Nie chcę nigdy być matką, a moj partner tego nie rozumie.

No tak oczywiście dla mamusiek dziewczyny, które nie chcą mieć dzieci to niedojrzałe panienki zafascynowane dyskotekami i solarką..Zdziwię cię, właśnie takie dziewczyny najczęściej mają dzieci, oczywiście nie muszę dodawać, że z byle kim i byle kiedy. Te które myślą o warunkach materialnych, lokalowych, o czasie, który trzeba poświęcić dziecku, te dziewczyny, które zdają sobie sprawę jakim obowiązkiem jest dziecko są przez mamuśki określane mianem niedojrzałych..a jak nazwać te, które robią sobie dzieciaka za dzieciakiem nie mając pracy, mieszkania i perspektyw? Już wiem! Super mamusiami, które spełniły swój obowiązek wobec państwa i świata

Solartka, dyskoteki, paznokcie (chociaż w twoim przypadku stawiam na tipsy ;) ) masz bardzo proste skojarzenia Allium. Widocznie w takim otoczeniu się wychowałaś i uważasz za jedyne "problemy". A co do pasji - i pamiętaj że nie muszą to być tylko imprezy ;) - to widzę, że nie masz żadnych skoro uważasz że to słaby argument.

pasja i figura to tez wazne. ktos wspomnial o dyskotece- a chociazby tez! czy ktoras matka swiezo upieczoa ma ochote, czas,checi wyjsc potanczyc? a ja bylam tancerką i kocham taniec. Gdy chce potanczyc to wychodzę. I pasuje mi to:) ot taka pasja, a jednak odstresowuje, wycisza psychicznie :) Nie chce dziecka i tyle, nie chce wstawac co noc-nie znaczy ze jestem leniwa, bo pracuje, w domu czysciutko mam, o siebie dbam, nie licze na czyjes utrzymanie,bo chyba pod ziemie bym sie zapadla,siedzac na utrzymaniu meza(jak wiekszosc polek)i np.. "mezu podpaski mi sie skonczyly- daj mi na nie, mezu chce nowe buty-kup mi je!mezu- chcicalabym nowe garnki..kup! albo dawaj kase na stol. Dla mnie to ponizenie, chce miec swoje konto, jakies swoje oszczednosci i miec na swoje potrzeby a nie pytac kogos czy mogę! mam w glowie kompletnie inny model malzenstwa,rodziny, niz te co nam sprzedaja nasze babcie!

czekoladka - czekam ( pewnie razem z allium) na wymienienie pasji ( bo na razie tez tylko solarka i tipsy przychodzą mi na myśl

I nieważne są argumenty jakimi ludzie kierują się w swoich decyzjach, najważniejsze, że nie robią tym nikomu żadnej krzywdy. I to chyba naturalne, że chcą decydować o własnym życiu po swojemu i nikomu nic do tego.

czekoladka - NO WYMIEN te pasje , nie wierzę,e w jakiejkolwiek z nich przeszkadza dziecko. AAA- moze w jednej - nie mozesz zostac zakonnicą:)

Wyjęłaś mi to z ust Keczup. Ale niestety takie mamuśki są lepiej postrzegane niż kobiety zwlekające z macierzyństwem. Przynajmniej przez Allium i jej koleżanki ;)

ja rozumiem ,ze ludzie nie chcą mieć dizeci - ROZUMIEM - zrozumiałaś ?:) zastanawiaja mnie tylko powody , bo zrozumiałabym jeśli byłyby to jakieś poważne argumenty natury psychofizycznej , wcześniej uzgodniona decyzja z partnerem , choroba , slowem - powązna sprawa . A ti co ? pomimo próśb o " pasje " - cisza . w kółko tylko pojawiaja sie słowa disco , solarka i tipsy :) no to co mam myśleć ?

Pasja jest najważniejsza, jeśli daje komuś szczęście. A dziecko jeśli ma przeszkadzać w pasji i być powodem do frustracji, jest zbędne. Powtórzę to jeszcze raz ZBĘDNE i niepotrzebne.

Ha ha pewnie że sie pojawiają! Tylko, że to ty wciąz o tym wspominasz, nie my. Poza tym niby dlaczego mam ci opowiadać o swoich pasjach i zainteresowaniach? Tylko dlatego żebyś "osądziła" czy są słuszne czy nie? Zapomnij :)

a gdybym o czimś życiu musiała decydować to i odpowiedzialność za te decyzje musiała ponieść - jeszcze by tylko tego brakowało :) nie chcesz dizeci - nie miej , moze to i dobrze , ale proszę cie wymyśl jakiś inny powód bo w pasje juz nikt nie wierzy :) Może ,zę chcesz kosmos eksplorować ? tam dziecko byloby przeszkodą jednak :D

argumentacja , ktorą sie czlowiek posługuje , swiadczy o jego poziomie intelektualnym. Uzywajac durnych argumentów nie wyrzadzacie oczywisce nikomu szkody, oprócz siebie samych ( będziecie postrzegane przez ich pryzmat - kto durnie argumentuje, jest uwazany powszechnie za durnia), oczywiście to nie mój problem, tylko spostrzeżenie i uwaga - to forum dyskusyjne, je się wypowiadam.

a dlaczego ktos ma wymieniac pasje, aby tylko udowodnic ze przez te pasje dzieck jest zbedne. Po prostu nie chce miec dziecka. nie chce byc matką, nie chce miec dzieciaka przy cycku,pogryzione sutki itp. Nie chce aby mi jęczalo i wieczne uslugiwanie mu. chce sie zajmowac soba,swoim zyciem, chodzic na treningi,na silownie,do kina, do teatru, chce jeszcze cos studiowac-drugi kierunek.. Chce zwiedzac swiat. Nie mam czasu na dzieciaka. chodzenie z wozkiem po parku i gadanie:"a titit, a gugug," nie nalezy do moich marzen :)

To ty nie wierzysz w pasje dziewczynko :) Idź lepiej na solarium :P

no to czemu nie powiesz tego chłopakowi ? powiedz mu to tak jak to tutaj napisałaś i niech chłopak zadecyduje co dalej robić czy to z Wami czy ze swoim życiem .

Za to Ty allium masz pasję rodzenia dzieci. Jeśli jesteś szczęśliwa, to sobie bądź i nie przekonuj innych do swojej racji. A tym bardziej nie powinno Cie interesować, jaki kto ma powód, i czy jest on wystarczający czy nie, w Twoim mniemaniu.

ketchup - nie o to chodzi lepiej bym tego nie ujęła :)

Mój narzeczony o wszystkim wie, a Twój Diamenciku?

lukas , baranku , skup sie na tym co napisałam a nie na tym co CHCESZ przeczytać :D

allium, nawet kosmos nie przeszkadza - w bazie w Huston pracuja dzieciaci i dziaciate, latali tez w kosmos... Niektorzy uzywaja pasji, jako słowa- wytrychu - ładnie i mądrze brzmi:)

ale ja poszłam dalej - nasze panny wychodziłyby w przestrzeń kosmiczną i tam dzieciom trudno :) i już jest " argument " :)

Widzisz Lukas teraz Tobie się dostanie ;) Swoją drogą zauważ jaką mamy dzielną koleżankę - leciała by w kosmos z dzieciakiem przy cycku :p:p

allium No właśnie zrozumiałem że jesteś cholerną heterą która nie dopuszcza innego niż innych myślenia. Baranka to masz w domu że cie jeszcze w dupę nie kopnął.

No co Ty! Myślisz, że ona kogoś ma? :p

nie innych tylko twoje

oj ,dziewuchy , dziewuchy ...:) pożyjecie troche , zobaczycie co naprawdę ma wartość , co naprawdę jest warte poświęcenia , no, ale do tego trzeba dojrzeć:)

Ludzie ogarnijcie się! To nie wy oceniacie czy powód dla którego ktoś nie chce dziecka jest wystarczająco dobry i przekonujący! Nic wam do tego. A chociażbym nie chciała dziecka dlatego, że kolor jego śpioszków nie będzie pasował mi do koloru paznokcia małego palca mojej stopy to za przeproszeniem gówno wam do tego. A jak jesteście takie dojrzałe, dorosłe i altruistyczne to adoptujcie troje sierot afrykańskich. Nie chcecie? To co z was za ludzie skoro myślicie tylko o sobie?:D

dla diamencika pol roku -rok to wieczność. Tak jakby na treningach i w silowni nie było matek i jakby zadna matka nie skonczyła 2 kierunków. Mam dwoje dzieci, dwa kierunki a sport nie jest dla mnie egzotyką:). Nadal nie czepiam sie bezdzietnosci, tylko argumentacji - wymyslcie cos bardziej przekonywującego:)

ale ja mam jednao adoptowane :) jedno , ale za to porżadnie i za podwóją stawkę :) ktoś dla kogo jego wyglad jest najważniejszy to jak sie nazywa ?:) no :D

O no właśnie, następna, która chce przekonujących argumentów. Dziecinko to nie ty decydujesz o tym czy ktoś będzie miał dziecko czy nie więc weź te swoje "żądam argumentów" i idź może na spacer.