Jaki powinnam zaproponowac zarobki na stanowisko sekretarki?

Otowrzylam niewielka firme jakis czas temu. Do tej pory nie zatrudnialam zadnej sekretarki, bo nie mialam tylu zlecen. Niestety troche sie zmienilo, firma sie rozkrecila:) no i potrzebuje dodatkowej pary rak do pomocy. Dziewczyn duzo wyslalo cv,niektore nawet byly na rozmowie u mnie, ale na pytanie o zarobki nie wiem co powiedziec, ile zaproponowac. Praca jest od godziny 9 do 16. Wymagam wyksztalcenia sredniego i znajomosci jezyka angielskiego i niemieckiego (choc ten drugi nie jest konieczny, ale jest atutem). Zakres obowiazkow to odbieranie telefonow, umawianie klientow, pomoc przy organizacji wiekszych spotkan, czasami w gre tez wchodza wyjazdy za granice. Powiedzcie ile zaproponowac moge takiej sekretarce? Dodam, ze praca w miescie wojewodzkim.

3 000 netto

to minimum

3500 na ręke

powaznie 3000zl?! To sporo, ja myslalam zeby na reke dac 1500-1800zl, ale ze nie jestem pewna to dlatego wolalam sie dowiedziec. Oczywiscie przewidywalabym podwyzke po okresie probnym.

2500 zł

1500 na rękę plus premia żeby zmotywować do pracy i dodatki w przypadku wyjazdów za granicę.

pewie przy 1800 znajda się chetnę, bo w sumie duzych wymagan nie masz... średnie i angielski to podstawa

jak małe to moze sie sie uda 1800 na ręke jak większe to 2 000 na reke co najmniej mogłas sie pytac na rozmowie ile by chciały zarabiac, teraz wielu pracodawców pyta o to

wymagasz znajomosci 2ch jezykow, wyjazdy zagraniczne itd; 2500 netto

misata wojewódzkie tez są różne co innego taki rzeszów a co innego poznan

1500 to sie w kfc zarabia glupia babo oczekujesz nie wiadomo czego a chcesz placic grosze daj 1500 to cie sekretarka zostawi z dnia na dzien jak dostanie lepsza oferte 2000 tys netto to podstawa plus czasami fundusz reprezentacyjny

nie wymagam znajomosci 2 jezykow, niemiecki nie jest wymagany, ale moze byc atutem. Za wyjazdy za granice bylaby premia oczywiscie. To myslicie, ze 2000zl bedzie w porzadku?

ta w kfc, ale kazdy chce pracowac w biurze, przegladalam jedno z ogloszen na pracownika biurowego zasady podobne jak u autorki i chetnych bylo 1800, serio. mysle ze jak dasz 1600 bedzie ok :) ludzie potrzebuja pracy. gdybym mieszkala tam gdzie autorka to poszlabym i za 1100 netto.

Ja z pocałowaniem reki bym brała i ciężko pracowała. Szkoda, że w moim mieście nie ma takiej oferty.

i sumiennie, przyjmij mnie prosze... nawet za tysiaka

czy oni z ksiezyca nie spadli. ludzie to nie jest fiz praca i wymagane jest srednie wksztalcenie, ludzie z wyzszym pracuja za mniejsze pieniadze. rynek pracy jest tak ubogi, ze naprawde nie ma w czym wybierac. 1500 netto bedzie ok

no to teraz juz sama nie wiem. Moze jednak zostane przy tych 1800zl to taka wyposrodkowana chyba suma

Po co sekretarce wyjazdy zagraniczne???? Kompletnie nie rozumiem :(

Aż żal czytać.. Łał, to przez WAS jestesmy drugimi chińczykami! Zdolnymi pracować za grosze.. 1100? 1500? Ludzie! Szanujcie sie! Pracodawco, bądź człowiekiem, 2000 zl netto to minimum... Za 1500 zl po opłaceniu mieszkania czlowiekowi nic nie zostaje...

Acha, to że ludzie potrzebują teraz pracy i pójdą robić za 1000 zl to nie znaczy, ze pracodawca ma to wykorzystywać. Jeśli to robi to jest zwykłą świnią, a Wy tu jeszcze mówicie, ze 1500 zl wystarczy... sami pod sobą dołki kopiecie...

pewnie, ze fajnie by bylo tyle zarabiac ale gdzie sekretarka zwykla tyle zarabia. U nas osoba zatudniona na stanowisku glownego specjalisty zarabia 2000 :P

sekretarce moze nie potrzebny wyjazdy, ale mi tak i czasami chcialabym ja zabierac ze soba, do pomocy po prostu

Na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowił nad zatrudnianiem ludzi :( Ściągniesz na siebie same kłopoty.

ale autorka mowi, ze praca jest w miescie wojewodzkim. W duzym miescie pracownik biurowy ze znajomoscia jezyka zarabia wlasnie około 2000 zł. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego jakie zycie jest drogie zwłaszcza w duzym miescie, a wynajem mieszkania to juz koszmar :/

Ja chce zostać asystentką ale prezesa zarabiać 3000 ;) i:) mam zajebistą figurę , mam nadzieję,że moje marzenie sie po studiach spelni

2000 to ja proponuje parobkowi w gospodarstwie, a i tak chetnych nie ma, a niby takie bezrobocie ,a ludzia sie nie chce robic

pewnie żeruj na tym ze ludzie sa zdesperowani i nie maja pracy :( utrzymalabys rodzine za 1500zł? :(

Sama widzisz jakie są komentarze. Zatrudnisz i zostaniesz złodziejem i krwopijcą. Zatrudnić jest bardzo łatwo, trudno jest zwolnić :(

wpisz tu sobie nazwę stanowiska i zobacz, takich raportów jest w sieci więcej, równiez z podziałem na województwa http://www.wynagrodzenia.pl/moja_placa.php?s=18&Doradca%20finansowy