twoimi argumentami się w pełni zgadzam i mam jeszcze garść swoich...które w konsekwencji prowadzą do tego że w moim życiu miejsca na dziecko nie ma.

Lenasl weź pod uwagę fakt że wiele kobiet ma dużą tendencję do tycia i ich ciało nigdy nie bedzie takie jak przed ciążą. sa oczywiście wyjątki, ale to faktycznie babki szczupłe przed i po ciąży chwile też wracają do normy

Urodzę dziecko i potem będę się nienawidzić do końca życia patrząc w lustro.... Nie zdecyduję się raczej na dziecko jesli nie będę wiedzieć, że stac mnie na opiekunkę i zabiegi, żeby dojść do siebie i do formy... Nie czuję się stworzona, żeby się poświęcać....!

dobrze, ze wiesz, czego nie chcesz,. na szczescie nikt nie zmusi cie do posiadania dziecka, jak to kiedys bywalo. A te babki, co po tobie jada, zapewne po fakcie sie przekonaly ze macierzynstwo to nie taki miod i wsciekaja sie, ze komus moze sie udac w to nie wejsc...

ok, mozna nie chciec dzieci ale argument ciala... Czy naprawdę jesteście tak byle jakie, ze tylko cialo jest waszym jedynym, czy głownym atutem? Wyrazy wspolczucia... Zakladam,ze chcecie poznac tego jedynego i zyc z nim przez dlugie lata. I co? Bedziecie tylko przejete brzuchem i cyckami? Przeciez facet znudzi sie tym szybciutko, pomiajac fakt,ze nawet przy super chirurgii plastycznej wieku sie nie oszuka.i co, po 40 strzelacie sobie w leb? Juz to widzę!

uuuuuuuuuuuuup z\wróć uwagę na to że ten facet prędzej zwieje do młodszej bez dzieci niż będzie siedział z roz...baną za przeproszeniem która mu 5 urodzi.

Trochę autorkę rozumiem - miałam podobne rozterki. Nie chciałam wyglądac jak moje już wtedy dzieciate znajome... Gdy zaszłam w ciążę to dwa razy dziennie smarowałam się kremami i balsamami. Po porodzie dużo spacerowałam i wyeliminowałam z diety słodycze. zaczęłam cwiczyc jakieś 7 miesięcy po cesarce. Figura lepsza niż przed ciążą i zero rozstępów (ale to może byc zasługą genów). Biust też ok. Ale fakt-niektóre kobiety nigdy nie wracają do dawnej sylwetki - jednak większośc z nich na własne życzenie.Jeżeli będziesz o siebie dbac w ciąży i po niej to raczej nie staniesz się potworem.

ja nie chcę mieć dzieci z kilku powodów i nie ukrywam, że wcale nie uważam ciąży za stan błogosławiony a porodu za wspaniałe doświadczenie. a to, że kobieta nie chce mieć zniszczonego ciała wcale tak mocno mnie nie dziwi i nie szokuje. po prostu jeśli kobieta nie ma mocno rozwiniętego instynktu macieżyńskiego, jeśli nie czuje tego, ze naprawdę pragnie dziecka, to takie argumenty są zupełnie normalne. w naszym kraju panuje jakiś dziwny kult matki-cierpiętnicy. jak nie chcesz rodzić - źle, jak chcesz rodzić ale nie sn tylko przez cesarkę to co z ciebie za kobieta, jak nie chcesz karmić piersią rok to jesteś okropna. a to wszystko bzdury - poród sn często właśnie sprawia, że matka nie ma ochoty patrzeć na swoje dziecko, szok i cierpienie podczas porodu powodują nie raz, że kobieta długo dochodzi do siebie i jest super, jak nie będzie miała depresji poporodowej. poza tym mówienie o tym, ze bez porodu sn nie wytwarza się ta specjalna więź matki z dzieckiem to jakaś masakra - obie moje bratanice rodziły się przez cesarkę i ich więź z mamą jest bardzo silna. i nie ukrywajmy - nasze życie to nie tylko dzieci, nie każda kobieta spełnia się tylko w roli matki, część z nas prócz tego potrzebuje jeszcze spełnienia na innych polach - a wiadomo co czasem poród robi z kobietą. dlatego z całego serca jestem za kobietami, które nie dają się zwariować w tym porąbanym społeczeństwie, gdzie masa ludzi patrzy tylko na to, żeby zaorać tych, którzy mają inne zdanie. i powiem szczerze - jestem zdania, ze część tych krzyczących matek, które obrażają te bezdzietne za to, ze jeszcze nie zaciążyły, ma problem z faktem, że są czasem niestety mocno udupione przez fakt posiadania dzieci. i źle im z faktem, ze inni mają lepiej. miłość do dziecka nie dla każdego niestety jest gwarantem spełnienia w życiu. nawet moja bratowa, która ma fioła na punkcie swoich dzieci, powiedziała mi kiedyś: bardzo kocham moje córeczki, ale dam ci radę: korzystaj z życia ile możesz bo jak pojawią się dzieci to będziesz załowała tego wszystkiego, czego nie zdążyłaś zrobić. i nie mówcie, że z dziećmi można żyć dokładnie tak samo jak bez nich, że to kwestia organizacji itd. bzdury, przeciętnie odpowiedzialny człowiek z pewnych rzeczy zrezygnuje, gdy pojawią się dzieci.

oraz oczywiście macierzyńskiego, nie macieżyńskiego :)