jak często chodzicie do restaurtacji?

tak się składa że miałam okazję zaobserwować "produkcję" pizzy w telepizzy /oszklone pomieszczenie/ - z zewnątrz. Osoba paluchami rozprowadza składniki - no to raczej normalne, OBLIZUJĄC palce za każdym kolejnym składnikiem....!!!!!!!! Smacznego!!!!!!!!!

No i w Kojocie tez da sie zjesc :)

A jesli chodzi o pizze to preferuje Fast Pizza zwlaszcza serowa jest rewelacyjna ale z dodatkiem peperoni :)

tak ze 2-3 razy w miesiącu pizza, którą uwielbiam ;) restauracje rzadko, średnio może raz w miesiącu :)

,,,c,c,,cc, nadejka czy jak ci tam a gdzie ty kupujesz dwa kilo ziemniakow za zeta i surowkle za dwa zlote????????? poznańskie-market Dino:D

my chodzimy raz w miesiącu, szkoda nam kasy. No i nigdy nie wiem kto przygotowuje posiłek w restauracji ( czy myje ręce, czy nie pluje do potrawy itp). Do pizzerii chodzimy czasem ale takiej gdzie kucharz wyrabia ciasto na oczach klientów.

co do piramidy to można zjeść już dobry obiad za 19,90 zł szaorma czy gyros tzw. mniejsza porcja jest w tej cenie, a i tak jest tego sporo na talerzu wiadomo jak sie idzie cos zjesc to trzeba kupic cos do picia,,, to juz dodatkowe 10-15 zł za 2 os te 29 zł to przykładowa cena z menu innych restauracji co do zwyczaju jedzenia posiłków poza domem na zachodzie to sie zgodze,,, ze ich poprostu stac na to, my tez bysmy chetnie chodzili no ale sie nie da......albo da sie chodzic raz na czas wczoraj wydalismy 55 zł na jedzenie i picie w piramidzie, ile zarabiaja restauracje? jaki to jest procent z ceny?

Roznie, tak ok. 4 razy miesiecznie, na obiad lub kolacje z partnerem (lubimy takie "randki"), czasem czesciej, a czasami zamawiamy jedzenie do domu (mamy niedaleko kilka restauracji, knajpek, pizzerni). Ale unikamy wypadow weekendowych, wtedy w knajpach jest straszny sped

kaciaa możesz mi napisać gdzie te restauracje się mieszczą bo ja ciągle do tych samych chodzę a może coś bym zmieniła:) Kastor to wiem ale tam mi nie smakuje Akasaka to zadku bo sushi drogie

w kojocie kiedyś wyszliśmy bez zapłacenia bo nie mogliśmy się doczekać na kelnerkę i teraz tam nie chodzimy. Ale porcje tam mają nieziemskie

Si Senor na Koziej i na Placu Wolnosci :) Winnica Winnicka 4 Plejada to nowa restauracja na Rynku Kastor miesci sie na krakowskiej 62 Fast Pizza na Sniadeckich 1 Akasaka w Citi Parku

Kojot na Sienkiewce tam gdzue byla kiedys pizzeria Arkadia w kamienicy gdzie jest papierniczy pelikan :)

W akasace jest nie tylko sushi maja reweklacyjne zasmazane pierozki po japonsku i cos a la sajgonki no bajka dania z kurczaka i wieprzowiny sa super naprawde polecam akasaka to nie tylko sushi ;)

dzięki a która polecasz?? Naprawdę smakują ci zupy w Akasaki??? Przecież tego się nie da zjeść:)

jest dobra wloska restauracja? A jakie dania sa w dark restaurant, smaczne?

A tam nie da sie niby czemu???? Ja uwielbiam w Akasace kurczaka z orzechami i chilli i kurczaka po japonsku Fakt w Ck nie ma dobrych knajp ja najchetniej Si Senor na Koziej Akasaka i Pizza z Fast pizzy Naprawde wole sobie sama w domku upichcic dania w restauracjach sa nieraz niewarte swojej ceny sushi uwielbiam a w domu mi sie nie chce robic a przegrzebki w Si to poezja zreszta w Ck pelno teraz wloskich wrecz do wyrzygania na samej Klonowej sa chyba 3 pizzeir :) la cucina Siciliana ristorante :D

Dobry jest tatar z losiosia w Hotelu Ibis tym na IX Wieków :) we wloskim Bistro

kaciaa widze że ty jesteś smakoszem:0 ja raczej jadam takie prostsze rzeczy typu shaorma:) A ta zupa tam chyba darmowa do sushi była a w niej pełno mięsa tłustego i skóry.

shoarma to w domu zrobienie zajmuje max 30 minutek piersi z kuraka drobno kroisz najlepiej w cieniutkie paseczki albo w kostke przyprawiasz ja lubczyk papryka ostra paopryka slodka i jakies mieszanki smazysz na goracym oleju do tego frytki i salatki po co przeplacac w knajpie roboty przy tym tyle co nic miesko wiesz ze swieze olej ze nie stary nie no na shoarme nie chodze preferuje dania ktore sa albo wsciekle pracochlonne -sushi albo jakich nie zrobie sama np przegrzebki ogolnie kocham gotowac kocham jesc ;)

powiedz mi c to są te przegrzebki bo ja takich rzeczy nie jadam a zaciekawiłaś mnie i może sie kiedyś wybiorę.

Po prostu malze :) W Si Senor jadlam na kremie z porow z szynka serrano bajka ;) jako przystwaka sa podawane

to prawda taką shaorme spokojnie można zrobić... tylko trzeba sobie kupić te 3 różne sosy, je wprost uwielbiam!

To zalezy jak to rozumiec. Do drogich restaruacji chodzimy 1-2 miesiac (danie bez dodatków za 25-50zł), ale 1-3 w tyg jemy w tanszych miejscach, nalesniki, lasagne, pizza, chinczyk... tam ceny na os do 20zł

Najczęsciej chodzimy w weekend. Mamy po drodze na Kabatach do bardzo dobrej wloskiej restauracji http://antich.pl/ Ale naprawde bardzo lubie ten smak owoców morza i jagnieciny.

Zazwyczaj dwa- trzy razy w miesiącu , w zależności od tego czy nam się chce czy nie ;). Raczej wybieramy lokale blisko domu, tak by móc się przespacerować i wypić coś rozgrzewającego ;) Ostatnio często wpadamy do olive garden (głównie ze względu na shishę ), kuchnia bliskowchodnia z nutką orientu .

Zazwyczaj dwa- trzy razy w miesiącu , w zależności od tego czy nam się chce czy nie ;). Raczej wybieramy lokale blisko domu, tak by móc się przespacerować i wypić coś rozgrzewającego ;) Ostatnio często wpadamy do olive garden (głównie ze względu na shishę ), kuchnia bliskowchodnia z nutką orientu .

codziennie do mcdonalda :)))))))))))))))))))))

Oj nie na takie jedzenie to nie. Bo raczej szybko musialabym pojechac na jakieś wczasy odchudzające. Jesli już to na dobre owoc morza, albo sałatki. Na pewno na coś malo tuczącego.

Oj tak chodze i to musze przyznać ze dosyć często. A mam nawet taką swoją ulubioną japońską restauracje Tekada Sushi. To tutaj zjecie naprawde dobre sushi za normalne pieniądze.

Ja cały czas mogłabym chodzić do Żuraviny koło serocka, uwielbiam ich steka z kangura, jest wprost przepyszny. Mają tak bogate menu, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Wiele razy tam jadałam i jestem zachwycona :).