Wyjazd do Japonii

Witam Otóż jestem matką prawie siedemnastoletniej dziewczynki, która chce w najbliższe wakacje wyjechać do Japonii na kurs językowy. Mam pewne obawy. Jest to stosunkowo daleka podróż, a moja córka jeszcze nie jest pełnoletnia. Wyjazd jest organizowany przez szkołę, która znajduje się w Tokio. Oczywiście wszystkie formalności załatwia szkoła językowa w Polsce. Córka mi mówiła, że jadą opiekunowie ze szkoły, w której się uczy, a poza tym będzie kilka Polaków. Tutaj pojawia się następny dylemat, ponieważ córka ma do wyboru mieszkanie u rodziny japońskiej lub w akademiku. Zdaję sobie sprawę, że ten naród jest dość specyficzny a w akademiku... dzieją się różne rzeczy... Mogę jeszcze dodać, że córka żywo interesuje się kulturą i historią Japonii, także wyjazd jest jej marzeniem. Poza tym nigdy mnie nie zawiodła i naprawdę uważam, że jest rozważna jak na swój wiek. Mam niestety dylemat, również przez ostatnie kataklizmy jakie miały miejsce w Japonii. Czy nie lepiej poczekać z takim wyjazdem jeszcze troszkę? Bardzo proszę o doradzenie mi w tej sprawie.

Mam 16 lat i również fascynuje się Japonią jak pani córka. Może moja opinia będzie mało przydatna :) Bo w końcu co takie dziecko jak ja może wiedzieć? Ale gdybym ja miała taką możliwość to też bym się zdecydowała na ten wyjazd i prosze nie odbierać tego córce, bo myśle że wiem ile to dla niej może znaczyć. Co do tego gdzie zamieszka podczas pobytu to hm... Mam 'trochę' wiedzy na temat tego egzotycznego kraju i z tego co wiem to młodzież w Akademikach Japońskich potrafi być bardzo agresywna, zwłaszcza dla 'turystów'. Nie mówie że tak musi być, ale takie sytuacje są dość częste. Myśle, że lepszym rozwiązaniem byłoby mieszkanie u jakiejś rodziny. Córka będzie tam miała lepsze warunki niż w akademiku i może uniknie nieprzyjemnych sytuacji.

rowniez polecam mieszkanie u rodziny. akademik wcale nie jest taki rewelacyjny. ba nic w nim szczegolnego nie ma. mieszkajac u rodziny zastepczej bedzie miala od srodka szanse poznac zwyczaje i kulture. dlugosc lotu jest znaczna jednak nie ma co sie obawiac jesli jedzie z grupa. najpierw leci sie do anglii do heathrow? jakos tak potem juz prosto do tokio. co do trzesien w domu odpowiedzialni za nia beda czlonkowie rodziny w akademiku bedzie 1 opiekin na nascie osob. w akademikach ich czas moze byc organizowany do granic mozliwosci - tam dostanie troche luzu.

17 lat to stara krowa, spokojnie możesz ją puścić! Ja mam 19 lat i posralabym się za taka możliwość! Ma taką szansę i niech korzysta! Kto wie, czy jeżeli nie pojedzie teraz, już nigdy taka szansa sie nie nadarzy? Och, jak ja jej zazdroszcze!!!!!!!!!!!!!

watpie zeby w akademikach cos sie jej stalo, ale wygodniej byloby jej w domu. co do trzesien ziemi to w japonii wszystkie budynki budowane sa pod katem takich wlasnie katastrof, a japonczycy sa swietnie wyszkoleni i dla nich trzesieni ziemi to norma, wiec nie masz sie co obawiac