czy też was pociągają tacy faceci "dranie" ?

ja wymiękam na punkcie takiego, leci na mnie a czasami mam wrażenie że robi mi łaskę, jest niemiły a za chwilę troskliwy, lubi mnie przytulić a potem pokazuje mi ze jestem dla niego obojętna, strasznie mnie to podnieca, gdy pokazuje mi że to on dominuje że on stawia warunki i że mogę spadać jesli mi się nie podoba....

nie, nie jestem taka dziecinna. wole normalnego, prawdziwego faceta. a nie jakiegos pozal sie boze kozaczka ktory uwaza ze dominuje gdy niszczy

nie, lubię normalnych i stabilnych uczuciowych facetów mam w doopie drani i macho

gffgfgfgfdda To pewnie też lubisz jak cie pobije a potem zadba żebyś doszła do siebie? :P

heheh chyba nie bardzo rozumiesz o czym mówię, napisałam "dranie" a nie dranie żeby było wiadomo że nie chodzi o damskich bokserów no ale coż....

gffgfgfgfdda heheh chyba nie bardzo rozumiesz o czym mówię, napisałam "dranie" a nie dranie żeby było wiadomo że nie chodzi o damskich bokserów no ale coż.... Tylko tych co opisałaś właśnie mają tendencje do bicia kobiet, ale jak ty uważasz inaczej to już twój problem :P

jaki to jest facet "drań"? :-) Bo ja też w takim razie nie rozumiem.

mogę, tak jak opisałam, oszczędny w okazywaniu uczuć, intrygujący, czasami nie miły, zgrywający niedostępnego, mający swoje tajemnice, pewnie faktycznie cieżko z takim kolesiem stworzyć związek ale na kochanka nadaje się idealnie :)

Kiedys tak ale juz sie na takich przejechalam. Teraz tylko mili i fajni faceci!!!

tak mnie kiedys tez tacy pociagali i zyłam 4 lata w dłigach za mojego pociagającego macho..nigdy więcej takich typów

kolesi z jajami a nie cioty ktore dziecinnieja gdy sie zakochuja :O

nie rozumiem.... w pierwszym poście napisałaś, że bywa niemiły. Już to by wystarczyło - żebym nie chciała być z kimś takim. Tzn. jestem w stanie zrozumieć, że ktoś mam gorszy humor, bo coś tam - ale tak - dla... zasady? ....widzimisię? Dopiero wtedy by się przekonał, co to znaczy być niemiłym - ale w moim wykonaniu!

Ci tzw "słodkie dranie" są dobrzy do zabawy ale nie do tworzenia jakichś zwiazków uczuciowych. Do związków wybiera się poważnych i dojrzałych osobników.

a mnie to podnieca bo za chwilę potrafi być miły i mnie przytulać :)

on tobą manipuluje? To ci odpowiada? :-O

może i troszkę manipuluję jednak nie jestem w nim w związku, traktuję to jako grę i zabawę

jestem znacznie starsza, po prostu nie lubie takich facetów ciot, ja własnie miałam z takimi do czynienia i po bliższym poznaniu mialam dość bo byli jak flaki z olejem i w łożku taki niepoprawny romantyk tez jest beznadziejny, facet do zabawy ma być gorącym maczo, pantoflarza można mieć za męża

Ni rozumiym. Kobity wiaza sie z gnojami i skurwielami, ktorzy zle je traktuja, a potem placz i wielkie zale bo nie szanuje jej, bo zdradzil, bo oszukuje i klamie, bo zle ja traktuje w towarzystwie, bo cos tam jeszcze chooy wie co. Bylam w kilku takich zwiazkach i na gorsze dno nie spadne. :p Teraz mam faceta, ktory dziala na mnie jak slodzik. Jest spokojny, romantyczny, uczuciowy, namietny, szanuje mnie i traktuje jak ksiezniczke i mam w dupie tych wszystkich macho piczo czy innych chooyow. :o

Czyli lubisz jak się o Ciebie buty wyciera?

Modliszka - jasne, że nie do Ciebie. Odnosiło się to do ogółu wypowiedzi autorki - wychodzi na to, że lubi być traktowana jak przedmiot - jak facet ma ochotę to przyjdzie i przytuli, może nawet do łóżka weźmie, a jak nie to nie odbiera telefonu. Bo to jest takie fajne, a to, że sama zachowuje się jak te "cioty" z którymi się umawiała to nieistotny szczegół.