Wasze najlepsze wspomnienia dotyczace Bozego Narodzenia!

juz nie moge doczekac sie swiat, a do nich pozostal troche ponad miesiac wiec swieta tuz tuz :) jakie byly wasze najlepsze swieta? ja pamietam, jak bylam mala to zjezdzala sie do nas rodzina, byla ciocia, wujek, kuzyni. to byly takie duze, rodzinne swieta. jeszcze przed swietami dostawalismy paczki z niemiec pelne slodyczy. a ze byly to lata 80 to w polsce moglismy sobie co najwyzej pomazyc o takich rzeczach jak kalendarze adwentowe itp. wtedy bylto dla mnie najwspanialszy czas na swiecie. taki magiczny, wierzylam w mikolaja, w to, ze w wigilie o polnocy zwierzeta mowia ludzkim glosem :) w swieta chodzilismy na lodowisko albo na sanki i byl niezly ubaw. z biegiem czasu swieta stawaly sie mniej magiczne, teraz w ogole nie czuje tej atmosfery:( ona wroci chyba dopiero wtedy, gdy w rodzinie pojawi sie male dziecko, ktoremu bedzie opowiadalo sie bajki o mikolaju i wypatrywalo z nim pierwsza gwiazdke http://www.youtube.com/watch?v=ZeyHl1tQeaQ&ob=av3n

-lubiłam jak bylo kilka dni wolnych od szkoły przed wigilią-powiedzmy wigilia była w srode wiec juz od soboty było wolne:) -chodzenie na sanki z tatą, który zawsze spadał z drzewa jak rwał jemiołę:D -podżeranie pierogów przed wigilią -pyszne jedzenie, sałatki, ciasta -zapach pomarańczy -prezenty