Zbierajaca sie ciecz na glowce u noworodka

Moj synek urodzil sie tydzien temu, 3 tygodnie za wczesnie. Byl wyssysana podczas porodu specjalna przyssawka, nie wiem jak to sie nazywa. Lekarz przyklada to do glowki i to sie zasysa i tak go wyciagneli. Na czubku glowki moze sie potem zebrac ciecz i to jest normalne. Taki mieciutki balonik pod skora. Ale u mojego synka ta ciecz sie zebrala nisko z tylu glowki. Wedlug lekarki to bardzo nietypowe miejsce gdyby chodzilo o uzycie tej przyssawki. Lekarz musialby w takim razie przylozyc ja zupenie z tylu glowki co jest mozliwe tylko jesli maly wychodzil na swiat tylem glowki oczywiscie, a nie czubkiem. Wiec mam czekac miesiac obserwujac i jak nie zejdzie to trzeba bedzie zrobic badania. Czy ktos sie spotkal z czyms takim?

próżnociągu. "Czasami po porodzie z użyciem kleszczy i próżnociągu dziecko doznaje niewielkich obrażeń zewnętrznych, takich jak otarcia naskórka, zadrapania i siniaki na główce. Mogą wystąpić krwawienia wewnątrzczaszkowe, ale po kilkunastu dniach miną. Trzeba jednak wykonać USG przezciemiączkowe aby wykluczyć ryzyko powikłań. Bardzo rzadko dochodzi do urazu splotu ramiennego i dziecko wymaga wówczas rehabilitacji. Pomimo tych urazów kleszcze i próżnociąg to narzędzia niezbędne przy komplikacjach porodowych, ponieważ często ratują życie noworodka."

Dziekuje, teraz wiem przynajmniej jak sie ten sprzet nazywa, ale nie ma pewnosci ze spowodowal on ta sytuacje ze zbierajaca sie cziecza. Chyba nikt sie z czyms takim nie spotkal jeszcze...