czy zwierzęta maja duszę ?

może dlatego nie wiemy dokąd sieto udaje , bo nie wiemy co to jest ? W końcu każda energia czy dusza ma jakieś swoje miejsce przeznaczenia , swój dom ,ale gdzie on jest ?

podałamkatolików jako największą grupę porównawczą od której wierzeń mozan sie odnieść .

u mnie kiedyś ksiądz nie chciał poświecić zwierząt :o od tamtej pory wypięłam sie na kościół... głupia religia, parchaty pazerny księżulek (nie wszyscy są tacy rzecz jasna) dla którego 50/100zł jest warte więcej niż żółw czy inne stworzenie Boże (!)

a w jaim celu maiał je" święcić "?:)

wszyscy, w swoim czasie. W sumie osoby po smierci klinicznej maja co nieco do powiedzenia, jest nawet w Polsce taki czlowiek,ktory przeprowadza przez smierc umierajacych i ich rodziny, bo sam umieral kilkakrotnie.

chcial. tych zlodziei nie trzeba w ogole wpuszczac do domu.

Ten który stworzył nas stworzył też inne istoty... mam nadzieje, że z Twoim pieskiem wszystko się ułoży...oby otworzył oczy i merdał dalej ogonkiem

byłam wtedy dzieckiem, miałam z 10 lat...wierzyłam w te wszystkie brednie typu 'poświecony pokój, piórnik, tornister, samochód'chcialam by poswiecił ważne dla mnie zwierzątko...które jest ważniejsze niż ksiązki czy 4 kąty...a on odmówił... że tylko zwierzęta rolne się świeci bo służą one ludziom :o kurfa no........ Jezus nakazywał by samemu służyć innych a nie wysługiwać się!

,że wszyscy siedowiemy to i ja wiem . Ale chciałabym być sokojniejsza myślać ,ze jakby co , to jeszcze siezobaczymy . Wiem ,ze to głupie , ale jak sobie pomyśle ,ze może zabraknąć tego kundla ...

z perspektywy ogolnoswiatowej lepiej odwolac sie do buddystow, katolicy nie sa wcale tak liczni .No bo islamisci to jeszcze wieksze oszolomy, a poza tym brutalnie morduja zwierzeta halal, tak samo jak koszerni judaisci, wiec rozmowa z nimi na temat duszy zwierzat bylaby bezcelowa. Jeszcze sa hinduisci, porzadnie odjechani, prawie tak jak katolicy, ale nie nienawidza zwierzat tak bardzo jak w/w grupy religijne.

mój pies umarł, miałam strasznego doła, bo nie zdążyłam sie z nim pożegnać, a łączyło nas kilkanaście lat... W końcu mi sie przyśnił, i cały nastrój tego snu był tak piekny i spokojny, że obudziłam się WIEDZĄC, że psu jest dobrze. Dodam, że nie miałam żadnych wątpliwości na temat duszy, czy ją ma czy nie - patrząc w oczy (psa, człowieka czy konia) widzimy śiwadomość, czyli duszę.

ale zeby zastanawiac sie, czy zwierzeta maja czy nie maja duszy? no chyba ze ludzie tez nie maja.

zgadzam sie z powyższym oraz z tym, że zwierzęta po śmierci mają lepiej niż tu na ziemi

jak wiedze, co ludzie robia zwierzetom, to gdzie by nie trafily po smierci, beda miec tam lepiej. Ludzka ziemia jest pieklem zwierzat.

ano włąsnie . tak po prawdzie to ja chcę w to wierzyć , chcę wierzyć ,ze pies, koń czy inne stworzenie nie jest tylko kupą mięsa . Ale chcąc być konsekwentan muisałabym wierzyć też ,ze duszę czyli ta piękną cześć naszego jestestwa maja też mniej sympatyczne zwierżeta . Bo na jakiej zasadzie miałabym wprowadzić to ograniczenie ? Patrzę na konia , w jego spokojne ,jasne spojrzenie i czasmi czuje sie gorsza niż on .

Czuję się niegodna zaszczytu lizania jego szminy

duszy komarowi czy biedronce? na tej zasadzie kanar w tramwaju tez nie mialby duszy, czy wierzysz ze jednak ma?

takiego pustego podszywa to żaden koń , nawet bezduszny ;)nie chciałby w doopę kopnąć :D

sumienia za to wszystko, co ludzie robia zwierzetom. NIe znaczy to, ze Ty jestes gorsza, lecz czujesz sie odpowiedzialna za gatunek ludzki, ktorego niektorzy przedstawiciele jak to ujal poetycko twoj podszyw, nie sa godni lizania konskiej szminy.

o ile wierzysz w cos takiego.

Czy zwierzę ma duszę? Myślę że ją posiada formę energii pamięci o niej samej, skąd to wiem? Bo w jednym śnie kiedy potrzebowałem wsparcia...przyszedł do mnie mój zmarły tato....ja w tym śnie leżałem w swoim pokoju lekko się przebudziwszy (poł jawa pół sen...można to nazwać spaniem we śnie wiedząc że śpie) Tata wypuścił z rąk psa (ktory nei żyje również) a ten mnmie zaczął lizać po twarzy i rękach....może to nie dowód na istnienie duszy zwierzęcej ale mi to dało dużo do myślenia.... Myślę sobie że zwierzęta są przez inne energie umieszczane w światach które dla zwierząt są naturalne....także czy to pies, koń, słoń...jakąś formę energii posiada.....co dalej się dzieje czy reinkarnuje czy nei tego nie wiem

teraz pytanie czym jest ta energia....może wszystko co widzimy posiada "duszę" bo skoro Bóg jest wszystkim we wszystkich to czy tylko zwierzęta i ludzie mają duszę...i tak na te pytania nie otrzymamy tutaj odp. Jesli my mamy duszę to dowiemy się wtedy kiedy przyjdzie czas...a moze tylko sobie przypomnimy to co na pewien czas zapomnielismy dla naszego dobra i rozwoju wolnej woli?

katolicy mówią o duszy i wg tej teorii, zwierzęta nie maja duszy wg biologa po śmierci są tylko pierwiastki krążace w przyrodzie a ja chciałabym spotkać po tej drugiej stronie moja kicię nie ciotki, które były wredne nie rodzinę tylko kicię, ona jedna mnie kochała, za miseczkę strawy...ale ja byłam jej panią i powstał pomiędzy nami taki związek, b. mi jej brakuje nie mam przyjaciół, tylko wrogów, nie mam nikogo, komu mogę zaufać

wlazł kotek na płotek PIJERDOLNOŁ go mlotek^^

świadomość to rozum a nie dusza ale po co zwierzęciu dusza tylko człowiek musi ja mieć by być zbawionym

Swiety Franciszek z Asyzu twierdzil ze zwierzeta to nasi bracia mniejsi ,i calkowicie sie z nim zgadzam,,Odnosnie tego czy posiadaja dusze,uwazam ze tak,,Widzilam na zdjeciu zdjecia osob zyjacych,,,Za nimi byly postacie osob ktore odeszly ze swiata zywych, a przy nich postacie niezyjacych psow Dominik 7777 czytajac Ciebie mialam takie wrazenie ,ze pisalam to sama..Ja osobiscie wole zwierzeta od ludzi,,KTOS KIEDYS POWIEDZIAL ZE NAJGORSZYM ZE ZWIERZAT JEST CZLOWIEK I CALKOWIECIE SIE Z NIM ZGADZAM