Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ten czas i to miejsce???

Mam 25 lat a wydaje mi sie, ze powinnam urodzic sie 60lat temu

Polecane posty

Gość czy ten czas i to miejsce???

Czuje, ze tu nie pasuje. Mam meza, dziecko. Normalne, spokojne, praktycznie bezproblemowe, szczesliwe zycie. Ale cos jest nie tak. Czuje, ze powinnam byc siostra swojego ojca i jego rodzenstwa. Podswiadomie utozsamiam sie z ich najstarsza siostra, pierwszym dzieckiem mojej babci, ktore zmarlo w wieku niemowlecym. Jestem zzyta z moja ciocia jak z siostra. Pomimo iz ona ma lat 55, jest madra kobieta to na moim ramieniu wyplakuje swoje smutki. Moja babcia jest pierwsza osoba do ktorej dzwonie gdy cos sie dzieje, a mam przeciez matke. Od cioci juz nieraz slyszalam, ze powinnam byc ich siostra. Babcia niejednokrotnie zwracala sie do mnie imieniem swojej corki. Czuje, ze urodzilam sie w odpowiednim miejscu, ale o nie o tym czasie jakim powinnam... Mam dziwne leki. Grob mojej cioci (tej zmarlej jako niemowle) omijam szerokim lukiem, w ogole nie jezdze na ten cmentarz. Choc gdy odwiedzam groby rodziny to jestem o 1km od niej, nigdy tam nie zachodze. W glowie mam takie jakby wspomnienia letnich upalow, laki, jeziora, zboz sprzed wielu wielu lat, wtedy gdy mnie jeszcze nie bylo, bo mam 25 lat. Opowiesci mojego ojca i jego rodzenstwa sa jakby czescia mnie, mam wrazenie ze przezywalam to razem z nimi. Gdy ogladam stare filmy, czasy sprzed 50 lat to mam ochote wejsc w ten cholerny telewizor... Wiem, wiem to chore. Ale mam tak od dziecka. Poza tym jestem normalna kobieta:) Nie wiem jak sobie z tym poradzic, niby to nie szkodzi ani mi ani ludziom ktorzy przebywaja w moim otoczeniu, ale chcialabym sie czuc na wlasciwym i miejscu i o wlasciwej porze. Czy ktos z Was moze przezyl cos takiego albo slyszal o podobnym przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwetet5
czytaj ze zrozumieniem Ty tam powyzej :/ napisala ze na jej ramieniu ciotka sie wyplakuje a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijeczek
No People No Cry.kk Tak, na pewno to co napisała autorka jest powodem tego by ją obrażać. Weź człowieku idź gdzieś indziej swój jad rozsyłać. Założę się że w prawdziwym życiu nigdy byś czegoś takiego nie miała odwagi komuś w oczy powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijeczek
No People No Cry.kk Dodam jeszcze że masz spory problem z czytaniem ze zrozumieniem. Tam o żadnych lekach nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona napisala
lęki, a nie leki -ehm brak mi slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Myślę, że bardzo mocno sobie w głowę wkręciłaś, że jesteś zmarłą ciotką. Psycholog by pomógł ale to romantyczne myślęć, że się ma obcą duszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę że takich osób jest znacznie więcej, a ten komentarz dotyczący leków.. hehehe, jakby wszyscy czytali ze zrozumieniem to byłoby nudno więc co tam...Ja Ci wierzę, tak czy siak -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brookiee
hmmm.. czyżby reinkarnacja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma powodu
żeby nie wierzyć autorce. Ja wierze i wierzę również w to, że jej rodzina bardzo ją skrzywdziła i skrzywiła, pewnie nieświadomie, ale jednak... :( Tylko psycholog albo nawet psychiatra tutaj pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem,czy slyszalas o ustawieniach Hellingera. Jesli nie,powinnas poczytac: http://www.hellinger.pl , w internecie mozesz tez znalezc jakiegos psychoanalityka ze swojego regionu,ktory leczy ta metoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to od duzej ilości benzacne
jaką zażywa więc wybaczcie No People No Cry.kk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mnie sie tak...
.... czasami wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyy autorko ja bym na twoim miejscu poszukała dobrego psychiatry lub psychologa :/ każdy z nas ma czasami wrażenie że nie pasuje do tego swiata ale to co opisujesz to mam dziwne wrażenie że rodzina ci krzywdę zrobiła pewnie jesteś pierwszym dzieckiem w twoim pokoleniu i oni sobie w tobie znaleźli pocieszenie po tej zmarłej ciotce (najprawdopodobniej babcia) i ci to wszystko wmówili oczywiście wszystko w sferze podświadomości tym bardziej że piszesz o wspomnieniach z tamtych czasów których ta ciotka nie miała prawa mieć skoro zmarła jako niemowle pewnie od dziecka ci opowiadali, pokazywali foto i masz wspomnienia ze zdjęć i opowiadań a nie prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ten czas i to miejsce?
Jestem urodzona jako 12te z wnuczat mojej babci i jako 5ta dziewczynka w rodzinie. Czasami mowie mezowi, ze chcialabym zyc w tamtych czasach gdy moj Ojciec byl dzieckiem, ale nigdy jeszcze nie otworzylam sie na tyle by opowiedziec komus prosto w oczy jak to wszystko odczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś?
wiem jak możesz sobie pomóc. Czy zaglądasz tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×