Zauroczyłem sę na stare lata w 26latce a jestem żonaty

ja doić się z kasy nie dam, staczy, że żona zabiera. A po 2, żenić się z nią nie zmierzam, ale układ partnerski jak najbardziej

chłopie wal aż jej smarki z nosa wylezą :D dla ciebie to szóstak w totka:D

aby panienka była warta mojej uwagi

e tam warta czy nie warta ;) dupa jest dupą i dupą zostanie:D wkładasz w młode ciało i tym się jaraj a nie wartościami jakimiś ty już wartości wszelakie so wiso straciłeś więc o czym mowa stary pierdzielu:D;)

pewnie do kościoła polazł :P

To jest prowokacja, oczywiście. Jestem zbyt bystra na takie numery. Ale nawet gdyby było to prawdą to pierdziel, mający 61 lat, deklarujący, że nic nie da młodziutkiej kochance, bo jest za cwany na to!!! W związku z tym, czym chcesz zaimponować młodej kobiecie? Na pewno nie potencją, bo pewien znajomy w Twoim wieku tak szalał, że żywiąc się Viagrą, dał w kalendarz. Jesteś egocentrykiem, egoistą, który chciałby korzystać na prawo i na lewo nie dając nic z siebie! Apage Satanas!

Danuta i Róża wam poprostu żal, że mam młodą kochankę która kocha mnie bezinteresownie i to ja mam ją w garści bo wy stare jesteście i już nic wam w życiu nie zostało dobrego. I nie mieszaj kościoła do tego

Dojrzała, kasa to nie wszystko. Pusta jesteś

mnie tam nie zazdrość bo ja mam młodego ruchacza :D ale nie tworzę do tego historii bo wiadomo jak jest on przy żonce nie wyżyty a mój już w temacie słabnie:O ;) ale u mnie to za zgodą że tak powiem, tyle lat wspólnie do czegoś zobowiązuje:)

masz jaja to powiedz żonce :) bo tak wychodzisz na złamasa i to z wiagrą:D

To w niczym droga danuto nie jestes lepsza, skoro zdradzasz męża z góniarzem. Idź się wyspowiadaj:)

Goły i wesoły to Ty dziadku możesz zająć miejsce pod mostem a nie startować do młodej panienki ,jak wystawi Ci rachunek za numerek to Ci oczy wyjdą z orbit a potem to już będzie kasowała bez numerka bo nie będziesz chciał aby żona dowiedziała się.W takim układzie to nie będzie związek partnerki tylko wykolejenie pedofilskie i kurestwo .

ale ja nie potrzebuję ukojenia duszy bo o swoich przeżyciach tu nie piszę :D to ty błądzisz i szukasz poklasku marna prowokacjo:P człowiek ,który tyle lat żyje w związku ma wytworzone własne morale i o ile jesteś prawdziwy to wiesz o czy mówię :) owszem jestem od ciebie dużo dużo lepsza bo od pierwszego kontaktu z młodym mój mąż wszystko wiedział ,gdyby powiedział pas tak by się stało a ty tej możliwości żonie nie dałeś dlatego uważam cię za starego pierdziela bez zasad cześć:)

Mam morale, gdyż uważam, że żona jest najwazniejsza i chcę jej oszczedzic pewnych faktów bo jak to mówią: "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal":) i patologią jest raczej zwierzanie się z tego małżonkowi, ale zyj jak chcesz

stary stetryczały hipokryta:P

I właśnie, jak kogoś się kocha i żyje z tym kimś x lat to oszczędza się tej osobie takich szczegółów jak romanse pozamałżeńskie

jak się kocha to na zawsze i ze wszystkim cieniarzu:P pewnie partyjny byłeś :D że tak ci mózg skopali:P

ominął mnie ten zaszczyt;) a o Ty pewnie dawałaś partyjnym za nyloniki nowe aż wióry szły:)

neeeeeeeeee ja dostawałam czekoladę od tatusia :P nylony pewnie mamusia zgarniała;) ale i tak wiem jak to było bo tatuś lubił po alko gadać:D;)

no to jesteś gówniara jak się patrzy

dziękuję za gówniarę :P spokojnej aczkolwiek nie do końca nocy życzę:P

no dzięki, jak żona pochrapuje to ciężkoo spokojną:P

zatkaj żonce nosek i przygnieć ją swoim ciałkiem to zaraz będzie żywa:P

ktoś prać i gotować musi

jak biodrami zacznie ruszać to nosek puść wolno ciemniaku:P :D;)

w gruncie rzeczy kocham zone, jej nie. Ale nie zrezygnuję z niej

co za kreatura

warto do niej dzwonic jak od tygodnia nie kontaktowałem się? jak myslicie?

srak.

dzięki za podnoszenie tematu